Protestujący popierający Palestynę wspięli się na dach australijskiego parlamentu w Canberze i rozwinęli kilka transparentów, na jednym z nich widniał napis: „Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”.
Czwartkowa demonstracja przed parlamentem krajowym była następstwem niedawnych podziałów w rządzie Partii Pracy premiera Anthony’ego Albanese’a, który zawiesił muzułmańskiego senatora, który przeszedł na drugą stronę sali, aby zagłosować za uznaniem przez Australię państwa palestyńskiego.
Cztery osoby z grupy Renegade Activists, ubrane na ciemno, stały na dachu budynku przez około godzinę, rozwijając kilka dużych czarno-białych transparentów, w tym jeden z napisem „Nie ma pokoju na skradzionej ziemi”.
Jeden z protestujących wygłosił przemówienie przez megafon, w którym oskarżył rząd Izraela o „zbrodnie wojenne” w Strefie Gazy przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, a także rząd Australii o współudział w rzekomych nadużyciach.
„Oświadczamy rządowi Australii, że będziemy nadal demaskować i stawiać opór imperialnym, hegemonicznym i kapitalistycznym interesom Stanów Zjednoczonych, którym się poświęcacie” – krzyczał protestujący.
„Australia nadal umożliwia i popełnia zbrodnie wojenne jako poplecznicy naszych „wielkich i potężnych” przyjaciół”.
Garstka policjantów i służb bezpieczeństwa radziła ludziom, aby nie przechodzili bezpośrednio pod protestującymi przy głównym wejściu do budynku, podczas gdy na dachu widać było więcej osób próbujących usunąć grupę.
Protestujący złożyli swoje transparenty, a następnie zostali wyprowadzeni przez czekającą na nich policję około godziny 11:30 czasu lokalnego (01:30 GMT).
„To poważne naruszenie bezpieczeństwa Parlamentu” – powiedział rzecznik opozycji do spraw wewnętrznych James Paterson w poście zamieszczonym na platformie społecznościowej X.
„Budynek został zmodyfikowany za ogromne pieniądze, aby zapobiec tego typu wtargnięciom. Wymagane jest dochodzenie”.
Najnowsza wojna w Strefie Gazy rozpoczęła się, gdy palestyńscy bojownicy z Hamasu wkroczyli do południowego Izraela 7 października, zabijając około 1200 osób i biorąc do niewoli około 250 innych. Wojna Izraela na oblężonym terytorium palestyńskim zabiła prawie 38 000 osób, wielokrotnie przymusowo przesiedliła większość ludności i spustoszyła gęsto zaludnioną enklawę.
Republika Południowej Afryki wniosła petycję do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS), oskarżając Izrael o ludobójstwo na Palestyńczykach w Strefie Gazy, natomiast dochodzenie Organizacji Narodów Zjednoczonych przeprowadzone w zeszłym miesiącu wykazało, że zarówno Izrael, jak i Hamas dopuściły się zbrodni wojennych na wczesnym etapie wojny w Strefie Gazy.
Śledztwo stwierdziło również, że działania Izraela stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości ze względu na ogromne straty wśród ludności cywilnej.
Od początku wojny w Australii miało miejsce wiele protestów pro-palestyńskich, w tym cotygodniowe demonstracje w dużych miastach i trwająca kilka miesięcy okupacja kampusów uniwersyteckich.
Partia Pracy zawiesiła na czas nieokreślony senator, Fatimę Payman, w poniedziałek po tym, jak zagłosowała za wnioskiem parlamentarnym popierającym państwowość Palestyny. Payman powiedziała, że została „wygnana” po poparciu wniosku – wysuniętego przez Partię Zielonych – wbrew polityce rządu.
Australia obecnie nie uznaje państwowości Palestyny, chociaż minister spraw zagranicznych Penny Wong powiedziała w maju, że może to zrobić przed zakończeniem formalnego procesu pokojowego między Izraelem a władzami palestyńskimi.