Policja poinformowała w poniedziałek, że mężczyzna zginął po uderzeniu pioruna w pobliżu szczytu najwyższej góry Niemiec, a ośmioosobowa rodzina została ranna po uderzeniu pioruna na północy kraju.
18-letni mieszkaniec Niemiec należał do grupy trzech młodych mężczyzn, którzy późnym niedzielnym popołudniem wjechali kolejką górską na Zugspitze, a następnie udali się na szczyt, który znajdował się na wysokości około 80 metrów (260 stóp) od tarasu, z którego korzystało wielu turystów.
Policja poinformowała, że pioruny uderzały wielokrotnie, gdy mężczyźni schodzili ze szczytu, a 18-latek doznał śmiertelnego porażenia prądem. Trwająca burza utrudniała działania ratownicze.
Zugspitze znajduje się na wysokości 2962 metrów (9718 stóp) nad poziomem morza w Alpach, na granicy Niemiec z Austrią.
W niedzielę kilka części Niemiec zostało dotkniętych burzami. W Delmenhorst, na północy kraju, ośmioosobowa rodzina schroniła się pod drzewem w parku, gdy uderzył piorun. Wszyscy zostali ranni, a pięcioletni chłopiec i czternastoletnia dziewczynka zostali przewiezieni do szpitali z obrażeniami zagrażającymi życiu.
W zeszłym miesiącu siedmiu członków grupa młodzieży wędrująca po Utah zostali przewiezieni do szpitali po tym, jak w ziemię w ich pobliżu uderzył piorun.
Co roku w USA w wyniku uderzeń piorunów ginie około 20 osób, a setki innych zostaje rannych, według Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery.
Jak dotąd w tym roku, przynajmniej sześć osób zginęło z powodu piorunów w USA, w tym cztery w ostatnim tygodniu czerwca.