Siły bezpieczeństwa Ugandy otoczyły siedzibę głównej partii opozycyjnej przed planowanym antyrządowym wiecem w związku z podejrzeniami o korupcję i łamanie praw człowieka.
Policja i żołnierze odcięli dostęp do biura National Unity Platform (NUP), które znajduje się w pobliżu stolicy, Kampali, w poniedziałek. Groźba protestów rozgniewała wieloletniego prezydenta Yoweri Museveniego, który twierdził, że jest to spisek prowadzony przez anonimowych „cudzoziemców”.
Przywódca NUP Robert Kyagulanyi twierdzi, że blokada uniemożliwiła ludziom wjazd lub wyjazd, a niektórzy zostali brutalnie zatrzymani.
„Ci tchórze zamienili siedzibę Platformy Jedności Narodowej w koszary wojskowe” – napisał na portalu X.
Kyagulanyi, powszechnie znany jako Bobi Wine, dodał, że kilku liderów opozycji zostało „brutalnie aresztowanych”.
Ci tchórze zamienili siedzibę National Unity Platform w koszary wojskowe. Kilku przywódców zostało brutalnie aresztowanych. Teraz zablokowali drogi prowadzące do biura. Wszystko dlatego, że BOJĄ SIĘ LUDZI. I tak, KIEDY PRZESTAJEMY SIĘ O NIEGO STRACHAĆ,… fot.twitter.com/ogLuJSLN0x
— BOBI WINE (@HEBobiwine) 22 lipca 2024 r.
Bobi Wine, 42-letnia gwiazda popu, która została politykiem, w ostatnich latach stała się największym rywalem Museveniego.
79-latek rządzi tym wschodnioafrykańskim krajem od 1986 roku. Jednak młodzi Ugandyjczycy ostatnio przewodzą niepokojom i planują we wtorek maszerować pod parlament, aby zaprotestować przeciwko domniemanej powszechnej korupcji i łamaniu praw człowieka.
‘Czerwona flaga’
Rzecznik policji Kituuma Rusoke poinformował, że siły bezpieczeństwa podjęły środki ostrożności w odpowiedzi na, jak to określił, „mobilizację protestacyjną” NUP.
„Monitorujemy [this]Ich działania wzbudziły podejrzenia i podjęliśmy środki ostrożności[ary] „Środki zaradcze” – powiedział.
Liderzy opozycji i aktywiści na rzecz praw człowieka twierdzą, że defraudacja i niewłaściwe wykorzystanie funduszy rządowych są powszechne w Ugandzie. Od dawna oskarżają Museveniego o zaniechanie ścigania skorumpowanych urzędników wysokiego szczebla, którzy są lojalni politycznie lub z nim spokrewnieni.
Organizacja pozarządowa Transparency International umieściła Ugandę na niskiej pozycji w rankingu percepcji korupcji – na 141. miejscu w 180 krajach.
Museveni wielokrotnie zaprzeczał, że toleruje korupcję. Mówi, że winowajcy, w tym ustawodawcy i ministrowie, są ścigani, jeśli jest wystarczająco dużo dowodów.
W przemówieniu wygłoszonym w sobotę prezydent przestrzegł młodzież Ugandy przed planowanym protestem, twierdząc, że „bawią się z ogniem”.
„Niektóre elementy, niektóre z nich z opozycji, zawsze współpracują z obcokrajowcami, aby podsycać chaos w Ugandzie – zamieszki, nielegalne demonstracje, nielegalne i nierozważne pochody itp. Ci ludzie… powinni powstrzymać się sami, w przeciwnym razie nie będziemy mieli innego wyjścia, jak tylko ich powstrzymać” – powiedział.