W szeregach Detroit Pistons jest wielu młodych, utalentowanych zawodników.
Mimo to, w drafcie NBA najczęściej decydowali się na podejście „najlepszego dostępnego zawodnika” i choć czasami się to sprawdza, to aby wygrywać mecze koszykówki, ważna jest również sprawność fizyczna.
W drużynie Pistons jest kilku zawodników nierzucających piłki, a ich rozstawienie było, delikatnie mówiąc, pewnym problemem.
Dlatego teraz, gdy mają nowego decydenta odpowiedzialnego za skład drużyny, a także nowego trenera, JB Bickerstaffa, skupili się na strzelcach z wolnego rynku.
Jak zauważył StatMuse w mediach społecznościowych, ich skuteczność w rzutach za trzy punkty została znacznie zwiększona dzięki pozyskaniu Tima Hardawaya Jr. i podpisaniu kontraktu z Malikiem Beasleyem.
Trójki w zeszłym sezonie:
435 — Beasley i THJ razem wzięte
432 — 4 najlepsze Pistons razem wzięteCade ma trochę przestrzeni. fot.twitter.com/vR6IovTADY
— StatMuse (@statmuse) 6 lipca 2024 r.
Obaj ci zawodnicy łącznie zdobyli 435 trójek w zeszłym sezonie, czyli o trzy więcej niż czterej najlepsi zawodnicy Pistons razem wzięci.
Jeśli chodzi o liczby, Cade Cunningham miał całkiem dobry sezon, w kilku występach zdobywając nawet 40 punktów.
Jednakże jego wysiłki często okazywały się daremne, a Pistons osiągnęli najgorszy wynik w lidze.
Ausar Thompson wygląda na wyjątkowo utalentowanego zawodnika, który może zostać jednym z najlepszych defensywnych zawodników ligi, ale nie jest zbyt dobrym strzelcem.
Dodanie Beasleya do składu wyjściowego obok Thompsona i Cunninghama powinno zdziałać cuda, jeśli chodzi o ich słabe rozstawienie.
I nawet jeśli Hardaway Jr. czasami miał problemy ze swoim rzutem, to jest również doświadczonym weteranem, który powinien mieć pozytywny wpływ na tę młodą szatnię.
NASTĘPNY:
Były obrońca Bucks podpisuje kontrakt z Pistons