Sondaż exit poll przewiduje, że Partia Pracy w Wielkiej Brytanii zdobędzie zdecydowaną większość – SofolFreelancer


Brytyjska Partia Pracy zmierzała w kierunku uzyskania ogromnej większości w Wybory w Wielkiej Brytanii w czwartekJak wynika z sondażu exit poll, na tle ponurego kryzysu gospodarczego, rosnącej nieufności do instytucji i rozpadu tkanki społecznej.

Sondaż opublikowany tuż po zakończeniu głosowania w wyborach parlamentarnych wskazał, że kolejnym premierem kraju zostanie lider Partii Pracy Keir Starmer.

Wygląda na to, że znudzony elektorat wydał miażdżący wyrok na Partię Konserwatywną premiera Rishi Sunaka, która sprawuje władzę od 2010 r.

„Nic nie poszło dobrze przez ostatnie 14 lat” – powiedział londyński wyborca ​​James Erskine, który był optymistycznie nastawiony do zmian na kilka godzin przed zamknięciem lokali wyborczych. „Po prostu widzę to jako potencjał do sejsmicznej zmiany i na to właśnie liczę”.

Podczas gdy sugerowany wynik wydaje się być sprzeczny z ostatnimi prawicowymi wyborczymi przesunięciami w Europie, w tym we Francji i Włoszech, wiele z tych samych populistycznych nurtów płynie w Wielkiej Brytanii. Lider Reform UK, Nigel Farage, zaognił wyścig antyimigracyjnym nastrojem swojej partii „odzyskajmy nasz kraj” i podkopał poparcie dla konserwatystów, którzy już stanęli przed ponurymi perspektywami.

Pełne wyniki zostaną ogłoszone w ciągu najbliższych godzin. Sondaż exit poll przeprowadzany jest przez firmę sondażową Ipsos i polega na tym, że ludzie w dziesiątkach lokali wyborczych proszą o wypełnienie repliki karty do głosowania, pokazującej, jak głosowali. Zazwyczaj zapewnia to wiarygodną, ​​choć nie dokładną prognozę ostatecznego wyniku.

Setki społeczności uwikłane były w zacięte spory, w których tradycyjne lojalności partyjne schodziły na dalszy plan w obliczu bardziej pilnych problemów gospodarczych, rozpadającej się infrastruktury i Narodowej Służby Zdrowia.

W Henley-on-Thames, około 40 mil (65 kilometrów) na zachód od Londynu, wyborcy tacy jak Patricia Mulcahy, która jest na emeryturze, wyczuli, że naród szuka czegoś innego. Społeczność, która zwykle głosuje na konserwatystów, może tym razem zmienić swoje poglądy.

„Młodsze pokolenie jest o wiele bardziej zainteresowane zmianami”, powiedział Mulcahy. „Więc myślę, że cokolwiek się wydarzy w Henley, w kraju, nastąpi wielka zmiana. Ale ktokolwiek się tam dostanie, będzie miał przed sobą piekielnie ciężką pracę. To nie będzie łatwe”.

Wielka Brytania doświadczyła serii burzliwych lat — częściowo spowodowanych przez konserwatystów, a częściowo nie — które sprawiły, że wielu wyborców jest pesymistycznie nastawionych do przyszłości swojego kraju. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a następnie pandemia COVID-19 i inwazja Rosji na Ukrainę nadwyrężyły gospodarkę, podczas gdy imprezy łamiące lockdown organizowane przez ówczesnego premiera Borisa Johnsona i jego personel wywołały powszechny gniew.

Następczyni Johnsona, Liz Truss, jeszcze bardziej wstrząsnęła gospodarką dzięki pakietowi drastycznych obniżek podatków i utrzymała się na stanowisku zaledwie 49 dni. Rosnące ubóstwo i cięcia w usługach państwowych doprowadziły do ​​narzekań na „Złamaną Brytanię”.

