Doświadczenie bliskie śmierci zainspirowało Denae McGaha do przeprowadzki na drugi koniec świata.
W 2011 roku, gdy McGaha miała 16 lat, przez dom jej rodziców w Harvest w Alabamie przetoczył się śmiercionośny tornado, podczas gdy ona, jej brat, matka i ojciec byli w środku. Ojciec McGaha, Ronnie, rzucił się na córkę, aby chronić ją przed wiatrem i gruzami. Zginął, chroniąc McGaha przed burzą.
Ostatniego Bożego Narodzenia, kiedy żył jej ojciec, podarował jej przewodnik turystyczny po Europie. „Zawsze miałam bakcyla podróżowania” – mówi McGaha, 30 lat. „Dzięki temu prezentowi poczułam, że wszystkie moje marzenia się spełniły [to see the world] zostały poparte i potwierdzone.”
McGaha zaczęła planować przeprowadzkę za granicę, gdy tylko skończyła 18 lat. Na studiach spędziła dwa semestry, studiując odpowiednio w Londynie i Kopenhadze, a latem po ukończeniu studiów podróżowała z plecakiem po Europie.
„Podróże zaczęły się dla mnie jako mechanizm radzenia sobie z emocjami, który pozwalał mi zachować radość życia i wyzdrowieć po tak strasznym doświadczeniu i stracie ojca” – mówi McGaha.
„To rozbiło mój świat na oścież i chciałam doświadczyć wszystkiego, co tam było. Pokazał mi również, że mogę zbudować nowe, piękne życie, nawet po stracie tak wielu rzeczy”.
Po powrocie z podróży McGaha przeprowadziła się do swojej mamy na wyspie Whidbey w stanie Waszyngton i podjęła pracę jako baristka w kawiarni.
„Czułam się jak oszustka” – wspomina. „Wszyscy, których znałam, składali podania na studia podyplomowe lub otrzymywali oferty pracy w dużych miastach, a ja byłam po prostu zmęczona i zagubiona… Nie miałam pojęcia, co ze sobą zrobić, ale wiedziałam, że chcę dalej podróżować”.
Jedna z jej przyjaciółek zasugerowała jej poszukanie pracy jako nauczycielki w Budapeszcie na Węgrzech, zwracając uwagę na niedobór nauczycieli w tym kraju i krótki czas oczekiwania na wizy.
W ciągu kilku tygodni od złożenia aplikacji McGaha dostała pracę jako nauczycielka języka angielskiego w przedszkolach, a w 2017 roku przeprowadziła się do Budapesztu — tego samego miasta, które siedem lat później nadal nazywa domem.
„Nie widzę siebie mieszkającej tu wiecznie, ale nie widzę bezpośredniego powodu, dla którego miałabym wyjechać” – mówi. „Wciąż mam tak wiele miłości do tego miasta”.
Przeprowadzka do Europy z 4000 dolarów i jedną walizką
McGaha wydał 800 dolarów na nowe życie poza Stanami Zjednoczonymi — i to tylko na bilet lotniczy w jedną stronę.
„Myślę, że przywiozłam ze sobą jedną walizkę” – mówi. W sumie zaoszczędziła około 4000 dolarów na przeprowadzkę.
Jej kontrakt nauczycielski obejmował umeblowane mieszkanie z jedną sypialnią w Budapeszcie, z miesięcznym stypendium na pokrycie czynszu i rachunków za media. Praca była opłacana około 7800 dolarów rocznie.
McGaha twierdzi, że w Budapeszcie nie napotkała na żadne bariery językowe, ponieważ wielu Węgrów mówi po angielsku. Po roku pracy w szkole stała się biegła w języku węgierskim.
„Dużo się nauczyłam, pracując z przedszkolakami, ponieważ dzieci mówią bardzo prostym i powtarzalnym językiem węgierskim” – wyjaśnia McGaha.
