Zanim została 6-krotną olimpijką w USA, była „wolną Dianą” – SofolFreelancer


Śledź naszą relację z Igrzysk Olimpijskich w okresie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.


W swoich szóstych Igrzyskach Olimpijskich Diana Taurasi jest weterynarzem nawet wśród weteranów Team USA. W wieku 42 lat będzie najstarszą członkinią 12-osobowej drużyny koszykówki kobiet, a w historii programu USA Basketball niewiele osób poświęciło więcej niż Taurasi.

Jest dobrze znana na arenie olimpijskiej i międzynarodowej, ale nie zawsze tak było. W 2004 roku, krótko po tym, jak Phoenix Mercury wybrał ją jako numer 1 w drafcie WNBA, Taurasi przybyła do Kolorado przed Igrzyskami w Atenach jako najmłodsza członkini drużyny olimpijskiej Team USA. Na czele drużyny stały trzykrotne olimpijki Lisa Leslie, Dawn Staley i Sheryl Swoopes, a drużyna ta była doświadczonym zespołem polującym na trzeci z rzędu złoty medal olimpijski.

Nasuwa się więc pytanie: teraz wiemy, jaka jest Taurasi, jako weterynarz, ale jak wyglądała podczas swojego pierwszego występu na olimpiadzie? Lekkoatletyczny poprosił kilku członków tej drużyny o ich historię „Najlepszej Diany jako nowicjuszki” z Aten. Ich historie nie zawiodły.

(Uwaga: Anegdoty zostały nieznacznie zredagowane pod kątem przejrzystości i długości.)


Van Chancellor, główny trener drużyny olimpijskiej z 2004 r.

Moim jedynym zmartwieniem było zdobycie złotego medalu. Nie chodziło mi o politykę ani o to, co zrobiłeś w przeszłości. Chciałem tylko 12 najlepszych graczy, którzy mogliby pomóc mi wygrać. Kiedy nadszedł czas, powiedziałem: „Chcę Dianę Taurasi w drużynie. To oczywiste”. Była jeszcze na ostatnim roku w UConn. Miała wszystkie umiejętności.

Drużyna USA rozegrała mecz towarzyski z Tulane w noc poprzedzającą mecz o mistrzostwo kraju w 2004 r. Wyprzedana widownia. Mieliśmy wszystkich naszych graczy oprócz jednego ostatniego gracza. Wszyscy (z drużyny USA) poszliśmy na mecz o mistrzostwo kraju. Więc UConn wygrywa mistrzostwo kraju, a następnego ranka, o 9 lub 10 rano, byliśmy w autobusie drużyny USA, szykując się do wyjazdu na lotnisko, aby polecieć do naszego ośrodka treningowego w Kolorado. Diana wsiada do autobusu. Siedzę na przednim siedzeniu, a ona siada tuż obok mnie i od razu mówi: „Czego ode mnie potrzebujesz?”

Powiedziałem: „Diana, możesz nam pomóc, ale jest jedna rzecz, której potrzebuję. Mam Sheryl Swoopes, Lisę Leslie i Dawn Staley. To doświadczone zawodniczki. Zdobyły dwa złote medale. Musisz zachowywać się jak nowicjuszka”.

Powiedziała: „Trenerze Chancellor, jeśli to wszystko, czego potrzebujesz, jestem gotowa do działania. Jestem gotowa pomóc tej drużynie”.

Miała najlepszą osobowość ze starszymi graczami, z jakimi kiedykolwiek się spotkałem. Była świetną zawodniczką, ale zachowywała się jak nowicjuszka i idealnie pasowała do naszego zespołu.


„Powiedziałem: ‘Diana… jest jedna rzecz, której potrzebuję’” – wspominał główny trener reprezentacji USA z 2004 r. Van Chancellor. „Mam Sheryl Swoopes, Lisę Leslie i Dawn Staley. … Musisz zachowywać się jak nowicjuszka”. (Jamie Squire / Getty Images)

Dawn Staley, koleżanka z drużyny z 2004 r.

Zawsze pamiętam, że Diana była głośna. Głośna jak ściana. To było dobre, dopóki nie stało się to zbyt wiele. W pewnym momencie po prostu trzeba jej powiedzieć, żeby była cicho. Pamiętam, jak kiedyś powiedziałem jej „zamknij się, do cholery”. Byliśmy na treningu. Miałem już dość. Miałem dość. Prawdopodobnie wszyscy inni też mieli dość.

Nie sądzę, żeby miała złe intencje. Po prostu taka była, ale to były moje trzecie igrzyska olimpijskie. Wiedziałem więc, co musimy zrobić, żeby zdobyć złoto, i nie chciałem żadnych nieuzasadnionych, niechcianych rozproszeń. Znałem sekret sukcesu, a ona była tą młodą, beztroską, wolną Dianą. A dla nas po prostu byliśmy sobą.

