Mendoza Argentyna:
Jak wynika z oświadczenia prokuratury, w piątek dwóm francuskim zawodnikom rugby postawiono formalne zarzuty gwałtu ze szczególnym okrucieństwem na Argentynce, którego dopuścili się po meczu.
Oskarżeni, 20-letni Hugo Auradou i 21-letni Oscar Jegou, postanowili „nie składać zeznań” na rozprawie w mieście Mendoza, gdzie rzekomo doszło do gwałtu po meczu Francji z Argentyną, który odbył się w sobotę.
Prokuratura „przystąpiła do formalnego oskarżenia dwóch obywateli francuskich… o przestępstwo napaści seksualnej z penetracją, w której uczestniczyły dwie osoby” – głosi oświadczenie, w którym posłużono się argentyńską definicją prawną gwałtu.
Para pozostanie w areszcie, dopóki nie zostaną przeprowadzone dalsze dochodzenia. Wniosek obrony o umieszczenie ich w areszcie domowym „zostanie rozpatrzony w stosownym czasie”, podano w oświadczeniu.
Obaj mężczyźni zostali aresztowani w poniedziałek w Buenos Aires po tym, jak 39-letnia kobieta oskarżyła ich o wielokrotny gwałt i pobicie w pokoju hotelowym w Mendozie po meczu, który był częścią tournée reprezentacji Francji po Ameryce Południowej.
Mężczyźni zaprzeczają oskarżeniom, twierdząc, że odbyli dobrowolne stosunki seksualne z kobietą.
W czwartek piłkarze zostali przewiezieni samochodem z siedziby Interpolu w Buenos Aires do Mendozy, oddalonej o około 1000 kilometrów na zachód (620 mil).
Tymczasem prawniczka 39-letniej kobiety, Natacha Romano, powiedziała, że jej klientka trafiła w czwartek do szpitala, ponieważ poczuła się źle psychicznie i fizycznie „z powodu wszystkiego, co się wydarzyło”.
Psycholog Nicolas Yungman, który nie zajmował się leczeniem kobiety, powiedział lokalnym mediom, że opisane przez nią objawy mogą wskazywać na zespół stresu pourazowego.
Kobieta zostanie poddana leczeniu w ośrodku zdrowia przez okres od 24 do 48 godzin – powiedział Romano.
Do 20 lat więzienia
Jeśli zostaną uznani za winnych, graczom grozi kara od 8 do 20 lat więzienia.
Adwokat Romano powiedziała w środę agencji AFP, że jej klientka doznała „brutalnej” przemocy ze strony napastników w pokoju hotelowym, w wyniku czego doznała obrażeń twarzy, pleców, piersi, nóg i żeber, a także licznych śladów ugryzień i zadrapań.
Według prawnika kobieta twierdzi, że została zgwałcona „przynajmniej sześć razy” przez jednego z mężczyzn i raz przez drugiego.
Podobno kilkakrotnie próbowała uciec.
Do ataku rzekomo doszło w sobotni wieczór w hotelu Diplomatic w Mendozie, gdzie zatrzymali się piłkarze i sztab szkoleniowy reprezentacji Francji po zwycięstwie nad Argentyną.
Romano powiedział agencji AFP, że kobieta poszła z jednym z mężczyzn z klubu nocnego do pokoju hotelowego, gdzie, jak twierdzi, była przetrzymywana wbrew swojej woli i znęcana przez kilka godzin.
„Przemoc była zacięta” – powiedział Romano. „Jest więcej niż jedno przestępstwo do zbadania”.
Adwokat Rafael Cuneo Libarona, który reprezentuje graczy, przybył do Mendozy w środę i powiedział, że „stosunki seksualne” były „dobrowolne”.
„Są świadkowie, którzy widzieli, jak wychodziła (z hotelu). Są kamery, które widziały, jak wychodziła. Najwyraźniej na nagraniu nie widać żadnych obrażeń” – powiedział dziennikarzom Libarona, brat ministra sprawiedliwości Mariano Cuneo Libarony.
Romano powiedział agencji AFP, że „przytłaczającym dowodem na brak zgody jest ciało ofiary” i rany, jakie ona odniosła.
Prezydent Francuskiej Federacji Rugby (FFR) Florian Grill, który przebywa w Argentynie, powiedział agencji AFP, że zawodnicy mają „zupełnie inną wersję” wydarzeń niż kobieta, z „wieloma nieścisłościami”.
„Nie jesteśmy sędziami. Nie jesteśmy śledczymi. Ale uważamy, że argentyński wymiar sprawiedliwości powinien bardzo szybko zająć się tą sprawą” – powiedział.
W sobotnim drugim meczu z Argentyną w Buenos Aires Aradou i Jegou zastąpili rozgrywający Mickael Guillard i rwacz Judicael Cancoriet.
(Ta historia nie była edytowana przez zespół NDTV i została wygenerowana automatycznie na podstawie kanału informacyjnego.)