Zdesperowani mieszkańcy Zimbabwe przekraczają granicę z Zambią w poszukiwaniu tańszej opieki zdrowotnej i leków – SofolFreelancer


Wodospady Wiktorii, Zimbabwe – O godzinie 17:00 na posterunku granicznym przy Wodospadzie Wiktorii Margaret Tshuma – posiadająca 24-godzinną przepustkę uprawniającą do pobytu w Zambii – spieszy się, aby wrócić do domu w Zimbabwe przed zapadnięciem zmroku.

To nie pierwszy raz, kiedy Tshuma, 53 lata, podróżuje ze swojego wiejskiego domu w wiosce Diki, oddalonej o 120 km (75 mil), aby przekroczyć granicę z Zambią na jeden dzień. Stało się to jej comiesięczną rutyną, aby kupić leki dla męża, który ma zapalenie twardówki – stan zapalny, który atakuje zewnętrzną powłokę oka.

Przepisane leki są ledwo dostępne na półkach aptek w dzielnicy Hwange, gdzie mieszka. Z tego, co jest, wysoki koszt sprawia, że ​​jest to niedostępne dla wielu, powiedziała.

„Te same leki są drogie w domu. Jeśli doliczymy do tego koszty transportu i leków, to i tak taniej jest przyjechać do Zambii. Ponadto w większości przypadków część tych leków nie jest łatwo dostępna, co naraża życie pacjentów” – powiedział Tshuma.

Zakup leków w Zimbabwe kosztuje Tshuma około 85 dolarów miesięcznie, podczas gdy tuż za granicą w Livingstone płaci 320 kwacha (13 dolarów). Nawet z podróżą działa to na jej korzyść, ponieważ podróż w obie strony z Hwange do Livingstone kosztuje 14 dolarów.

Gospodarka Zimbabwe została mocno dotknięta przez dziesięciolecia kryzysów gospodarczych i rosnącą inflację. Wiele podstawowych dóbr nie jest tak łatwo dostępnych lub przystępnych cenowo, a sami mieszkańcy Zimbabwe stracili zaufanie do lokalnej waluty.

Na granicy Tshuma czeka w krótkiej kolejce, po czym urzędnicy bez problemu sprawdzają jej bagaż i dokumenty oraz podbijają jej 24-godzinną przepustkę – cały proces zajmuje jej mniej niż 10 minut.

W rozmowie z Al Jazeerą Mike Muleya, operator autobusu podmiejskiego, który przewozi pasażerów tam i z powrotem do strefy przygranicznej, powiedział, że znaczna liczba osób codziennie odbywa podróż z Hwange – społeczności liczącej około 21 300 osób – aby kupić leki lub odwiedzić szpitale w Zambii.

„W moją pierwszą podróż wczesnym rankiem z Hwange wiozę co najmniej sześciu do dziewięciu pasażerów jadących do Wodospadów Wiktorii, aby przeprawić się do Livingstone. Rozmawiamy po drodze i okazuje się, że pięciu do siedmiu z nich jedzie w celach medycznych” – powiedział.

„Wieczorem, podczas mojej ostatniej podróży, dosłownie parkuję przy granicy, ponieważ będą do mnie dzwonić, żebym ich odwiózł do Hwange. W międzyczasie będę woził jedną lub dwie, więc to duża liczba [making the daily trip]„, biorąc pod uwagę, że nie jestem sam w branży transportowej”.

Margaret Tshuma na posterunku granicznym między Zambią a Zimbabwe [Calvin Manika/Al Jazeera]

Analiza kosztów

Według raportu lokalnej grupy rzeczniczej Community Working Group on Health z 2023 r. większość mieszkańców Zimbabwe nie ma dostępu do wysokiej jakości i niedrogiej opieki zdrowotnej. Grupa wezwała rząd do nadania priorytetu podstawowej opiece zdrowotnej w celu osiągnięcia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.

Biedni Zimbabwejczycy, którzy są zależni od państwowej opieki zdrowotnej, mają znacznie większe trudności z uzyskaniem leczenia niż bogatsi obywatele, którzy mogą zwrócić się do droższych usług prywatnych. Oprócz trudności w uzyskaniu opieki, wielu narzeka na długie kolejki w szpitalach publicznych – często wymagające od czterech do siedmiu godzin oczekiwania.