Szybko zaprzyjaźniła się z innymi nauczycielami, obcokrajowcami, których poznała przez Instagram, oraz pracownikami firm w swojej okolicy — od targowisk rolniczych na świeżym powietrzu po słynne bary w ruinach w Budapeszcie.
Dla McGahy największym wyzwaniem przeprowadzki do Budapesztu było przebywanie z dala od rodziny i przyjaciół w Stanach Zjednoczonych oraz przyzwyczajenie się do tego, co nazywa „kulturą kokosa”.
„Ludzie z „kultur brzoskwiniowych”, jak Amerykanie, są z natury łagodniejsi, przyjaźniejsi dla nieznajomych, chętni do pogawędek, ale jest w środku dziura, jakieś prywatne części ich samych, które zostawiają dla kilku osób” – wyjaśnia. „Kultura węgierska jest trochę jak kokos: przeważnie trzymają się z dala od innych i niełatwo nawiązują kontakty z nieznajomymi, ale gdy już przebijesz się przez zewnętrzną skorupę, są wspaniałymi i lojalnymi przyjaciółmi, wielu będzie traktować cię jak rodzinę”.
Przejście z nauczania na karierę zdalną
Niedługo po przeprowadzce do Budapesztu McGaha rozpoczął blog aby opowiedzieć o swoich doświadczeniach jako amerykańskiej emigrantki i o swoich ulubionych zajęciach w mieście.
Nie miała pojęcia, że jej ulubione hobby przerodzi się w karierę.
McGaha została zwolniona z pracy jako nauczycielka w marcu 2020 r., kiedy Węgry zamknęły szkoły, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się COVID-19.
Poświęciła więcej czasu na aktualizację swojego bloga, promując swoje treści na LinkedIn i Instagramie. Lokalne firmy w Budapeszcie to zauważyły i zaczęły kontaktować się z McGaha za pośrednictwem jej bloga, aby pomóc odnowić ich własne blogi i konta w mediach społecznościowych.
Dzięki tym okazjom „mogłam zbudować jeszcze większe portfolio i skontaktował się ze mną przez Instagram znajomy, który pracował w Consumer51, prosząc o pomoc w rozbudowaniu międzynarodowej bazy klientów” – wyjaśnia McGaha.
Obecnie pracuje jako niezależna autorka tekstów podróżniczych i na pół etatu zajmuje się strategią marketingu cyfrowego w Consumer51, agencji marketingowej z siedzibą w Filadelfii.
Od czasu przeprowadzki do Budapesztu — i utraty pracy nauczycielki — McGaha musiała ubiegać się o kilka różnych wiz.
Otrzymała wizę pracowniczą, aby uczyć angielskiego, gdy po raz pierwszy przyjechała na Węgry. W latach 2020–2024 złożyła wniosek i otrzymała dwie różne wizy krótkoterminowe — wizę dla samozatrudnionego przedsiębiorcy i „wizę na inne cele” — ważne przez około dwa lata każda, kolejno.
W styczniu 2024 r. węgierski rząd dokonał przeglądu swojego systemu imigracyjnego. Zniósł „wizę na inne cele”, rodzaj zezwolenia na pobyt, o które McGaha próbuje przedłużyć — ale ponieważ złożyła wniosek przed jego unieważnieniem, nadal ma do niego prawo.
Jeśli jej wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, McGaha będzie mogła mieszkać na Węgrzech co najmniej przez kolejny rok.
Nadal rozważa złożenie wniosku o stały pobyt na Węgrzech, ale jeszcze tego nie zrobiła, ponieważ marzy o byciu cyfrową nomadką, podróżującą i pracującą w różnych krajach.
„Mieszkanie w Budapeszcie wywołuje uśmiech na mojej twarzy” – mówi. „Płaczę tu tylko wtedy, gdy muszę zająć się papierami imigracyjnymi”.
