Charles Barkley od lat jest jednym z najbardziej lubianych komentatorów NBA, ale ta passa może się wkrótce zmienić.
Liga przygotowuje nowe kontrakty nadawcze, a z doniesień wynika, że szczególny nacisk zostanie położony na usługi przesyłania strumieniowego.
Barkley nie jest zachwycony tą decyzją i uważa, że zaszkodzi ona pracowitym i oddanym fanom NBA.
Według NBACentral Barkley powiedział:
“Oni [the NBA] nie obchodzi nas nic poza tym, jak zarobić jak najwięcej pieniędzy. Nigdy nie powinniśmy stawiać pieniędzy ponad zwykłego fana. Nie każdy może sobie pozwolić na streaming. Nie ma nic złego w streamingu, ale kiedy zaczynasz iść tylko do tego, kto da najwięcej, a nie jesteś w zwykłej telewizji, myślę, że wyrządzasz krzywdę fanowi”.
Charles Barkley krytykuje NBA za brak troski o swoich fanów
„Tak naprawdę nie obchodzi ich nic poza tym, jak zarobić jak najwięcej pieniędzy. Nigdy nie powinniśmy stawiać pieniędzy ponad zwykłego fana. Nie każdy może sobie pozwolić na streaming. Nie ma nic złego w streamingu, ale kiedy ty… fot.twitter.com/I1hrm2IkWU
— NBACentral (@TheDunkCentral) 12 lipca 2024 r.
Adam Silver i jego zespół ściśle współpracują z wieloma stacjami, m.in. Amazon, NBC i ESPN.
Jeśli NBA zaakceptuje warunki nowych kontraktów, wiele meczów będzie można obejrzeć na platformach Amazon i Peacock, należących do NBC.
Ułatwiłoby to ludziom oglądanie meczów w podróży za pośrednictwem telefonów i tabletów, ale wiązałoby się też z koniecznością poniesienia większych kosztów.
Kibice NBA musieliby nie tylko płacić za telewizję kablową, ale także posiadać abonament Amazon i Peacock.
Barkley uważa, że to niesprawiedliwe.
Pomoże to lidze zarobić więcej pieniędzy, ale będzie to kosztować ludzi, którzy od lat są lojalni wobec NBA.
Oczywiście, ostatnio streaming stał się coraz bardziej popularny, więc wiele osób uważa, że to tylko kwestia czasu, zanim wszystkie ligi sportowe podzielą swój czas między tradycyjną telewizję i usługi online.
Może to nie jest sprawiedliwe, ale wydaje się nieuniknione.
NASTĘPNY:
Analityk wymienia „największą przeszkodę” JJ Redicka w Lakers