Los Angeles Lakers wybrali Bronny’ego Jamesa w drugiej rundzie draftu NBA.
Nie było to żadnym zaskoczeniem, ale sposób, w jaki potoczyły się wydarzenia, sprawił, że decyzja ta stała się kontrowersyjna.
Rich Paul i LeBron James najwyraźniej wymusili to, co się wydarzyło, a to, co mogłoby być wzruszającą historią, gdyby wydarzyło się naturalnie, ostatecznie wywołało zamieszanie w mediach społecznościowych.
Ludzie mówią, że Bronny nie dostał się do ligi dzięki własnym zasługom, ponieważ jego wyniki na studiach były dalekie od imponujących i nigdy nie był uważany za kandydata na zawodnika NBA.
Jednakże, chociaż wydaje się, że jest to typowy przykład nepotyzmu, były gwiazdor NBA Charles Oakley po prostu nie widzi problemu.
W rozmowie z Brandonem „Scoop B” Robinsonem Oakley stwierdził, że do wygrania mistrzostw NBA potrzebna jest obrona, a Bronny może mieć wpływ na tę stronę boiska.
Bronny James zebrał sporo krytyki za to, że został powołany do drużyny Lakers, do której należał jego ojciec @Król James jest gwiazdą.@CharlesOakley34 mówi Scoop B Radio, że mu się podoba @BronnyJamesJr‘s plus!
„Kiedy zaczynasz mówić o byciu mistrzem i rywalem w tej lidze,… fot.twitter.com/jPv5PEbVzh
— 👑 Brandon „Scoop B” Robinson (@ScoopB) 6 lipca 2024 r.
Uważa również, że ma duże szanse na sukces już z samego faktu, że jest synem LeBrona Jamesa, a jego etyka pracy i koszykarska inteligencja powinny być najwyższej klasy.
Oczywiście nikt nie zaprzecza, że potencjał tkwi w uprzywilejowanej puli genów, a biorąc pod uwagę, że jest to słaba klasa draftu, drużyna z pewnością mogła sobie pozwolić na zaryzykowanie wyboru w drugiej rundzie draftu i pozyskanie syna LeBrona Jamesa.
Kwestią nigdy nie było, czy zasłużył na powołanie, czy nie; obiektywnie rzecz biorąc, wygląda na to, że nie zasłużył — przynajmniej teraz.
Ludzie naprawdę mu kibicowali, zwłaszcza po zawale serca, ale teraz cała ta sytuacja wydaje się trochę wymuszona.
NASTĘPNY:
Kibice wspominają dziś kultową wymianę Lakersów