W wywiadzie dla najnowszego numeru SFXCohen ujawnił, że Delevingne pojawi się jako ona sama (oczywiście tylko głowa) w odcinku zatytułowanym „Attack of the Clothes”. O co w tym wszystkim chodzi? Według Cohena:
„Mamy odcinek o szybkiej modzie o cenie, jaką możemy zapłacić w przyszłości za nasze jednorazowe ubrania, które teraz nosimy. Przyszła, żeby pobawić się głową, która przywiązuje się do potwora Frankensteina, którego stworzył Profesor. Nieoczekiwanym kierunkiem, w którym zmierzamy, jest to, że bardzo trudno jest znaleźć ubrania dla tego zdeformowanego stworzenia. Więc Profesor musi stworzyć te specjalistyczne ubrania, a to staje się hitem”.
Scena mody to dziwny nowy świat do eksploracji dla ekipy „Futuramy”. „Dla mnie to jak klasyczny odcinek Futuramy z tematem, którego nigdy wcześniej nie poruszyliśmy” — powiedział Cohen. „Wciąż znajdujemy pewne rzeczy do skomentowania, których jeszcze nie poruszyliśmy w pierwszych 160 odcinkach”.
Pomysł, aby Profesor stał się hitem haute couture, brzmi jak zainspirowany komediowy biznes dla serialu. Jeśli chodzi o to, aby w końcu dać Delevingne sporą rolę mówioną, być może to będzie ten zamach stanu, który w końcu poszerzy grono fanów „Futuramy”. W końcu, choć Delevingne jest gwiazdą samą w sobie, jest również blisko związana z popkulturową cesarzową świata, Taylor Swift. Czy na horyzoncie może być napływ Swiftie dla Fry, Bender i barwnej ekipy Planet Express?