Życie w komforcie za mniej niż 40 000 dolarów rocznie
W zeszłym roku McGaha zarobiła około 37 731 dolarów dzięki pracy w marketingu i innym zajęciom, co, jak sama twierdzi, „więcej niż wystarczyło” na pokrycie jej miesięcznych wydatków i zaoszczędzenie pieniędzy na podróże i wyjścia do restauracji ze znajomymi.
Na początku 2020 roku przeprowadziła się do jednopokojowego mieszkania w dzielnicy Budapesztu 5th District, które znalazła na Ingatlan, popularnej stronie internetowej z ofertami wynajmu mieszkań. Jej czynsz, który nie zmienił się od czasu przeprowadzki, wynosi około 560 dolarów miesięcznie.
McGaha twierdzi, że po zapłaceniu czynszu i rachunków za media zamierza wydawać nie więcej niż 150 dolarów tygodniowo.
„Jestem wdzięczny, że życie tutaj dało mi o wiele więcej opcji na wydawanie i oszczędzanie” — dodaje McGaha. „Gdybym mieszkał w Seattle za moją obecną pensję, na przykład, nie mógłbym cieszyć się niezależnością finansową, którą mam teraz, ani spokojem ducha”.
Oto miesięczne zestawienie wydatków McGahy (stan na maj 2024 r.):
Żywność: 806 zł
Czynsz i opłaty za media: 664 zł
Ubezpieczenie: 82 zł
Telefon: 97 zł
Subskrypcje: 189 dolarów
Transport: 8 dolarów
Wydatki służbowe: 25 dolarów
Uznaniowe: 400 dolarów
Spłata długu: 1089 dolarów
Całkowity: 3360 dolarów
„W maju wydałam więcej, niż zarobiłam, i myślę, że w dużej mierze było to spowodowane spłatą zadłużenia na karcie kredytowej” – mówi. „Byłam też bardziej liberalna w kwestii wychodzenia na obiad i zabawy ze znajomymi… ale tego lata trochę ograniczyłam podróże i staram się bardziej świadomie gospodarować pieniędzmi”.
Budowanie nowego życia za granicą
McGaha mówi, że rzadko tęskni za Stanami Zjednoczonymi.
Prowadzenie rozmowy po węgiersku i poruszanie się po systemie imigracyjnym kraju może być czasami uciążliwe, ale „każdego poranka budzę się tutaj i nie czuję podziwu dla tego, że to jest moje życie” – mówi.
Wieczory spędza jeżdżąc na rowerze wzdłuż Dunaju, pijąc lampkę wina z przyjaciółmi w jednym z budapeszteńskich barów na świeżym powietrzu lub wychodząc na langosze, węgierski placek smażony na głębokim tłuszczu i delektując się jednym z najsłynniejszych w Europie dań ulicznych.
W weekendy wybiera się na wyspę Margate, żeby urządzić piknik z przyjaciółmi, próbuje nowych wypieków w Budapeszcie lub korzysta z oferty kulturalnej miasta, od nocnych wystaw muzealnych po koncerty w Puskás Arénie.
To jest rodzaj życia, z którego McGaha uważa, że byłaby dumna jako 16-latka. „Czy widzę siebie znowu przeprowadzającą się do Stanów? Jeśli uda mi się osiągnąć ten sam poziom komfortu, spokoju i jakości życia, to jestem na to otwarta” — mówi. „Ale na razie kocham Węgry, kocham Budapeszt i cieszę się, że tu jestem”.
Chcesz zdobyć wymarzoną pracę w 2024 roku? Brać Nowy internetowy kurs CNBC „Jak odnieść sukces w rozmowie kwalifikacyjnej” aby dowiedzieć się, czego naprawdę szukają menedżerowie ds. rekrutacji, jakie są techniki mowy ciała, co mówić, a czego nie, oraz jak najlepiej rozmawiać o wynagrodzeniu.
Ponadto zarejestruj się na Biuletyn CNBC Make It aby uzyskać porady i wskazówki, jak osiągnąć sukces w pracy, w finansach i w życiu.