Rodziny ofiar paniki w Indiach zastanawiają się nad przyszłością bez bliskich – SofolFreelancer


Pomarańczowe płomienie rozświetliły scenę zapadającego zmroku, podczas kremacji 50-letniej Savitri Devi.

Była jedną z ponad 120 osób, głównie kobiet, które zginęły w panice w zeszłym tygodniu podczas festiwalu religijnego w północnych Indiach, gdy wierni rzucili się w stronę kaznodziei, co wywołało chaos wśród uczestników.

Wydarzenie otrzymało pozwolenie na przyjęcie tylko 80 000 osób. Nie jest jasne, ile osób zmieściło się w gigantycznym namiocie rozstawionym na błotnistym polu w wiosce w dystrykcie Hathras w stanie Uttar Pradesh, ale doniesiono, że było ich około trzy razy więcej niż dozwolona liczba.

„To była kwestia losu. Co robi [Bhole] Baba ma z tym coś wspólnego?” Vir Pal Singh powiedział o śmierci swojej żony Savitri Devi. Singh był wolontariuszem na zgromadzeniu religijnym. Para była wyznawcami hinduskiego guru, Bhole Baby, przez ponad 10 lat.

Policja nadal bada przyczynę paniki. Szef rządu stanu Yogi Adityanath powiedział reporterom, że tłum rzucił się w stronę kaznodziei, aby go dotknąć, gdy schodził ze sceny, a wolontariusze mieli trudności z ich opanowaniem.

Ze wstępnego raportu policji wynika, że ​​tysiące ludzi tłoczyło się przy wyjściach, a wielu z nich poślizgnęło się na błotnistym podłożu, w wyniku czego upadli i zostali zmiażdżeni.

Chaos wydawał się trwać poza namiotem, gdy ludzie pobiegli w kierunku kaznodziei, gdy odjeżdżał pojazdem. Jego ochroniarze odepchnęli tłum, powodując upadek większej liczby osób, według urzędników.

Córki Savitri Devi, Bharti i Sonam, były niepocieszone. „Jesteśmy teraz sierotami. Matka nas zostawiła. Kto się nami zaopiekuje?” – jęczały. Kobiety ze wsi trzymały je i wspólnie opłakiwały.

„Moi rodzice wierzyli, że Babaji [the preacher] „podniesie każdy nasz ciężar” – powiedział Ajay Kumar, który wziął udział w spotkaniu, ponieważ była to rodzinna tradycja.

Śmiercionośne paniki są stosunkowo częste podczas indyjskich świąt religijnych, gdzie duże tłumy zbierają się na małych obszarach z kiepską infrastrukturą i niewielkimi środkami bezpieczeństwa.

Rodzina Savitri Devi złoży jej prochy w rzece Ganges, zgodnie z hinduską wiarą, że zmarły dzięki temu aktowi osiągnie zbawienie.

Zapytany, czy w przyszłości chciałby być wolontariuszem podczas wydarzeń religijnych Baby, Singh odpowiedział tylko: „Zdecyduję, gdy nadejdzie czas”.

Leave a Reply