Uzbrojony brytyjski policjant został sfilmowany, jak kopie mężczyznę w głowę leżącego na ziemi. Incydent ten został uznany za przykład brutalności policji.
Policja regionu Greater Manchester potwierdziła, że do ataku na mężczyznę doszło we wtorek na lotnisku w Manchesterze.
Na szeroko udostępnionym w internecie nagraniu widać, jak uzbrojeni policjanci przykładają tasery do leżącego na ziemi mężczyzny, po czym jeden z funkcjonariuszy zaczyna kopać mężczyznę, a następnie uderza go w głowę.
Starsza kobieta próbuje chronić mężczyznę, który nadal leży na ziemi, ponieważ żaden z pozostałych funkcjonariuszy nie próbuje mu pomóc ani nie udziela mu reprymendy.
Zamiast tego pozostali funkcjonariusze kierują swoje Tasery w stronę tłumu oburzonych gapiów krzyczących do nich, aby przestali. Inny mężczyzna z rękami na głowie zostaje kopnięty i uderzony przez tego samego policjanta, który najwyraźniej wykonuje polecenie, aby również położyć się na ziemi.
Najbardziej brutalny z policyjnych ataków na dwóch mężczyzn. Nie w Tel Awiwie. Na lotnisku w Manchesterze
Są rażeni paralizatorem. Kopani w głowę. Deptani po głowie. Uderzani w głowę paralizatorem, a następnie kolano wbijane w nerki.
To jest bandytyzm w mundurachfot.twitter.com/srZO8zEWzs
— Howard Beckett (@BeckettUnite) 24 lipca 2024 r.
W oświadczeniu wydanym w środę policja z Greater Manchester poinformowała, że do incydentu doszło po tym, jak trzech funkcjonariuszy zostało zaatakowanych podczas aresztowania.
„Jedna policjantka doznała złamania nosa, a pozostali funkcjonariusze zostali powaleni na ziemię i odnieśli obrażenia wymagające leczenia szpitalnego” – czytamy w oświadczeniu zastępcy komendanta głównego Wasima Chaudhry’ego.
W oświadczeniu napisano, że jeden z policjantów został „odsunięty od obowiązków operacyjnych” i że jednostka „dobrowolnie przekazuje swoją reakcję policyjną do Niezależnego Biura Postępowania Policyjnego”.
Sąd uznał, że zdarzenie było „naprawdę szokujące” i „nietypowe, a także budzące, jak rozumiemy, niepokój”, ale nie udzielił policjantowi nagany za jego zachowanie.
Jeden ze świadków, Amir Minhas, powiedział BBC, że policja podeszła do mężczyzny w wieku 20 lat i powiedziała, że jest poszukiwany, zanim został przyparty do ściany. Inny mężczyzna zaczął rzucać pięściami, zanim został potraktowany paralizatorem i upadł na podłogę. „Wtedy policjant go kopnął” – powiedział Minhas.
„Nie Tel Awiw”
Incydent ten został przyjęty z niedowierzaniem przez wiele osób, a minister ds. policji Wielkiej Brytanii, Diana Johnson, zażądała „pełnej aktualizacji od policji Greater Manchester”.
Inni użyli mocniejszego języka. Brytyjski związkowiec Howard Beckett opisał atak jako „najbrutalniejszy z policyjnych ataków na dwóch mężczyzn”.
„Nie w Tel Awiwie. Na lotnisku w Manchesterze” – napisał w mediach społecznościowych, zanim dodał, że to „bandyci w mundurach”.
Claudia Webbe, była członkini parlamentu, opisała atak jako „atak gangu policjantów dokonujących brutalnej przemocy”.
„Nazywają to policją za zgodą, budowaniem zaufania i pewności” – dodała. „Ofiary są muzułmanami. Nasze milczenie gwarantuje bezkarność policji. Nie możemy milczeć ani być uciszani”.
Tymczasem były prokurator naczelny Nasir Afzal stwierdził, że nie widzi „żadnego uzasadnienia dla kopnięcia w głowę” i reszty ataku, a lokalny poseł Afzal Khan opisał incydent jako taki, w którym policja „wydaje się używać nadmiernej siły wobec nieuzbrojonego cywila”.
Demonstranci zaplanowali protest przeciwko atakowi na czwartek przed biurem burmistrza Greater Manchester, Andy’ego Burnhama, potępiając policję, nazywając ją „rasistowską” w związku z atakiem.
Burnham nie skomentował jeszcze tego incydentu.