Ludzie w całej Wielkiej Brytanii idą dziś do urn, w momencie gdy kraj zmaga się z poważnymi wyzwaniami, począwszy od stanu opieki zdrowotnej, aż po koszty utrzymania.
Przewiduje się, że urzędująca Partia Konserwatywna, na czele której stoi premier Rishi Sunak, przegra, co utoruje drogę do pierwszego od 14 lat rządu Partii Pracy.
Według Ipsosmiędzynarodowej firmy zajmującej się badaniami rynku i doradztwem, respondenci wskazali pięć najważniejszych kwestii: opiekę zdrowotną i Narodową Służbę Zdrowia (NHS) (41 procent), gospodarkę (33 procent), imigrację (30 procent), inflację (29 procent) i mieszkalnictwo (17 procent).
1. Opieka zdrowotna: 7,6 miliona osób na liście oczekujących na NHS
Opieka zdrowotna jest obecnie jednym z najważniejszych problemów w Wielkiej Brytanii – według Ipsos czterech na dziesięciu respondentów uznało ją za jedną z najważniejszych.
Zarówno konserwatyści, nieformalnie zwani torysami, jak i Partia Pracy stwierdzili, że skrócenie czasu oczekiwania w finansowanej ze środków publicznych brytyjskiej służbie zdrowia (NHS) jest jednym z ich kluczowych priorytetów.
Oficjalna liczba osób na listach oczekujących na leczenie w ramach NHS wyniosła 7,6 miliona w kwietniu tego roku – tylko nieznacznie mniej niż rekordowy wrzesień, kiedy było to 7,8 miliona. To trzykrotny wzrost od 2010 roku.
Spośród 7,6 miliona przypadków, ponad 302 500 wiązało się z oczekiwaniem dłuższym niż 52 tygodnie – lub rok. Około 50 400 przypadków wiązało się z oczekiwaniem dłuższym niż 65 tygodni (rok i trzy miesiące), a prawie 5000 przypadków wiązało się z oczekiwaniem dłuższym niż 78 tygodni (rok i sześć miesięcy).
Mediana czasu oczekiwania wyniosła 13,9 tygodnia, podczas gdy w marcu 2010 r. wynosiła 5,2 tygodnia.
Tymczasem odsetek osób czekających ponad cztery godziny na wizytę u lekarza w oddziałach ratunkowych szpitali w Wielkiej Brytanii – kluczowy wskaźnik służący do pomiaru NHS – stale rośnie od 14 lat, gdy torysy sprawują władzę.
Na początku 2011 roku około 6 procent pacjentów czekało dłużej niż cztery godziny. Dziś liczba ta wynosi około 45 procent.
Duża część winy za gwałtowny wzrost czasu oczekiwania na kredyt leży po stronie chronicznego niedoinwestowania, będącego skutkiem wieloletniej polityki oszczędnościowej wprowadzonej w następstwie światowego kryzysu finansowego z lat 2007–2008.
Chociaż finansowanie NHS wzrastało co roku od 2010 r., tempo wzrostu znacznie zwolniło. Podczas gdy wydatki rosły o około 6 procent rocznie za Partii Pracy, po uwzględnieniu inflacji, wzrosły tylko o około 2 procent za Partii Konserwatywnej, zgodnie z analizą Instytut Studiów Fiskalnych (IFS).
2. Gospodarka: Najgorszy wzrost dochodów od pokoleń
Według Instytutu Studiów Fiskalnych (Institute for Fiscal Studies, IFiS) w ciągu ostatnich 15 lat w Wielkiej Brytanii odnotowano najgorszy wzrost dochodów od pokoleń.Jeżeli).
„To był powolny wzrost dla praktycznie wszystkich – bogatych i biednych, starych i młodych. Oznacza to, że nawet gdy nierówności dochodowe były stabilne, postęp w ograniczaniu absolutnego ubóstwa był boleśnie powolny” – powiedział pod koniec maja Tom Waters, zastępca dyrektora IFS.
Według badań opublikowanych na początku tego miesiąca przez think tank Resolution Foundation, produkt krajowy brutto (PKB) na mieszkańca, będący miarą dobrobytu gospodarczego i poziomu życia, wzrósł zaledwie o 4,3 procent w latach 2007–2023, podczas gdy w ciągu poprzednich 16 lat odnotowano wzrost na poziomie 46 procent.
Jest to najniższy wskaźnik wzrostu od 1826 roku.
3. Ograniczenie imigracji
Długoterminowa migracja netto, czyli liczba osób przeprowadzających się do Wielkiej Brytanii pomniejszona o liczbę osób opuszczających kraj, osiągnęła w ciągu ostatnich kilku lat rekordowy poziom.
Pod koniec 2023 r. długoterminowa migracja netto do Wielkiej Brytanii wyniosła około 685 000 osób, czyli prawie trzy razy więcej niż dekadę wcześniej.
Spośród tych osób, obywatele Indii byli na szczycie listy z liczbą 250 000 przybywających do Wielkiej Brytanii na dłuższy pobyt. Na kolejnych miejscach byli Nigeryjczycy (141 000), Chińczycy (90 000), Pakistańczycy (83 000) i Zimbabwejczycy (36 000).
