(The Conversation) — W dniach, gdy stanowym superintendentem Oklahomy był Ryan Walters, nakazał okręgom szkolnym nauczanie Bibliion był broniąc swojego mandatu.
Na przykład, twierdził w wywiadzie dla NewsNation że Biblia „została usunięta ze szkół, a my mówimy: słuchajcie, jesteśmy dumni, że jesteśmy pierwszym stanem, który ją przywrócił”.
W rzeczywistości prawo federalne USA nigdy nie zabraniało szkołom publicznym włączania Biblii jako odpowiedniej pomocy w nauczaniu przedmiotów świeckich. Zamiast tego obecny precedens Sądu Najwyższego zabrania używania Biblii jako części szkolenia religijnego w szkołach publicznych.
Mandat Waltersa – wysłany do okręgów 27 czerwca 2024 r. – wydaje się zacierać granicę między nauczaniem świeckim a religijnym. Przyczynia się również do szerszego trendu urzędników państwowych dążących do osłabienia granic między religią a państwem.
Innym wybitnym przykładem jest nowe prawo w Luizjanie wymagające, aby każda klasa szkoły publicznej wyświetlała Dziesięć Przykazań. To prawo już wygenerował pozew od grup walczących o prawa obywatelskie.
Jako ktoś, kto studiuje prawo wolności religijnejUważam, że te inicjatywy państwowe stanowią część szerszego działania mającego na celu zwiększenie obecności chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej i zakwestionowanie konstytucyjnej ochrony wolności religijnej.
Użycie świeckie a religijne
Najważniejszą sprawą Sądu Najwyższego dotyczącą czytania Biblii w szkołach publicznych jest Abbington przeciwko Schemppco zostało ustalone w 1963 roku.
Spór dotyczył prawa stanu Pensylwania, uchwalonego w 1913 r., które wymagało, aby „przynajmniej dziesięć wersetów z Pisma Świętego było odczytywanych bez komentarza na otwarciu każdej szkoły publicznej każdego dnia szkolnego”. Prawo to pozwalało dzieciom na zwolnienie się z zajęć na prośbę rodziców.
Rodzina Schempp, której dzieci uczęszczały do publicznych szkół w Pensylwanii, wniosła pozew, powołując się na naruszenie prawa Pierwsza Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
W decyzji podjętej większością 8 do 1 Sąd Najwyższy uznał, że ustawa narusza klauzula ustanowienia Pierwszej Poprawkiktóra zabrania rządowi stanowienia jakichkolwiek praw „dotyczących ustanowienia religii”.
Początkowo klauzula ustanowienia dotyczyła tylko rządu federalnego. Zmieniło się to po ratyfikacji 14. poprawka z 1868 r.Sąd Najwyższy zinterpretował 14. poprawkę jako wymagającą rządy stanowew tym szkoły publiczneprzestrzegać większości zapisów Karty Praw.
W sprawie w Pensylwanii Sąd Najwyższy wyjaśnił, że lekcje w szkołach publicznych obejmujące Biblię lub religię może być konstytucyjny „gdy są przedstawiane obiektywnie jako część świeckiego programu edukacyjnego”. Na przykład teksty religijne mogą być wykorzystywane w klasach jako część lekcji religii porównawczej lub gdy są studiowane jako literatura.
Co jednak najważniejsze, sąd uznał, że prawo Pensylwanii narusza klauzulę ustanowienia, ponieważ jego cel był religijny, a nie świecki. Codzienne czytanie Biblii stanowiło „ceremonię religijną”, która „była zamierzona przez państwo”, niezależnie od tego, czy dzieci mogły być zwolnione.
Nacjonalizm chrześcijański
Komunikaty o nowym nakazie zacierają granicę między świecką i religijną nauką Biblii.
Na przykład w notatce Waltersa instruowanie szkół, aby nauczały Bibliistwierdza, że „Biblia jest jedną z najbardziej znaczących historycznie ksiąg i kamieniem węgielnym zachodniej cywilizacji, obok Dziesięciu Przykazań. Będą one cytowane jako odpowiednie studium historii, cywilizacji, etyki, religii porównawczej lub tym podobnych, a także ze względu na ich znaczący wpływ na założycieli naszego narodu i podstawowe zasady naszej Konstytucji”.
