Na początku tego tygodnia czterokrotny mistrz NBA Klay Thompson podjął decyzję o opuszczeniu Golden State Warriors w ramach wolnej agencji w NBA, aby połączyć siły z innymi gwiazdami Luką Donciciem i Kyrie Irvingiem w próbie zdobycia piątego tytułu na ostatnim etapie swojej kariery zawodowej.
Plotki o tej przeprowadzce krążyły już od dłuższego czasu, jedyną niejasnością pozostawało miejsce docelowe.
Oczekiwano, że Thompson będzie rozchwytywanym graczem na wolnym rynku, pomimo że jego umiejętności, zwłaszcza w defensywie, spadały.
Po odejściu Thompsona z San Francisco pojawiło się wiele pytań o to, co Warriors zrobią, aby otoczyć gwiazdę Stephena Curry’ego utalentowanymi zawodnikami w potencjalnie ostatnich latach jego kariery w Bay Area.
Mimo że wielu zaczęło skreślać Warriors jako drużynę o mocnych stronach Konferencji Zachodniej, zarząd drużyny był niezwykle zajęty w przerwie międzysezonowej, próbując się przeorganizować. Najnowszym nabytkiem został strzelec wyborowy Buddy Hield.
Jason Dumas z KRON4 News uważa, że Warriors mają jak dotąd „niesamowicie udany okres poza sezonem” i robią wszystko, co w ich mocy, aby w przyszłym sezonie wystawić na boisko najlepszy produkt.
Warriors mają podstępny solidny offseason. Dobrze poruszają się po marginesach. Wybór w drugiej rundzie draftu pasuje również w teorii. I wciąż jest czas na zrobienie wielkiej trady. Dunleavy nie przejął idealnej sytuacji.
— Jason Dumas (@JDumasReports) 4 lipca 2024 r.
Oprócz Hielda, Warriors rozstali się z Chrisem Paulem i zatrudnili doświadczonego napastnika Kyle’a Andersona oraz obrońcę De’Anthony’ego Meltona.
Oprócz tych trzech transferów, Golden State próbuje dokonać głośnej transakcji i pozyskać gwiazdę Utah Jazz, Lauri Markkanena. Byłoby to przełomowe wydarzenie dla Warriors i mogłoby pozwolić im powrócić do rywalizacji o tytuł.
NASTĘPNY:
Nick Wright mówi, że Lakers nie są już głównym celem podróży