Statystyki pokazują, jak dodatki poza sezonem pomogą Pistons – SofolFreelancer


(Zdjęcie Dustina Satloffa/Getty Images)

W szeregach Detroit Pistons jest wielu młodych, utalentowanych zawodników.

Mimo to, w drafcie NBA najczęściej decydowali się na podejście „najlepszego dostępnego zawodnika” i choć czasami się to sprawdza, to aby wygrywać mecze koszykówki, ważna jest również sprawność fizyczna.

W drużynie Pistons jest kilku zawodników nierzucających piłki, a ich rozstawienie było, delikatnie mówiąc, pewnym problemem.

Dlatego teraz, gdy mają nowego decydenta odpowiedzialnego za skład drużyny, a także nowego trenera, JB Bickerstaffa, skupili się na strzelcach z wolnego rynku.

Jak zauważył StatMuse w mediach społecznościowych, ich skuteczność w rzutach za trzy punkty została znacznie zwiększona dzięki pozyskaniu Tima Hardawaya Jr. i podpisaniu kontraktu z Malikiem Beasleyem.

Obaj ci zawodnicy łącznie zdobyli 435 trójek w zeszłym sezonie, czyli o trzy więcej niż czterej najlepsi zawodnicy Pistons razem wzięci.

Jeśli chodzi o liczby, Cade Cunningham miał całkiem dobry sezon, w kilku występach zdobywając nawet 40 punktów.

Jednakże jego wysiłki często okazywały się daremne, a Pistons osiągnęli najgorszy wynik w lidze.

Ausar Thompson wygląda na wyjątkowo utalentowanego zawodnika, który może zostać jednym z najlepszych defensywnych zawodników ligi, ale nie jest zbyt dobrym strzelcem.

Dodanie Beasleya do składu wyjściowego obok Thompsona i Cunninghama powinno zdziałać cuda, jeśli chodzi o ich słabe rozstawienie.

I nawet jeśli Hardaway Jr. czasami miał problemy ze swoim rzutem, to jest również doświadczonym weteranem, który powinien mieć pozytywny wpływ na tę młodą szatnię.

NASTĘPNY:
Były obrońca Bucks podpisuje kontrakt z Pistons



Leave a Reply