Według „Ostateczny przewodnik po powrocie Jedi” serwisu Star Wars Insider (opublikowanej w 2003 r. z okazji 20. rocznicy filmu) znalazła się scena, w której Darth Vader rzeczywiście był zmuszony dusić jakichś głupców.
Miało to nastąpić, gdy dwóch strażników królewskich próbuje zablokować Lordowi Vaderowi wejście do sali tronowej Imperatora. To wkurza niezwykle podatnego na wkurzanie Vadera, który natychmiast pozbawia strażników możliwości oddychania, co nie sprzyja ich dalszemu istnieniu w uniwersum „Gwiezdnych wojen”. Scena została podobno nakręcona 18 lutego 1982 r., a później wycięta z ostatecznej wersji. Nie podano żadnego wyjaśnienia decyzji Lucasa, ale biorąc pod uwagę wzrost duszenia Mocą w „Zemście Sithów” ponad 20 lat później, można jedynie wnioskować, że Lucas bardzo żałował tego pominięcia.
Pomimo powrotu duszenia Mocą w trylogii prequeli, jeśli chodzi o fanów serii z pokolenia X, szkody zostały wyrządzone. Nie można było uczynić płaczliwego przedstawienia Anakina Skywalkera przez Hayden Christensen bardziej złowrogim, po prostu wprowadzając na nowo ulubioną formę morderstwa wszystkich w tej odległej galaktyce. Są tacy, którzy twierdzą, że franczyza nigdy się nie podniosła. Mimo że utalentowani filmowcy, tacy jak Rian Johnson, Gareth Edwards i Tony Gilroy, próbowali tchnąć nowe życie w tę serię, złowroga radość została uduszona Mocą 41 lat temu.