Los Angeles Lakers stracili swój impet.
Miejsce, które kiedyś było głównym celem wolnych agentów, nie jest już tak atrakcyjne jak kiedyś i może minąć trochę czasu, zanim tak się stanie.
Tak przynajmniej uważa analityk NBA Lance Medow.
W wywiadzie dla Mad Dog Sports Radio stwierdził, że przed nadchodzącym sezonem Lakers mają „ogromne” znaki zapytania.
„To drużyna z przytłaczającymi znakami zapytania”.@LanceMedow wyjaśnia, dlaczego Lakers nie są obecnie najlepszym miejscem dla wolnych agentów #NBA poza sezonem.
Posłuchaj więcej audycji Mad Dog Sports Sunday: fot.twitter.com/Z2qxucYmbQ
— Mad Dog Sports Radio (@MadDogRadio) 7 lipca 2024 r.
Twierdził, że nie jest zaskoczeniem, że po raz kolejny nie udało im się przyciągnąć na Crypto.Com Arena żadnych znanych wolnych agentów, ponieważ po prostu nie są już tacy, jak kiedyś.
Medow dodał, że dla Klaya Thompsona wybór mógł być łatwy, ponieważ zauważył, że w drużynie Dallas Mavericks za sterami stoi Nico Harrison, drużyna dopiero co dotarła do finałów NBA, a jej trenerem jest Jason Kidd.
Z drugiej strony Lakers będą mieli siódmego trenera głównego w ciągu 13 lat, przy czym jeden z nich nie ma żadnego doświadczenia trenerskiego.
Medow argumentował również, że ogromny wpływ LeBrona Jamesa sprawił, że logo Lakers nie oznacza już tego, co kiedyś, jeśli chodzi o wolnych agentów, ponieważ drużyny wiedzą, że nie są w stanie odnieść sukcesu i zdobyć mistrzostwa NBA.
Jeanie Buss podjęła wiele wątpliwych decyzji jako menadżerka zespołu i chociaż zatrzymanie LeBrona mogło być zgodne z wolą jego ojca, jeśli chodzi o zachowanie prestiżu i renomy organizacji, to jednak poważnie ograniczyło jej zdolność do bycia konkurencyjną drużyną.
NASTĘPNY:
Bronny James okazał miły gest młodemu fanowi