Biszkek, Kirgistan i Warszawa, Polska – W zeszłym roku Aidai Irgebai odbyła poważną rozmowę ze swoimi dwiema córkami, w wieku dziewięciu i siedmiu lat.
Dziewczynki nie wrócą do swojej szkoły w Biszkeku, stolicy Kirgistanu, kiedy skończy się przerwa świąteczna, powiedział im Irgebai. W rzeczywistości mogą w ogóle nie wrócić do domu.
Byli w Warszawie, stolicy Polski, gdzie Kloop, znana agencja śledcza, dla której pracuje Irgebai, utworzyła prewencyjnie nowe biuro, obawiając się konsekwencji narastających represji wobec niezależnego dziennikarstwa w Kirgistanie.
Z perspektywy czasu wydaje się, że było to posunięcie prorocze.
Zanim lato dobiegło końca, sąd orzekł, że Kloop powinien zostać zamknięty, twierdząc, że nie został prawidłowo zarejestrowany jako organizacja medialna. Kloop, który nadal działa, odwołuje się od tej decyzji.
„Mogą nas łatwo uciszyć, wywierając presję na nasze dzieci. Nie jestem zbyt dobra w milczeniu, więc stało się jasne, że muszę zostać za granicą, aby kontynuować pracę jako dziennikarka” – powiedziała 34-letnia Irgebai w biurze Kloop w centrum Warszawy w Al Jazeerze.
W ciągu ostatnich 20 lat Kirgistan przeszedł trzy rewolucje i od dawna uchodzi za najbardziej wolną postsowiecką republikę w Azji Środkowej.
Ostatnia rewolucja w 2020 r. doprowadziła do władzy prezydenta Sadyra Dżaparowa, który od tego czasu rządzi krajem wspólnie z szefem służb bezpieczeństwa Kamczybekiem Taszijewem, stopniowo umacniając swoją władzę.
Stało się to jednak trudniejsze, ponieważ wzrosła liczba krytycznych głosów i profesjonalnych zespołów śledczych, które rozwijały się przez lata względnej swobody.
Kloop i inne kirgiskie media badały korupcję na wysokim szczeblu, np. w 2020 r., kiedy Kloop i jego partnerzy ujawnili, że wpływowy były urzędnik celny nadzorował szeroko zakrojony transnarodowy plan, lub w maju tego roku, kiedy potępiono raporty zamieszanych w sprawę osób bliskich Dżaparowowi.
Dżaparow wydaje się zdecydowany rzucić im wyzwanie.
W 2021 r. nowe prawo zobowiązało organizacje pozarządowe do składania skomplikowanych sprawozdań podatkowych, ponieważ aktywiści praw człowieka zaczęli być postrzegani jako agenci zachodniej agendy i propagandy LGBTQ. Według Eurasianet, poseł opowiadający się za prawem pozycjonuje się jako przeciwny „zachodniej ideologii” i zasugerował, że orędownictwo LGBTQ prowadzi do wyższych wskaźników rozwodów.
W 2022 r. parlament uchwalił ustawę o „fałszywych informacjach”, która dała rządowi większą władzę w zakresie usuwania niechcianych treści online. Zgodnie z prawem państwo może zmusić punkt sprzedaży do usunięcia treści, które uważa za fałszywe informacje. Aktywiści twierdzą, że jest to forma cenzury.
Kilka miesięcy później Kirgistan zablokował stronę internetową i konta bankowe Radia Azattyk – kirgiskiej rozgłośni Radia Wolna Europa/Radio Liberty, powołując się na względy antyterrorystyczne i przeciwdziałanie praniu pieniędzy. Jamie Fly, szef organizacji, obiecał odwołać się od „skandalicznej decyzji” sądu. W lipcu 2023 r. kirgiski sąd uchylił decyzję rządu.
Do 2023 roku Kirgistan spadł o 50 miejsc na 122. miejsce w corocznym rankingu wolności prasy organizacji Reporterzy bez Granic.
W styczniu 2024 r. aresztowano 11 byłych i obecnych reporterów grupy śledczej Temirov Live, którym postawiono zarzut nawoływania do masowych zamieszek. Biuro grupy zostało przeszukane, a dokumenty skonfiskowane, a jej założyciel, Bolot Temirov, został pozbawiony obywatelstwa kirgiskiego i deportowany do Rosji, ponieważ posiadał rosyjski paszport.
W kwietniu 2024 r. Dżaparow podpisał ustawę o agentach zagranicznych, odzwierciedlającą rosyjskie przepisy, które wymagają, aby organizacje pozarządowe otrzymujące fundusze z zagranicy rejestrowały się jako „przedstawiciele zagraniczni” i przechodziły dodatkowe procesy audytu.
Obecnie trwają prace nad nowym prawem medialnym. Po jego uchwaleniu grupy społeczeństwa obywatelskiego twierdzą, że da ono rządowi władzę przeciwko rejestrowaniu „niepożądanych” mediów bez podania podstaw prawnych. Rząd twierdzi, że obecne prawo nie odzwierciedla wyzwań współczesnych mediów, zwłaszcza dziennikarstwa internetowego.