Konserwatyści wielokrotnie obiecywali ograniczenie liczby osób przybywających nielegalnie, np. tych, którzy przeprawiają się przez kanał La Manche z Francji na małych łodziach – wiele z nich to osoby ubiegające się o azyl.
Rząd Sunaka poparł wysoce kontrowersyjny plan deportacji osób bez dokumentów do Rwandy, aby ich wnioski o azyl zostały tam rozpatrzone. Jednak umowa została kilkakrotnie zablokowana przez sądy, które uznały plan za niezgodny z prawem.
W ciągu dwóch lat od ogłoszenia nie odleciał żaden samolot do Rwandy. Sunak mówi, że pierwszy lot odleci najwcześniej 24 lipca, zakładając, że wygra wybory.
Partia Pracy mówi, że jeśli wygra, plan dla Rwandy zostanie odrzucony. Jednocześnie obiecała obniżyć wskaźniki migracji netto, nie podając szczegółów, w jaki sposób to zrobi.
4. Rosnący koszt życia
Koszty życia w Wielkiej Brytanii gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat, a inflacja w październiku 2022 r. osiągnęła 41-letni szczyt na poziomie 11,1 procent. Wpływ na to miały głównie problemy z łańcuchem dostaw związane z pandemią COVID-19 i wojna na Ukrainie.
Najnowsze dane pokazują, że roczna stopa inflacji spadła do 2 procent w maju 2024 r. z 2,3 procent w miesiącu poprzednim. Jest to najniższy poziom od prawie trzech lat.
Mimo że inflacja zmierza w kierunku stopy docelowej Banku Anglii, dostępność dóbr i usług dla gospodarstw domowych nadal wpływa na sytuację milionów ludzi w Wielkiej Brytanii, ponieważ pensje pozostają na tym samym poziomie.
5. Nieprzystępne ceny domów
Dla potencjalnych nabywców domów kupno domu stało się znacznie mniej opłacalne. W ubiegłym roku średnia cena domu była 8,3-krotnością zarobków, w porównaniu z 6,8-krotnością zarobków w 2010 roku.
W Wielkiej Brytanii wskaźnik posiadania domu na własność wśród osób w wieku od 45 do 59 lat i od 35 do 44 lat spadł odpowiednio o 7,1 i 6,5 punktu procentowego od 2010 roku, choć wśród osób w wieku od 25 do 34 lat wskaźnik ten nieznacznie wzrósł.
Coraz większa nieopłacalność zakupu mieszkań wynika z niedoboru mieszkań, co ekonomiści obarczają winą nieelastyczny i nieprzewidywalny system planowania.
W Anglii wskaźnik 434 domów na tysiąc mieszkańców plasuje ten kraj poniżej średniej OECD wynoszącej 487, a daleko za takimi krajami jak Francja i Włochy, które mają odpowiednio 590 i 587 domów.
Według Stowarzyszenia Władz Lokalnych liczba tymczasowych lokatorów spowodowanych niedoborem mieszkań socjalnych wzrosła o 89 procent w ciągu 10 lat do marca 2023 r.
Rosnąca presja na rady lokalne, aby udzieliły wsparcia społeczeństwu, nasiliła się za sprawą środków oszczędnościowych, mających na celu zmniejszenie deficytu budżetowego rządu. Środki te wprowadzono, gdy w 2010 r. władzę objęła koalicja konserwatystów i liberałów-demokratów.
Koszty wynajmu prywatnego nadal rosną, osiągając szacunkowe 6,2 procent w styczniu 2024 r. Nadal jest to największa roczna zmiana procentowa od czasu rozpoczęcia tej serii danych w Wielkiej Brytanii w styczniu 2016 r.
Niektóre inne problemy
Inne problemy, które mieszkańcy Wielkiej Brytanii uważają za pilne, to malejące wydatki rządowe na edukację, zwiększone wydatki zagraniczne na obronę, wpływ inflacji na poziom ubóstwa, brak zaufania do rządu i wysoki poziom przestępczości w niektórych obszarach.
Według IFS wydatki na jednego ucznia w edukacji pozostały na tym samym poziomie, Raport 2023 w sprawie edukacji, w którym stwierdzono, że w latach 2022–2023 całkowite wydatki publiczne na edukację w Wielkiej Brytanii spadły w ujęciu realnym o 8 procent, czyli o 10 miliardów funtów (12,7 miliarda dolarów) w porównaniu z latami 2010–2011.
Obrona i sprawy zagraniczne, w tym finansowanie pomocy Ukrainie w obronie przed inwazją Rosji i wojną w Strefie Gazy, to również istotne kwestie.
Dotychczas Wielka Brytania zadeklarowała pomoc wojskową na rzecz Ukrainy w wysokości 12,5 mld funtów (15,9 mld dolarów), w tym 7,6 mld funtów (9,6 mld dolarów). Jest ona jednym z głównych darczyńców Kijowa, obok Stanów Zjednoczonych i Niemiec.
Jeśli chodzi o trwającą wojnę Izraela w Strefie Gazy, sondaż YouGov zlecony przez Medical Aid for Palestinians i Council for Arab-British Understanding w maju wykazał, znaleziony że ponad 70 procent obywateli Wielkiej Brytanii chce natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy.