Chociaż do rozpoczęcia sezonu NBA 2024-25 pozostało jeszcze kilka miesięcy, rozgrywki koszykarskie nadal będą transmitowane w telewizji, ponieważ drużyna USA jest obecnie w podróży i rozgrywa mecze pokazowe przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu.
W tegorocznej odsłonie drużyny USA znalazło się wielu utalentowanych graczy z LeBronem Jamesem i Stephenem Currym na czele, ale wspierają ich również Joel Embiid, Kevin Durant i Jayson Tatum.
W składzie drużyny znajdują się gracze z licznymi wyróżnieniami, jednak tego lata będą musieli się zjednoczyć, aby po raz piąty z rzędu zdobyć złoto.
Jak dotąd, zdecydowanym faworytem do wygrania igrzysk olimpijskich są Amerykanie, choć na ich drodze stają takie kraje jak Francja i Kanada.
Biorąc pod uwagę tak wielki talent i doświadczenie, trudno sobie wyobrazić, aby jakikolwiek kraj mógł pokonać reprezentację USA na igrzyskach olimpijskich.
Jednak Dwyane Wade wyjaśnił, że największym wyzwaniem stojącym przed programem jest sprawienie, aby gracze wcielili się w swoje role do godziny 19:00 w Brooklynie.
„Teraz patrzę na wyzwania związane z mentalnością wszystkich tych mścicieli” – powiedział Wade. „Ponieważ teraz nadchodzi czas realizmu i będą musieli się przekonać w krótkim czasie, że każdy, kto zagra i nie zagra, będzie musiał dowiedzieć się, jak być gwiazdą, ale w roli, którą musisz odegrać dla drużyny, aby odnieśli sukces”.
Czy drużyna USA ma problem z nadmiarem gwiazd? fot.twitter.com/S6qH7bQAIP
— 19:00 w Brooklynie (@7PMinBrooklyn) 20 lipca 2024 r.
Wade rozumie, jak trudne dla gwiazd może być przyzwyczajenie się do gry przez mniejszą liczbę minut i mniejszej liczby kontaktów z piłką, ale jak dotąd w meczach pokazowych radzą sobie z tą sytuacją całkiem dobrze.
NASTĘPNY:
Joel Embiid kwestionuje sytuację JJ Redicka w Lakers