„Bezprecedensowe represje wobec wolnej prasy w Kirgistanie”
„Ostatnie bezprecedensowe represje wobec wolnej prasy w Kirgistanie są bezpośrednią odpowiedzią władz na śledztwa prowadzone przez Kloop i Temirov Live – członków Projektu ds. Zorganizowanej Przestępczości i Korupcji” – powiedział Gulnoza Said z Komitetu Ochrony Dziennikarzy w wywiadzie dla Al Jazeery.
„Odkryli korupcję wśród najwyższych rangą urzędników, w tym szefa kirgiskich służb bezpieczeństwa i członków rodziny prezydenta Dżaparowa. Reakcją władz było stłumienie tych głosów”.
Kloop nie wierzy już w rządy prawa w swoim kraju. W ramach procesu w lutym ubiegłego roku kilku psychiatrów zeznających w imieniu państwa stwierdziło, że treść strony internetowej wpływa na zdrowie psychiczne Kirgizów, denerwując ludzi negatywnymi informacjami.
„Większość dziennikarzy z naszego zespołu, którzy zostali bezpośrednio zagrożeni, jest już poza krajem” – powiedział Rinat Tuhvatshin, 40 lat, szef Kloop. Opuścił Kirgistan w 2023 r. i obecnie mieszka w Warszawie.
„Trudno jest przejść na zdalny model pracy, ale musieliśmy opracować nowe mechanizmy, aby kontynuować działanie. Jeśli mogą nas powstrzymać, mogą powstrzymać każdego”.
Władze nie zgadzają się jednak z diagnozą o regresie demokracji w kraju.
„Według corocznego raportu Reporterów bez Granic Republika Kirgiska poprawiła swoje wyniki w porównaniu z rokiem 2023 i awansowała o dwa miejsca – ze 122. na 120. miejsce” – powiedział Al Jazeerze Chyngyz Esengul Uulu, wiceminister kultury, informacji, sportu i polityki młodzieżowej Kirgistanu oraz przewodniczący grupy pracującej nad nowym prawem medialnym.
„Możemy śmiało powiedzieć, że Kirgistan utrzymuje swoją pozycję w rankingu, potwierdzając swoje zaangażowanie na rzecz wartości demokratycznych i wsparcie dla otwartego społeczeństwa. Jest to powód do dumy narodowej, który pokazuje znaczące wysiłki kraju na rzecz wzmocnienia wolności słowa i niezależności mediów”.
Ale pozorne represje trwają. Na początku lipca Akyn Askat Zhetigen, lokalny poeta ludowy i pieśniarz, kontynuujący starą kirgiską tradycję ustnego komentarza społeczno-politycznego, został skazany na trzy lata więzienia za krytykę rządu w mediach społecznościowych.
„Istnieje systematyczna represja wobec każdego, kto próbuje mówić swobodnie. Dziesiątki, jeśli nie setki, zwykłych ludzi, którzy powiedzieli coś w sieci, czego władze nie pochwalały, teraz gniją w więzieniach” – powiedział Al Jazeerze Tuhvatshin, założyciel Kloop.
Al-Dżazira nie była w stanie niezależnie zweryfikować tych doniesień, ponieważ urzędnicy państwowi nie udostępniają danych o więźniach.
„Po części działania rządu są spowodowane strachem. Boją się ludzi z Kirgistanu, swoich ludzi. Dżaparow – ponieważ rewolucja wyniosła go do władzy. Taszijew – ponieważ może zostać zwolniony w każdej chwili. Myślę, że boją się również siebie nawzajem” – dodał Tuhvatshin.
Tymczasem inne media śledcze próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Dilbar Alimova, 39-letnia redaktor naczelna portalu PolitKlinika, który zajmuje się tematyką społeczną i polityczną, uważa, że presja na wolne media nasiliła się wraz z dojściem Dżaparowa do władzy.
Biuro PolitKliniki zostało w 2020 r. przeszukane przez nieznanych sprawców, a rok później pozwane przez państwową stację medialną za rzekome podawanie fałszywych wiadomości o międzynarodowych pożyczkach zaciągniętych przez Dżaparowa. W latach 2018–2022 podjęto również kilka prób zablokowania strony internetowej. W styczniu aresztowano jednego z pracowników PolitKliniki, Tynystana Asypbeka – również byłego pracownika Temirov Live. Przeszukano jego dom, a jego majątek skonfiskowano. Nadal przebywa w areszcie domowym.
„Rządowi udało się nas podzielić i osłabić. Teraz każdy dziennikarz i aktywista stosuje autocenzurę” – powiedziała Alimova, siedząc w swoim biurze w Biszkeku.
„Ale oni nas nie złamią. Kirgizi kochają niepodległość i udowodnili to nie raz. Tak czy inaczej, dziennikarze znajdą sposób, żeby zabrać głos”.