Republikański kandydat na prezydenta, były prezydent Donald Trump, zaciska pięść, gdy jest wyprowadzany ze sceny podczas wiecu 13 lipca 2024 r. w Butler w Pensylwanii.
Anna Moneymaker | Wiadomości Getty Images | Getty Images
Przywódcy świata jednomyślnie potępili próbę zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, do której doszło w ostatni weekend.
Trump został uderzony w ucho na wiecu wyborczym w Butler w Pensylwanii w sobotę. Podejrzany strzelec, zidentyfikowany przez FBI jako 20-letni Thomas Matthew Crooks, został szybko zabity przez agentów Secret Service na miejscu zdarzenia.
Zginął także przypadkowy przechodzień, a dwóch innych widzów odniosło ciężkie obrażenia.
Premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że jest „zniesmaczony strzelaniną” i przesłał swoje przemyślenia Trumpowi i jego rodakom Amerykanom.
Przywódcy europejscy z krajów G-20, takich jak Niemcy, Francja, Włochy, wyrazili swoje zaniepokojenie i najlepsze życzenia Trumpowi. Nowo wybrany premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer powiedział, że był „przerażony szokującymi scenami” na wiecu, dodając, że „przemoc polityczna w jakiejkolwiek formie nie ma miejsca w naszych społeczeństwach”.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na X że próba zamachu była „tragedią dla naszych demokracji”, a jego kraj „podziela oburzenie narodu amerykańskiego”.
W Azji chińskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w oświadczeniu, że oświadczenie że prezydent Xi Jinping wyraził sympatię Trumpowi, podczas gdy Premier Japonii Fumio Kishida podkreślono znaczenie stanowczego sprzeciwiania się przemocy, która stanowi wyzwanie dla demokracji.
Premier Indii Narendra Modi — który nazwał Trumpa „moim przyjacielem”— powiedział, że „zdecydowanie” potępił incydent i że „przemoc nie ma miejsca w polityce i demokracji”.
Premier Australii Anthony Albanese powtórzył to samo i powiedział, że wydarzenie kampanijne w Pensylwanii było „niepokojące i konfrontujące”.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że „Rosja zawsze potępiała wszelkie przejawy przemocy” według Reutersarzekomo obwiniając administrację USA o stworzenie środowiska, które sprowokowało atak.
W USA zarówno Republikanie, jak i Demokraci jednomyślnie skrytykowali atak i wyrazili życzenia byłemu prezydentowi.
W przemówieniu w Gabinecie Owalnym w niedzielny wieczór prezydent Joe Biden podkreślił znaczenie obniżenia temperatury w polityce USA i wezwał Amerykanów, aby pamiętali: „Nie jesteśmy wrogami. Jesteśmy sąsiadami, przyjaciółmi, współpracownikami, obywatelami i co najważniejsze, jesteśmy współobywatelami Ameryki”.
„Rejestr polityczny w tym kraju stał się bardzo gorący. Czas go ostudzić. Wszyscy mamy obowiązek to zrobić” – powiedział Biden w swoim przemówieniu.
„Niezgodność jest nieunikniona w amerykańskiej demokracji. Jest częścią natury ludzkiej. Polityka nigdy nie może być polem bitwy, a nie daj Boże polem śmierci” – powiedział, dodając, że rozmawiał przez telefon z Trumpem, który wraca do zdrowia.
Wiceprezydent Kamala Harris opublikowała na X w niedzielę, aby powiedzieć, że taka przemoc „nie ma miejsca w naszym kraju” i że ten „odrażający akt” musi zostać potępiony, aby mieć pewność, że nie będzie się już zdarzać.
Jej słowa były echem słów byłego prezydenta Barack Obama który stwierdził, że „w naszej demokracji nie ma absolutnie żadnego miejsca na przemoc polityczną” i życzył Trumpowi szybkiego powrotu do zdrowia.