Fani spodziewają się zobaczyć Ellen DeGeneres w akcji między lipcem a sierpniem mogą pożegnać się ze swoimi marzeniami.
Komiczka, która jest obecnie w trakcie trasy koncertowej „Ellen’s Last Stand-Up”, niedawno odwołała nadchodzące koncerty z nieujawnionego powodu. Firma Ticketmaster potwierdziła w oświadczeniu, że koncerty się nie odbędą, zapewniając fanów o zwrocie pieniędzy.
Ellen DeGeneres powróciła do komedii po tym, jak jej słynny program telewizyjny „The Ellen DeGeneres Show” zakończył się z powodu oskarżeń o toksyczne praktyki w miejscu pracy.
Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy
Ellen DeGeneres odwołuje cztery nadchodzące występy
Miesiąc po rozpoczęciu ostatniej trasy komediowej, występ stand-upowy DeGeneres najwyraźniej napotkał nieoczekiwaną przeszkodę. Ticketmaster wydał aktualizację „wydarzenie odwołane” dla fanów, którzy kupili bilety na cztery nadchodzące występy.
Odwołane wydarzenia obejmują pokazy zaplanowane na 10 lipca w Dallas, 21 lipca w San Francisco, 23 lipca w Seattle i 11 sierpnia w Chicago. Strona sprzedaży biletów nie wyjaśniła, co poszło nie tak, ale zauważyła, że problem pochodził z narożnika DeGeneres.
„Niestety, organizator wydarzenia musiał odwołać Twoje wydarzenie. Nie musisz nic robić. Zwrócimy Ci pieniądze na oryginalną metodę płatności, użytą w momencie zakupu, jak tylko otrzymamy środki od organizatora wydarzenia” – wyjaśnił Ticketmaster w swoim oświadczeniu.
Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy
Strona zapewniła fanów, że zwrot pieniędzy powinien pojawić się na ich kontach „w ciągu 14–21 dni”, chyba że kupili bilety od osoby trzeciej. W takim przypadku „zwrot pieniędzy trafi do fana, który pierwotnie kupił bilety od Ticketmaster”, zgodnie z W kontakcie.
Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy
DeGeneres wróciła do komedii po zakończeniu swojego talk-show
Gdy pod koniec maja ogłoszono trasę koncertową DeGeneres po Ameryce Północnej, promowano ją jako „ostatnią okazję” fanów, aby zobaczyć 66-latkę w akcji. 27-koncertowy koncert został zaplanowany jako „ostatni występ”, a jej koncerty 16 i 17 sierpnia w Minneapolis miały zostać nagrane.
W tym czasie wiceprezes ds. stand-upów i formatów komediowych Netflixa, Robbie Praw, chwalił DeGeneres jako ikonę, mówiąc: „Jest prawdziwą legendą i pionierką na wiele sposobów. Nie możemy się doczekać, aby dostarczyć fanom kolejny z jej zabawnych komediowych programów specjalnych pod koniec tego roku”.
Oprócz tego, że był to jej ostatni występ, był to również znaczący krok w powrocie DeGeneres do komedii po zakończeniu w 2022 roku jej autorskiego talk-show. Jak już wspomniano, odeszła z show-biznesu po oskarżeniach o toksyczne stosunki w miejscu pracy.
Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy
Komik stand-upowy odniósł się do zarzutów w miejscu pracy
DeGeneres ogłosiła decyzję o zakończeniu prowadzenia swojego długoletniego talk-show w maju 2021 r., rok po tym, jak jej byli pracodawcy zasypali ją negatywnymi recenzjami.
Ich oskarżenia dotyczyły m.in. mikroagresji na tle rasowym, kar za korzystanie ze zwolnień lekarskich i strachu przed odwetem za składanie skarg.
66-latka odniosła się do tych twierdzeń w wywiadzie z 2021 r., odrzucając je jako zorganizowany plan zniszczenia jej wizerunku. „Naprawdę tego nie rozumiałam; nadal tego nie rozumiem. To było zbyt zorganizowane; to było zbyt skoordynowane” – twierdziła.
DeGeneres kontynuowała: „Dla mnie czytanie w prasie o toksycznym środowisku pracy, kiedy wszystko, co kiedykolwiek słyszałam od każdego gościa, który pojawił się w programie, to jaka to szczęśliwa atmosfera i jakie to szczęśliwe miejsce”.
Artykuł jest kontynuowany poniżej reklamy
Ellen DeGeneres wspomina o wyrzuceniu z show-biznesu
Podczas wywiadu w 2021 roku DeGeneres ubolewała nad tym, że nikt się do niej nie odezwał i nie powiedział: „Hej, dzieje się coś, o czym powinnaś wiedzieć”. Trzy lata później The Blast poinformował, że nadal żałuje, jak zakończył się jej talk-show.
W kwietniu osobowość medialna rozmyślała o tym, jak straciła swój talk-show po oskarżeniach na jednym z jej przystanków komediowych. „Co jeszcze mogę ci powiedzieć? O tak, wyrzucono mnie z show-biznesu. W show-biznesie nie ma złych ludzi” – powiedziała.
„Nienawiść trwała długo, a ja starałam się unikać oglądania wiadomości. Dziewczyna „bądź miła” nie była miła. Taki był nagłówek” – kontynuowała DeGeneres, dodając: „Gdybym zakończyła swój program słowami: „Idź się pieprzyć”, ludzie byliby mile zaskoczeni”.
Była prowadząca talk-show żałuje, że jej program się zakończył
Mimo prób żartobliwego podejścia do sytuacji, DeGeneres nie mogła powstrzymać się od podkreślenia, jak traumatyczne były dla niej oskarżenia. Powiedziała: „Szczerze mówiąc, żartuję sobie z tego, co mi się przydarzyło, ale to było naprawdę druzgocące”.
„Po prostu nienawidziłam sposobu, w jaki zakończył się program. Tak bardzo kocham ten program i po prostu nienawidziłam tego, że ostatni raz ludzie zobaczą mnie w ten sposób” – ubolewała 66-latka, zauważając, że jej żona, Portia de Rossi, poniosła tego ciężar.
Na szczęście DeGeneres znalazła sposób, by wyjść z kontrowersji i zapewniła fanów, że radzi sobie dobrze. Wyraziła również wdzięczność za komedię, zauważając, że jest szczęśliwa, że wraca do robienia czegoś, co kocha.