Zaczynają wychodzić na jaw szczegóły tego, jak 20-letniemu potencjalnemu zabójcy Thomasowi Matthew Crooksowi udało się zbliżyć na tyle blisko do Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii w sobotę, aby strzelić byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych w ucho.
Unikając agentów Secret Service i lokalnych funkcjonariuszy organów ścigania, Crooks dotarł na dach oddalony o około 140 metrów (450 stóp) od sceny, na której przemawiał Trump, i oddał strzał, raniąc kandydata Partii Republikańskiej startującego w listopadowych wyborach prezydenckich.
Crooks został zastrzelony przez Secret Service natychmiast po strzelaninie. Trwa dochodzenie w sprawie tego incydentu.
W ciągu kilku dni po strzelaninie zebrano cyfrowe „okruchy chleba” za pośrednictwem mediów, fotografów obecnych na wiecu oraz nagrań z telefonów komórkowych przedstawiających wydarzenia poprzedzające strzelaninę.
Oto oś czasu tego, co wiadomo do tej pory:
Sześćdziesiąt minut przed strzelaniną: Policja wypatrzyła oszustów
Godzinę przed tym, jak Trump wyszedł na scenę, aby wygłosić przemówienie, Crooks został zauważony przez lokalnych policjantów poza terenem wydarzenia. Według doniesień uznali, że „zachowywał się podejrzanie”. Funkcjonariusze użyli radia, aby powiadomić Secret Service i innych policjantów wewnątrz wydarzenia, że podejrzaną osobę widziano poza terenem wiecu.
Na nagraniu wideo widać Crooksa w środku obiektu chwilę później. W ekskluzywnym filmie opublikowanym przez WTAE-TV, lokalną filię ABC News w Pittsburgh w Pensylwanii, Crooks jest pokazany blisko budynku, z którego później strzelał około godziny przed strzelaniną.
Czterdzieści minut przed strzelaniną: Złodzieje ponownie zauważeni z dalmierzem
Lokalni policjanci, którzy próbowali śledzić Crooksa, zgubili go na około 20 minut, zanim ponownie go zauważyli.
Według doniesień „The New York Times” miał przy sobie dalmierz, urządzenie przypominające teleskop, służące do pomiaru odległości obserwatora od celu.
Uważa się, że Crooks za pomocą dalmierza zmierzył odległość między dachem a platformą, na której Trump wygłosił swoje przemówienie wiecowe.
Dwadzieścia minut przed strzelaniną: Złodzieje zauważeni na dachu
Dwadzieścia minut przed strzelaniną Crooks został zauważony przez Secret Service na dachu kompleksu połączonych ze sobą budynków z falistej blachy używanych przez firmę sprzętową AGR International. Agenci Secret Service mieli zgłosić to lokalnej policji i poprosić ją o zbadanie sprawy.
Według doniesień „The Washington Post” wysłano lokalnego policjanta, aby zidentyfikował podejrzanego mężczyznę.
Dwie minuty przed strzelaniną: Uczestnicy wiecu wypatrują oszustów
Dwie minuty przed strzelaniną ludzie uczestniczący w wiecu zauważyli Crooksa na dachu. Krzyczeli do pobliskich policjantów, że ktoś czołga się po dachu. Do tego czasu wysłano już policjanta, aby zbadał sprawę.
Trzydzieści sekund przed strzałem: Funkcjonariusz próbuje skontaktować się z Crooksem
Szeryf hrabstwa Butler Michael T. Slupe powiedział dziennikowi „Post”, że funkcjonariusz udał się na miejsce, aby sprawdzić dach, po tym jak lokalna policja poprosiła go o zidentyfikowanie podejrzanego osobnika, którego widziano już kilka razy.
Według doniesień, wysłany policjant zdołał się unieść i chwycić krawędź dachu budynku, na którym stał Crooks, aby przyjrzeć się. Crooks odwrócił się i wycelował w policjanta półautomatycznym karabinem typu AR-15. Policjant szybko opadł na ziemię, aby uniknąć postrzału.
Strzelanina i sekundy, które nastąpiły po niej
Zaraz po tym Crooks oddał osiem strzałów w kierunku Trumpa, z czego jeden trafił Trumpa w ucho. Trzech widzów również zostało postrzelonych – jeden śmiertelnie. Później został nazwany Corey Comperatore. Dwóch pozostałych widzów zostało ciężko rannych. Po tym, jak Trump się schylił, agenci Secret Service utworzyli wokół niego barierę ochronną.
Następnie oddział snajperów Secret Service zabił Crooksa strzałem z karabinu o dużej mocy z dachu budynku znajdującego się z boku sceny, na której znajdował się Trump.
Co się potem dzieje?
W środę James Comer, republikański przewodniczący Oversight and Accountability Committee w Izbie Reprezentantów USA, oficjalnie wezwał Kimberly Cheatle, dyrektor Secret Service, na przesłuchanie w poniedziałek. To przesłuchanie będzie pierwszym w kongresowym śledztwie w sprawie próby zamachu.
Kilku czołowych liderów Partii Republikańskiej, w tym lider mniejszości w Senacie Mitch McConnell i przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, wezwało Cheatle’a do rezygnacji z powodu zaniedbań w zakresie bezpieczeństwa, do których doszło w sobotę.
W tym tygodniu prezydent Joe Biden zarządził również niezależną ocenę środków bezpieczeństwa zastosowanych podczas wiecu.
W wywiadzie dla ABC News w tym tygodniu Cheatle, zapytana o członków Kongresu wzywających do jej rezygnacji, stwierdziła: „Będziemy nadal transparentni i będziemy się komunikować z ludźmi”.
Dodała: „Oczywiście, planuję zostać”.