Podobnie w ogłoszenie mówiąc o tym mandacie, twierdził, że Biblia jest „niezbędnym dokumentem historycznym, który uczy nasze dzieci historii tego kraju, pozwala im w pełni zrozumieć cywilizację Zachodu i podstawy naszego systemu prawnego”.
Te wyjaśnienia podkreślają wyzwanie, jakim jest rozróżnienie świeckiego i religijnego wykorzystania Biblii w edukacji. Czytanie tekstów religijnych może zapewnić użyteczny kontekst dla niektórych lekcji historii – na przykład w wyjaśnianiu przekonań niektórych kolonistów. Jednak argumenty, że Biblia jest kluczowa dla zrozumienia historii i prawa USA, są również filarem Nacjonalizm chrześcijańskiktóra jest wiarą, że chrześcijaństwo powinno zajmować uprzywilejowane miejsce w polityce, prawie i społeczeństwie USA, ponieważ „Ameryka jest krajem chrześcijańskim”.
Wielu uczonych odrzuca ten kontrowersyjny pogląd na historięargumentując na przykład, że błędnie przedstawia poglądy religijne i polityczne założycieli.
Jednak to przekonanie zyskuje na popularności na amerykańskiej prawicy politycznej. Jak twierdzi socjolog z Yale Filip Gorski ma odnotowanyNacjonalizm chrześcijański „nie działa już pod powierzchnią ani w tle. Teraz jest na pierwszym planie i w centrum władzy”.
Według ankieta Pew z 2022 r.ponad 4 na 10 Amerykanów uważa, że „Stany Zjednoczone powinny być krajem chrześcijańskim”, choć nie są zgodni co do tego, co to oznacza.
Amerykanie zjednoczeni na rzecz rozdziału kościoła od państwa opisuje mandat Waltersa jako „podręcznikowy nacjonalizm chrześcijański” i oświadczył, że jest „gotowy wkroczyć”, aby spróbować go zablokować.
Część trendu
Mandat Waltersa jest zgodny z szerszym ruchem kwestionowania ograniczeń dotyczących religii w szkołach publicznych. Ruch ten poczynił znaczące postępy w Sądzie Najwyższym w ostatnich latach.
Na przykład w 2022 r. sąd orzekł, że przynajmniej w niektórych okolicznościach pieniądze publiczne mogłyby zostać wykorzystane na czesne w prywatnych szkołach religijnych w stanie Maine i że trener futbolu amerykańskiego w szkole średniej miał prawo do modlitwy ze swoimi zawodnikami na linii 50 jardów po meczach.
Kolejne wyzwanie pojawiło się w Oklahomie w 2023 r., kiedy Oklahoma Statewide Virtual Charter School Board zatwierdziła statut dla instytucji katolickiej. Ten ruch, który został poparty przez Walters I Gubernator Kevin Stittzałożyłby pierwszą w kraju szkołę religijną. Sąd Najwyższy Oklahomy odrzucił ten plan 25 czerwca 2024 r.uznając je za niekonstytucyjne.
Dwa dni później Walters wysłał notatkę o nauczaniu Biblii. Prawo Oklahomy już pozwala używanie Biblii do nauczania religii, historii i innych spraw w szkołach publicznych. Mandat Waltersa idzie jednak o wiele dalej. Nakazuje, a nie tylko zezwala, na nauczanie Biblii w całym stanie. „Każdy nauczyciel, każda klasa w stanie będzie miał Biblię– wypowiedział.
W obecnym precedensie mandat wydaje się niekonstytucyjny. Aby to zmienić, mandat Waltersa lub inny podobny może musieć trafić do Sądu Najwyższego USA.
(Mark Satta, adiunkt filozofii, Wayne State University. Poglądy wyrażone w tym komentarzu niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Religion News Service.)