Los Angeles Clippers będą wyglądać zupełnie inaczej w sezonie NBA 2024-25, ponieważ w drużynie zabraknie Paula George’a, który jako wolny agent przeszedł do Philadelphia 76ers.
Przez cały sezon NBA 2023-24 przyszłość George’a w Los Angeles stała pod znakiem zapytania, ponieważ on i drużyna nie mogli dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu.
Obawiając się jego wieku, historii kontuzji i nowego układu zbiorowego pracy NBA, Clippers zdecydowali się na grę w ciuciubabkę z George’em, który ostatecznie uzyskał maksymalną ofertę, jakiej oczekiwał od 76ers.
Odejście George’a oznacza koniec pewnej ery w Los Angeles, gdzie liczą na walkę o tytuły pod wodzą Kawhi Leonarda i George’a.
Leonard ma kontrakt ważny przez kolejne trzy lata, jednak bez George’a u boku trudno sobie wyobrazić, aby on i Clippers rywalizowali w Konferencji Zachodniej.
Jednak dwójka aktorów wciąż wydaje się być blisko, ponieważ niedawno widziano ich razem w klubie nocnym w Las Vegas za pośrednictwem Jamala Cristophera.
„Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz @ResortsWorldLV latem! Kawhi i PG zostali zauważeni razem w Night Club @ZoukGroupLV Ostatnia noc.”
Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz @ResortsWorldLV podczas lata !
Kawhi i PG zostali zauważeni razem w klubie nocnym @ZoukGroupLV wczoraj wieczorem 👀🔥
(🎥 @JamCristopher) fot.twitter.com/9JVFO0ea6S
— NBACentral (@TheDunkCentral) 13 lipca 2024 r.
W krótkim klipie widać Leonarda i George’a w słabo oświetlonym klubie, co jest sygnałem, że nie ma między nimi żadnych urazów.
Gdyby tej parze udało się zachować zdrowie podczas wspólnej gry, Clippers mogliby mieć na koncie choć jeden tytuł, choć nigdy nie udało im się pozostać na parkiecie przez dłuższy czas.
Los Angeles nie może jednak bawić się w spekulacje, lecz musi działać w oparciu o swój obecny skład.
NASTĘPNY:
Clippers wykazują zainteresowanie wymianą weterana Wizards