Pierwsza część dnia była słoneczna w większej części kraju — pogoda sprzyjała udaniu się ludzi do lokali wyborczych.

W pierwszej godzinie otwarcia lokali wyborczych Sunak odbył krótką podróż ze swojego domu, aby zagłosować w Kirby Sigston Village Hall w swoim okręgu wyborczym Richmond w północnej Anglii. Przybył z żoną, Akshatą Murty, i trzymając się za ręce, wszedł do Village Hall, który jest otoczony pagórkowatymi polami.

Lewicowo-centrowa Partia Pracy pod przywództwem Keira Starmera od miesięcy utrzymuje znaczną przewagę w sondażach opinii publicznej, jednak jej liderzy ostrzegają przed lekceważeniem wyników wyborów, obawiając się, że ich zwolennicy pozostaną w domach.

„Zmiana. Dziś możesz na nią głosować” – napisał w czwartek na platformie społecznościowej X.

Kilka godzin po opublikowaniu tej wiadomości Starmer wszedł ręka w rękę ze swoją żoną Victorią do lokalu wyborczego w dzielnicy Kentish Town w Londynie, aby oddać głos. Wyszedł tylnymi drzwiami, niewidoczny dla tłumu mieszkańców i dziennikarzy, którzy się tam zebrali.

Partia Pracy nie przyspieszyła bicia serca swoimi obietnicami ożywienia ospałej gospodarki, inwestowania w infrastrukturę i uczynienia Wielkiej Brytanii „superpotęgą czystej energii”.

Ale w jej kampanii też nic nie poszło źle. Partia zdobyła poparcie dużej części społeczności biznesowej i poparcie ze strony tradycyjnie konserwatywnych gazet, w tym należącego do Ruperta Murdocha tabloidu Sun, który chwalił Starmera za „przywrócenie partii centralnego miejsca w brytyjskiej polityce”.

Konserwatyści przyznają, że Partia Pracy zmierza ku zwycięstwu.

W wiadomości do wyborców w środę Sunak powiedział, że „jeśli wierzyć sondażom, kraj może obudzić się jutro z superwiększością Partii Pracy gotową wykorzystać swoją niekontrolowaną władzę”. Wezwał wyborców do poparcia konserwatystów w celu ograniczenia władzy Partii Pracy.

Były kandydat Partii Pracy Douglas Beattie, autor książki „How Labour Wins (and Why it Loses)” powiedział, że „cicha stabilność Starmera prawdopodobnie współgra z nastrojem kraju w tej chwili”.

Tymczasem konserwatyści byli nękani wpadkami. Kampania rozpoczęła się niepomyślnie, gdy deszcz zmoczył Sunaka, gdy ogłaszał to na zewnątrz 10 Downing St. Następnie Sunak wrócił wcześniej do domu z obchodów 80. rocznicy inwazji D-Day we Francji.

Kilku konserwatystów z bliskiego otoczenia Sunaka jest objętych dochodzeniem w związku z podejrzeniami, że wykorzystali poufne informacje do obstawiania daty wyborów przed jej ogłoszeniem.

Sunakowi ciężko jest pozbyć się piętna politycznego chaosu i złego zarządzania, które skupiło się wokół konserwatystów.

Ale dla wielu wyborców brak zaufania dotyczy nie tylko partii rządzącej, ale polityków w ogóle. Farage wskoczył w tę lukę.

Centrowi Liberalni Demokraci i ekolodzy z Partii Zielonych również chcą pozyskać niezadowolonych wyborców.

„Nie wiem, kto jest za mną jako osobą pracującą” – powiedziała Michelle Bird, pracownica portu w Southampton na południowym wybrzeżu Anglii, która nie była zdecydowana, czy głosować na Partię Pracy czy Partię Konserwatywną. „Nie wiem, czy to diabeł, którego znasz, czy diabeł, którego nie znasz”.

Leave a Reply