Taylor Swift jest najsłynniejszą fanką NFL, ale ona i jej chłopak Travis Kelce nie pojawiła się na gali ESPY Awards 2024, która odbyła się w czwartek 11 lipca.
34-letnia gwiazda popu jest w trakcie europejskiego etapu swojej kariery Trasa Eras. Po zakończeniu dwóch koncertów w Zurychu w środę 10 lipca, wystąpi w Mediolanie w sobotę 13 lipca i niedzielę 14 lipca. Tymczasem w Los Angeles w czwartek wieczorem odbyła się gala rozdania nagród ESPY Awards — w której Kansas City Chiefs z Kelce zostali nominowani w kategorii Najlepszy Zespół.
Kelce, 34, również nie był obecny na ceremonii. Chociaż ani Swift, ani Kelce nie uczestniczyli w największej nocy w sporcie, para była tematem przewodnim Serena Williams‘monolog. Legenda tenisa, 42 lata, zażartowała, że chłopak Swift wygrał Super Bowl z koleżanką z drużyny Patrick MahomesWilliams żartował również, że Kelce i piosenkarz wydawali „100 000 dolarów dziennie na swój romans”, co stanowiło taką samą kwotę, jaką wydawał rzucający obrońca Boston Celtics Jaylen Brown potrzeby dotyczące jego brody.
Pomimo braku obecności Swift, ona i Kelce nasilili publiczne okazywanie uczuć w ostatnich tygodniach, ponieważ dołączył do niej na kilku koncertach w Europie. Kelce nawet zrobił swoje Trasa Eras debiut sceniczny w Londynie 23 czerwca z niespodziewanym występem gościnnym podczas przejścia Swift do „I Can Do It With a Broken Heart”.
Travis ujawnił to podczas odcinka podcastu „New Heights” z 3 lipca z bratem Jason Kelce że ta zabawna chwila była jego pomysłem.
„Najpierw wspomniałem Tayowi, pomyślałem: «Jak zabawnie by było, gdybym po prostu wyjechał na jednym z rowerów podczas 1989 [section]?’ Zaczęła się śmiać, powiedziała coś w stylu: ‘Czy naprawdę byłbyś gotowy zrobić coś takiego?’ Ja na to: ‘Co? Chętnie bym to zrobił, żartujesz sobie?’” wspominał. „Widziałem ten program wystarczająco dużo, równie dobrze mogę tu dostać pracę. I oczywiście znalazła idealną część programu, w której mogłem wziąć udział”.
Chociaż Travis był podekscytowany występem gościnnym, był też trochę zdenerwowany. „Słuchaj, powiedziałem sobie tylko jedno: „Nie upuść dziecka. Nie upuść Taylor, kiedy będziesz szedł”. [to] ta cholerna kanapa’”, zażartował. „Złota zasada brzmiała: ‘Nie upuść Taylor. Doprowadź ją bezpiecznie na kanapę’”.
Travis później zaskoczył Swift podczas jej występu w Dublinie 30 czerwca. Na filmach udostępnionych przez fanów online, jej twarz rozjaśniła się, gdy dostrzegła go w namiocie VIP, śpiewającego „August”.
Na początku tego miesiąca Travis wspierał Swift na dwóch jej koncertach w Amsterdamie, słodko ją podkręcając, gdy schodziła ze sceny po występach. Wykonała również specjalny mashup „Mary’s Song (Oh My My My)”, „So High School” i „Everything Has Changed” w sobotę 6 lipca. Swiftties z niecierpliwością wyczekiwały debiutu „Mary’s Song” w segmencie zaskakujących piosenek, odkąd Swift zaczęła spotykać się z Travisem latem 2023 roku, ponieważ utwór zawiera przypadkowe nawiązanie do numeru jego koszulki. Ten moment również nie zawiódł, a uczestnicy koncertu uchwycili filmy, na których Travis najwyraźniej ocierał łzy podczas szczerego występu.
W miarę upływu czasu więź między parą pogłębiała się, jak poinformowało źródło w wywiadzie dla „The Independent” Tygodnik „Us Weekly” w czerwcu, że są w tym na dłuższą metę. „Nikt nigdy nie sprawił, że Taylor poczuła się w ten sposób” – podzielił się informator. „Taylor i Travis wydobywają z siebie to, co najlepsze, i wzajemnie się wspierają. Ona absolutnie widzi, że to przetrwa”.