Waszyngton:
Werbalne wpadki Joe Bidena, drżący głos i inne niepokojące oznaki sprawiły, że uwaga opinii publicznej skupiła się na kondycji psychicznej prezydenta USA. Eksperci ds. zdrowia wzywają go i jego rywala Donalda Trumpa do poddania się dodatkowym testom poznawczym, ostrzegając jednocześnie przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
Eksperci twierdzą, że takie testy mogą albo pomóc obalić spekulacje o niepokojąco pogarszającym się stanie zdrowia psychicznego 81-letniego prezydenta, albo je potwierdzić, a także rzucić światło na zdolności umysłowe Trumpa, który ma na swoim koncie także wpadki słowne.
Ostrzegają jednak, że wiarygodnych diagnoz nie da się postawić na odległość.
Od czasu katastrofalnego występu Bidena w debacie z Trumpem dwa tygodnie temu, kampania Demokratów spotkała się z zaciekłą opozycją. Coraz większa liczba urzędników w jego własnej partii kwestionuje jego zdolność do przewodzenia krajowi przez kolejne cztery lata.
Nie pomogło też to, że na szczycie w Waszyngtonie na początku tego tygodnia Biden omyłkowo przedstawił prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jako swojego wroga Władimira Putina, po czym szybko się skorygował.
Dennis Selkoe, neurolog z Harvard Medical School, powiedział, że podstawową kwestią jest to, czy Biden cierpi na „normalny proces związany z wiekiem”, czy też na „coś, co stanowi chorobę neurologiczną”.
„Błąd w nazwisku nie jest automatycznie oznaką demencji ani choroby Alzheimera” – powiedział agencji AFP.
Jednak Selkoe, który leczy wielu pacjentów z problemami neurodegeneracyjnymi, stwierdził, że Biden rzeczywiście wydaje się „wyglądać jak pacjent we wczesnym stadium choroby Parkinsona” – ma powolny, sztywny chód i niski, czasami ledwo słyszalny głos, co może być objawem schorzenia znanego jako hipofonia.
Szczegółowe testy
W lutym Biden przeszedł pełne badanie fizykalne. Opublikowane podsumowanie wyników wskazywało, że „niezwykle szczegółowe badanie neurologiczne” wykluczyło chorobę Parkinsona.
Nie podano jednak żadnych szczegółów dotyczących dokładnego charakteru testów ani ich wyników.
Czy choroba neurologiczna mogła się zakorzenić w ciągu zaledwie ostatnich pięciu miesięcy? Gdyby badania w lutym były kompleksowe, powiedział Selkoe, powinny pojawić się wczesne oznaki rodzącej się choroby.
W artykule redakcyjnym z marca czasopismo naukowe Lancet wezwało do opracowania standardowych procedur badania zdrowia urzędujących i przyszłych prezydentów, aby chronić amerykańskich wyborców przed „zarazą spekulacji, dezinformacji i oszczerstw”.
W obliczu braku tak wiarygodnych testów „społeczeństwo USA nadal będzie zobowiązane do przestrzegania dobrowolnie udostępnianych raportów od osobistych lekarzy polityków” – czytamy w czasopiśmie.
Jay Olshansky, ekspert ds. starzenia się z University of Illinois w Chicago, wypowiedział się w podobnym tonie, mówiąc: „Uważamy, że nadszedł czas na całkowitą przejrzystość”.
Wezwał obu głównych kandydatów na prezydenta, aby poddali się testowi poznawczemu, o co często prosił Bidena były prezydent Trump.
Kilka takich egzaminów, m.in. MMSE i MoCA, dostępnych jest jako wstępna kontrola lub jako część bardziej obszernego zestawu testów.
Biden powiedział, że skutecznie zdaje test poznawczy każdego dnia, po prostu wykonując swoje obowiązki prezydenckie.
Ale „nie sądzę, żeby to było to samo” – powiedział Selkoe. Jedną rzeczą jest umiejętność wykonywania znanych zadań, które wykonywało się przez lata, a inną jest umiejętność powtórzenia listy słów usłyszanych pięć minut wcześniej, jak wymagają tego niektóre testy.
Na czwartkowej konferencji prasowej prezydent powiedział, że byłby skłonny poddać się nowemu badaniu neurologicznemu, gdyby zalecili to jego lekarze, ale „nikt mi tego teraz nie sugeruje”.
Stereotypy dotyczące starzenia się
Jak twierdzi Allison Sekuler, prezes Baycrest Academy, szpitala specjalizującego się w opiece nad osobami starszymi, starzenie się zmienia mózg.
„W mózgu gromadzą się śmieci” – powiedziała agencji AFP, dodając, że pewne części mózgu zanikają lub się kurczą, w tym części odpowiedzialne za pamięć.
Wczesna faza, znana jako „łagodne upośledzenie funkcji poznawczych”, może czasami przekształcić się w chorobę Alzheimera lub inną formę demencji – dodała.
Podczas niedawnej debaty zarówno Biden, jak i 78-letni Trump „wykazali pewne problemy z utrzymaniem tematu w kwestii pytań” – powiedział Sekuler, zalecając, aby obaj panowie poddali się badaniom.
Ale dodała, że „naprawdę mówimy teraz tylko o jednym z nich, ponieważ jest on zgodny z naszym stereotypem dotyczącym starzenia się”.
Olshansky potępił również to, co nazwał „szalejącym” ageizmem, cytując niedawną okładkę magazynu, na której chodzik stał się symbolem wyścigu Biden-Trump.
Zauważył, że chociaż istnieje dolna granica wieku dla kandydatów na prezydenta USA – muszą mieć co najmniej 35 lat – nie ma górnej granicy.
To, co nazywał „skrystalizowaną inteligencją”, czyli umiejętnością wykorzystywania wcześniejszych doświadczeń do doskonalenia umiejętności rozumowania, „staje się silniejsze” z wiekiem.
Olshansky jest współautorem badania z 2020 r., które dało Bidenowi 95-procentowe szanse na przeżycie pierwszej kadencji, biorąc pod uwagę średnią długość życia osoby w jego wieku oraz osobiste czynniki ryzyka.
Jednak podobne obliczenia przeprowadzone cztery lata później na mężczyźnie starszym o cztery lata wykazały, że Biden ma znacznie niższe szanse na przeżycie: zaledwie 75 procent.
(Poza nagłówkiem, artykuł ten nie był edytowany przez zespół NDTV i został opublikowany za pośrednictwem kanału syndykowanego.)