W okręgu Matetsi Ward 1 w Hwange Rural, 20 km (12 mil) od Wodospadów Wiktorii, Mercy Khumalo opowiedziała o traumatycznych przeżyciach związanych z zabraniem swojej ciotki na leczenie do Zambii.

To nie była łatwa sytuacja dla rodziny, powiedział Khumalo. Korzystając ze swoich skromnych oszczędności i pieniędzy ze sprzedaży krowy, w końcu udało im się zebrać wystarczająco dużo, aby móc pozwolić sobie na wizytę u specjalisty w prywatnym szpitalu w Zimbabwe. Jednak po przeprowadzeniu analizy kosztów zdecydowali się pojechać do Zambii.

„Skonsultowaliśmy się lokalnie i otrzymaliśmy kilka ofert od różnych specjalistów. U ciotki zdiagnozowano guz mózgu. Nasz sąsiad powiedział nam, że leczenie jest niedrogie i stanowi czystą usługę publiczną w Zambii. Zobaczyliśmy, że za pieniądze, które mieliśmy, wydamy je w ciągu miesiąca u prywatnego lekarza w okolicy; jednak w Zambii zaoszczędzimy wiele, monitorując sytuację” – wyjaśniła.

„Cudzoziemcy mogą korzystać z publicznego systemu opieki zdrowotnej w Zambii i generalnie nie płacą za to, pod warunkiem że mają prawidłowy paszport i dokumentację medyczną” – powiedziała stacji Al Jazeera Natasha Chola Mukuka, specjalistka w dziedzinie zdrowia publicznego i studentka medycyny na Levy Mwanawasa Medical University w Lusace w Zambii.

Choć zabiegi specjalistyczne i operacje wiążą się z kosztami, pacjenci z Zimbabwe powiedzieli w wywiadzie dla Al Jazeery, że uważają je za bardziej przystępne cenowo niż w kraju.

Szpital 5 Miles wciąż oddalony o wiele mil

Prowincja Matabeleland North, w której znajdują się Wodospady Wiktorii i Hwange, jest historycznie marginalizowana, mimo że jest ośrodkiem turystycznym, w którym znajduje się również największa kopalnia i największe parki narodowe. Mieszkańcy narzekają na brak namacalnego rozwoju infrastruktury, w tym placówek służby zdrowia.

Budowa szpitala 5 Miles – nazwanego tak ze względu na położenie 5 mil (8 km) od Hwange Town Central Business District – dała nadzieję mieszkańcom i mieszkańcom wsi. Jednak gdy w 2018 r. szpital był prawie ukończony, prace budowlane zostały wstrzymane.

„Rząd zaczął budować kilka szpitali, aby obalić mit, że region jest marginalizowany, ale od dziesięcioleci te obiekty pozostają bezużyteczne” – powiedział Fidelis Chima, koordynator Greater Whange Residents Trust.

„Nic nie wskazuje na to, że szpital zostanie wkrótce otwarty. Czekaliśmy bardzo długo. Ludzie w Hwange są uzależnieni od szpitala Hwange Colliery Company Hospital, ale jest to prywatna placówka i bardzo droga. Rząd chciał, aby 5 Miles Hospital był szpitalem powiatowym, obejmującym zarówno Hwange, jak i Wodospady Wiktorii” – dodał Chima.

Matabeleland Północny ma nagrywać słabo wyposażonych szpitali. Istniejącym placówkom brakuje również niezbędnych leków i odpowiednio przeszkolonego personelu, mówią miejscowi.

Szpital w Zimbabwe
Pielęgniarka w szpitalu w Zimbabwe [File: Jekesai Njikizana/AFP]

W dystrykcie Hwange pięć szpitali świadczy usługi dla populacji liczącej około 125 800 osób.

Jednak według radnego okręgu 12. okręgu Hwange, Jowani Chuma, cztery okręgi są obsługiwane przez jeden szpital, St Marys – placówkę misyjną prowadzoną wspólnie przez rząd i kościół katolicki, w której pacjenci otrzymują połączenie bezpłatnych i płatnych usług.

Każdy okręg lub pododdział dystryktu ma zazwyczaj od 2000 do 7000 mieszkańców. Chuma uważa, że ​​to szczęście, że niektóre części dystryktu mają St Marys, ponieważ większość okręgów nie ma takiego obiektu.

