James Wiseman prezentuje imponujące umiejętności w filmie – SofolFreelancer


(Zdjęcie: Elsa/Getty Images)

Może to zabrzmieć oczywiste, ale żeby osiągnąć sukces w NBA, potrzeba wiele.

Bycie dużym, silnym, a nawet utalentowanym nie wystarczy.

Czasami nie wystarczy być pracowitym.

Niestety dla niego, James Wiseman może to potwierdzić.

Kiedyś uważano go za jednego z najlepszych zawodników w swojej klasie, a teraz będzie grał w swoim trzecim zespole.

Dlatego też, teraz, gdy stało się więcej niż oczywiste, że musi poprawić kilka elementów swojej gry, aby móc grać na boisku, wychowanek Memphis włożył sporo pracy w rzut z wyskoku i rzut za trzy punkty (według ClutchPoints).

Wiseman nie mógł grać w college’u z powodu zawieszenia, a jego rozwój został zahamowany przez kontuzje.

Golden State Warriors nie mogli sobie pozwolić na czekanie na niego, więc przenieśli go do Detroit Pistons.

Tam pokazywał oznaki życia, ale był też częścią zatoru w ataku.

W przypadku Indiana Pacers sytuacja nie będzie aż tak odmienna, ale w zespole Ricka Carlisle’a powinien być jednym z pierwszych graczy wchodzących z ławki rezerwowych.

Dodanie do jego repertuaru rzutów za trzy punkty mogłoby otworzyć przed nim wiele możliwości — zarówno dosłownie, jak i w przenośni — w ich szybkim, ofensywnym stylu gry.

Jest jeszcze młody i być może odnajdzie się w lidze, ale wygląda na to, że padł ofiarą okoliczności.

Teraz tylko czas pokaże, czy dołączy do długiej listy niewypałów w grze, czy też okaże się późnym rozkwitem.

NASTĘPNY:
Tyrese Haliburton ujawnia swoje szczere przemyślenia na temat zakończenia rozgrywek play-off Knicks



Leave a Reply