Ale to było fajne, bo ona rozumiała. Nie było żadnej wrogości. Po prostu: „Hej, to jest to, co musimy zrobić. Dość tego dodatkowego. Po prostu schudnijmy”.

Swin Cash, kolega z drużyny z 2004 r.

Na tych igrzyskach olimpijskich była nasza grupa, która była młoda: ja, Sue Bird, Tamika Catchings, Diana, Ruth Riley. Byliśmy młodą falą, która nadchodziła, a w okresie poprzedzającym igrzyska olimpijskie zawsze uwielbialiśmy pojedynki białych z czerwonymi, kiedy to młodzi gracze walczyli z doświadczonymi weteranami. Kopaliśmy ich tyłki, a potem, kiedy nadchodził nasz czas na wygraną lub gdy byliśmy bliscy wygranej, Van Chancellor zawsze mówił: „Czas się skończył!”. To była super rywalizacja. Uwielbiałam to.

Ale pamiętam, że Dee (Taurasi) i Yolanda Griffith zostały przeniesione do czerwonej (weteranki) drużyny. Nasza drużyna wciąż dawała czadu, a ja pamiętam, jak Dee gadała g—, coś w stylu: „Muszę wrócić do białej drużyny! Pieprzyć to” i wybuchła złością. Dosłownie płakałam. Była taka zacięta. Była tak wkurzona, kiedy Van przeniósł ją do czerwonej drużyny. Zawsze gadała głupoty. A kiedy została przeniesiona do czerwonej drużyny, to było tak, jakby ktoś włożył jej koszulkę Tennessee.

Sue Bird, koleżanka z drużyny z 2004 r.

To był pierwszy mecz na Olimpiadzie. Mieszkaliśmy na statku Queen Mary 2. Nie było to szalenie daleko, ale do miejsca imprezy było prawdopodobnie około 30 minut. Dotarliśmy tam, wszyscy się szykowaliśmy, byliśmy opatrywani taśmą, zakładaliśmy buty. A Dee przyniosła dwa lewe buty. Powiedziała: „Kurczę, mam dwa lewe buty”. A ja: „Co zamierzasz zrobić?” Ktoś musiał wrócić do hotelu, żeby je dla niej przynieść, a ona miała je na mecz. Ale rozgrzewkę drużyny zrobiła w swoich butach do biegania.

Pamiętam też, jak dostawaliśmy stroje na ceremonię otwarcia. A w tamtym roku były to te spódnice. Wyglądały jak szkolne mundurki. I mieliśmy te czapki, a Diana nosiła dwa warkocze, co jest takie zabawne, gdy się tak teraz patrzy.

Diana Taurasi


Diana Taurasi, Swin Cash i Sue Bird świętują swoje złote medale na Olimpiadzie 2004 w Atenach. To był pierwszy z pięciu złotych medali olimpijskich Taurasi. (Jesse D. Garrabrant / NBAE via Getty Images)

Carol Callan, dyrektor reprezentacji narodowej USA

Diana nie grała wiele. Wchodziła jako rezerwowa. Ale była tak spostrzegawcza i ambitna. Ale wykorzystywała każdą okazję, żeby zrozumieć pewne rzeczy. Szanowała ilość czasu, jaką poświęcili weterani. Wiedziała, że ​​nie może odejść i zostać gwiazdą. Ale pamiętam, że zawsze wspierała ją z ławki rezerwowych, a jeśli trener spojrzał na nią z góry, podskakiwała i biegła do stolika sędziowskiego.

Gail Goestenkors, asystentka trenera drużyny olimpijskiej z 2004 r.

Diana była zaciętą rywalką. Graliśmy z nią, kiedy byłem w Duke. Jej duch rywalizacji był niesamowity. Ale to, co w niej kochałem — i nadal taka jest — to to, że jest po prostu taka zabawna. W stresujących sytuacjach, które na olimpiadzie wiążą się z dużym stresem, będzie w stanie powiedzieć coś, co rozśmieszy i zrelaksuje wszystkich.

Pamiętam jedną rozmowę z nią i Sue Bird, zanim zaczęliśmy kręcić się przed treningiem i powiedziałem im obu, że nie grają zbyt dobrze w obronie. Żartowałem z ich obrony. A potem pamiętam, jak zapytałem Dianę, co sprawiło, że poszła do UConn. A Sue powiedziała: „Trener (Geno) Auriemma powiedział po prostu: ‘Pokaż jej świetną zabawę. Musi się świetnie bawić’”.

Dee powiedziała: „Nie pamiętam większości z tego, ponieważ świetnie się bawiliśmy. To przesądziło sprawę, ponieważ martwiłam się, co będę robić w Connecticut”.

głębiej

GŁĘBIEJ

Koszykówka kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.: Jak oglądać, jak USA znów walczy o złoto

(Górna ilustracja Diany Taurasi, dawniej i dziś: Eamonn Dalton, John Bradford / Lekkoatletyczny; zdjęcia: Tim Clayton / Corbis przez Getty Images; Mark Dadswell / Getty Images)

Leave a Reply