„St Mary’s jest lepsze, ponieważ większość wiejskich klinik jest obsługiwana przez personel hybrydowy, z jedną lub dwiema pielęgniarkami rządowymi, podczas gdy reszta to pomocnicy pielęgniarzy lub pracownicy służby zdrowia ze wsi. W przypadku nieobecności starszej siostry, jedna jest pod opieką niedoświadczonego personelu” – powiedziała Chuma.

Obietnica wyborcza

Podczas kampanii przed wyborami w 2023 r. rządząca partia ZANU-PF poinformowała, że ​​Szpital Prowincjonalny Lupane w Matabeleland North – duży ośrodek z 250 łóżkami – ma stać się największym w kraju po ukończeniu i odciążyć szpitale referencyjne w regionie południowym.

„Szpital będzie największy we wszystkich prowincjach kraju” – powiedział prezydent Emerson Mnangagwa zwracając się do zwolenników partii na wiecu w Binga.

Mieszkańcy wioski Binga, którzy mieszkają w Dolinie Zambezi, codziennie przeprawiają się do Zambii łodziami kanu w poszukiwaniu leków i innych podstawowych rzeczy. W przeciwieństwie do Wodospadów Wiktorii, Binga i Zambia są rozdzielone rzeką Zambezi, a w przypadku braku mostu łodzie stają się środkiem transportu.

Nieliczne działające szpitale od Lupane do Victoria Falls w Matabeleland North to albo szpitale misyjne, albo prywatne, a w obu przypadkach pacjenci muszą ponosić koszty leczenia.

Mimo że rząd przeznaczył 47 milionów dolarów na budowę szpitala Lupane w 2023 r. – i obiecał, że placówka zostanie ukończona do końca ubiegłego roku – większość pacjentów w prowincji nadal jest kierowana do prowadzonego przez katolików szpitala St Luke’s, a osoby w stanie krytycznym są kierowane do szpitala Bulawayo.

Do tej pory ludzie nadal pokonują duże odległości, aby szukać podstawowego leczenia. Tymczasem Matabeleland North, gdzie mieszka około 827 600 osób, pozostaje jedyną prowincją w kraju bez szpitala prowincjonalnego.

Granica między Zambią a Zimbabwe
Ludzie opuszczający Zambię gromadzą się na przejściu granicznym do Zimbabwe [Calvin Manika/Al Jazeera]

Zapobieganie przemytowi

Ze względu na codzienny napływ ludzi przez granicę Zambii i Zimbabwe, władze imigracyjne zaostrzają wymagania dla osób wwożących leki do Zimbabwe.

Teraz wymagają recepty od lekarza, potwierdzonej pieczątką placówki medycznej.

Wcześniej ludzie przekraczali granicę, aby kupić leki bez recepty, co według władz stwarzało podatny grunt dla przemytu i nieuregulowanego biznesu farmaceutycznego na terenie Wodospadów Wiktorii i Hwange.

„W normalny dzień na granicy panuje duży ruch, większość ludzi przekracza granicę, aby skorzystać z usług tego samego dnia… niektórzy to turyści” – powiedział funkcjonariusz służb bezpieczeństwa na granicy, który poprosił o zachowanie anonimowości, gdyż nie ma pozwolenia na rozmowę z prasą.

„Ale większość to sprzedawcy z Zambii i osoby z Zimbabwe, które robią zakupy, w tym leki. To nie jest dużo, ale w przypadku leków wymagamy teraz ostemplowanej recepty i sprawdzamy zakupione leki, aby ograniczyć przemyt” – powiedział Al Jazeerze.

Urzędnik imigracyjny odpowiedzialny za granicę nie był dostępny, gdy poproszono nas o komentarz.

Gdy Margaret Tshuma zmierza od granicy do domu w wiosce Diki, wie, że wróci za kilka tygodni. Ale z utęsknieniem czeka też na dzień, w którym Hwange będzie miał szpital powiatowy, a Lupane Provincial Hospital zostanie ukończony.

„To uratuje ludzkie życie, ponieważ skróci odległość do szpitali referencyjnych w Bulawayo” – powiedziała, dodając, że odpowiednie zaplecze i stałe, niedrogie dostawy leków bliżej domu „będą mile widziane”.

„W przeciwnym razie” – przestrzegła – „ludzie nadal będą szukać placówek medycznych i leków w Zambii, jeśli na półkach nie będzie leków na receptę”.

Leave a Reply