Nowy Jork:
Bob Newhart, amerykański stand-upowiec, którego komedia uczyniła go jedną z największych gwiazd telewizyjnych swojej ery, zmarł, ogłosił w czwartek jego rzecznik. Miał 94 lata.
Ta utytułowana ikona Chicago, zanim odniosła sukces w komedii, była księgową. Ceniono ją za jej suchy, pozbawiony emocji styl.
Jak poinformował w oświadczeniu jego wieloletni rzecznik Jerry Digney, zmarł on w swoim domu w Los Angeles po serii krótkich chorób.
Newhart urodził się 5 września 1929 r. na przedmieściach Illinois. Studiował zarządzanie biznesem, po czym został powołany do armii Stanów Zjednoczonych i służył w wojnie koreańskiej.
Krótko studiował prawo, ale rzucił to zajęcie i podjął pracę księgowego, dorabiając jako aktor komediowy i pisarz.
Ostatecznie podpisał kontrakt z Warner Bros. Records, a „The Button-Down Mind of Bob Newhart” stał się pierwszym albumem komediowym w branży muzycznej, który trafił na szczyt list sprzedaży.
Przyniosła mu prestiżowe nagrody Grammy w kategoriach Najlepszy Nowy Artysta i Najlepszy Album, a także pomogła mu rozpocząć karierę telewizyjną.
W latach 70. i 80. zagrał w dwóch popularnych sitcomach, a do 90. roku życia pojawiał się w nich gościnnie.
Newhart pojawił się gościnnie w „Teorii wielkiego podrywu”, a także zagrał Papę Elfa w świątecznym filmie „Elf”.
(Poza nagłówkiem, artykuł ten nie był edytowany przez zespół NDTV i został opublikowany za pośrednictwem kanału syndykowanego.)