„One Love”: Jak tradycje religijne na Karaibach wpływały na siebie nawzajem – SofolFreelancer


(RNS) — Cechą charakterystyczną każdej biografii Kamali Harris jest fakt, że jej rodzice — jedno z nich było hinduistą z Indii, a drugie baptystą z Jamajki — poznali się na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, gdzie oboje byli studentami w latach 60. XX wieku.

W tym sensie wiceprezydent i prawdopodobny kandydat Demokratów uosabia dziedzictwo wspólne milionom ludzi w basenie Morza Karaibskiego i diasporze afrokaraibskiej, z których wielu mówi teraz o nagłej możliwości, że następny prezydent USA mógłby mieć korzenie indiańskie i jamajskie i być osobą, która do dziś twierdzi, że „zna słowa niemal każdej piosenki Boba Marleya”.

Pierwsi Hindusi w dużych ilościach przybyli na Karaiby na początku XIX wieku, gdy Imperium Brytyjskie przywiozło ich na zachód jako niewolników, głównie na wyspy Jamajkę, Trynidad i Tobago oraz Barbados, a także do Gujany i Surinamu na północno-wschodnim krańcu Ameryki Południowej.

Hindusi indyjscy, którzy w tamtym czasie nie określiliby siebie jako Hindusów, przywieźli ze sobą swoje praktyki duchowe, według Alexandra Rocklina, adiunkta studiów religioznawczych w Kenyon College i autora „The Regulation of Religion and the Making of Hinduism in Colonial Trinidad”. Praktyki te wpłynęły na ówczesnych chrześcijan katolickich i protestanckich, muzułmanów i wyznawców duchowości afrykańskiej.

Alexander Rocklin. (Zdjęcie dzięki uprzejmości Otterbein University)

„Różne grupy, które żyły w wielu z tych kolonii, które były bardzo kosmopolityczne, wchodziły ze sobą w interakcje” – powiedział Rocklin. „Wymieniali się pomysłami, tradycjami kulinarnymi, formami kulturowymi. A zatem uczestniczyli także w życiu religijnym innych”.

W swoich badaniach nad Trynidadem w XIX i XX wieku Rocklin znalazł wyraźne dowody na to, że Hindusi czcili Maryję Dziewicę jako hinduską boginię, odwiedzali afrykańskie praktykujące obeah, aby szukać środków zaradczych przeciwko złym duchom i obchodzili Muharram, muzułmańskie święto, które przez wielu było postrzegane po prostu jako „indyjskie”.

Chociaż służący kontraktowi mieszkali w tych samych barakach, w których kiedyś przetrzymywano niewolników, brytyjscy okupanci przyznali im wolność wyznania, pod warunkiem, że – jak powiedział Rocklin – przypominało to coś, co kolonizatorzy uznaliby za rozpoznawalne. Hindusi z Indii i Karaibów zaczęli więc organizować nabożeństwa z panditami, którzy wygłaszali kazania, i zgromadzeniami, ubranymi w „najlepsze niedzielne stroje”, które śpiewały bhadżany lub hinduskie pieśni religijne zamiast hymnów.

„Nie uważano za hipokryzję przekraczania granic przez ludzi, ani za to, że społeczności spotykały się i świętowały, ale także angażowały się w uzdrawianie i oddawanie czci bóstwom, które były wyłącznie identyfikowane jako hinduskie” – powiedział Rocklin. „Ludzie byli zainteresowani wspólnym życiem w sposób, którego brytyjscy kolonizatorzy nie potrafili nawet umieścić w kontekście”.



Shawn Binda, kanadyjski hinduista pochodzenia trynidadzkiego, uruchomił Hindu Lifestyle, swój kanał na YouTube, w 2017 r., czując potrzebę wyjaśnienia historii hinduizmu w społeczeństwie zachodnim, zwłaszcza imigrantom drugiej fali, którzy chcą utrzymać więzi w „świecie niehinduistycznym”, powiedział. Badania Bindy pokazują, że hinduizm miał nawet udział w fundamentach Rastafari, religii, która rozpoczęła się na Jamajce i może być uważana za jeden z jej najbardziej niezatartych kulturowych eksportów.

Binda, mieszkająca w Toronto, wskazuje na tradycje dwóch wyznań: wegetarianizm, duchowe używanie ganji, czyli marihuany, oraz wspólną filozofię określaną w Rastafari jako „I n I”, a w hinduizmie jako „jedność z Boskością”. Leonard Howell, znany jako pierwszy Rasta, był nazywany przez swoich zwolenników Gangunguru Maragh lub Gyan Gan Guru Maharaj, używając hindi słów oznaczających „wiedzę”, „nauczyciela” i „króla”.

Binda stwierdziła, że ​​stwierdzenie, iż hinduizm dał początek rastafarianizmowi lub innym istniejącym tradycjom, byłoby „niekompletne”, jednak te nawiązania wskazują na głęboką interakcję, jeśli nie bezpośredni wpływ.

Shawn Binda w filmie o wierzeniach hinduistycznych i rastafarijskich. (Zrzut ekranu z filmu)

Shawn Binda w filmie o wierzeniach hinduistycznych i rastafarińskich. (Zrzut ekranu z filmu)

„Rastafari wzięli tę koncepcję boskości w każdym i po prostu uczynili ją bardziej namacalną” – powiedział Religion News Service. „Jedno to powiedzieć, że rozpoznajesz Boskość we wszystkich. Ale teraz, gdy to bierzesz i język, którego używasz, oznaczający coś takiego jak „Jedna Miłość”, to faktycznie czyni to prostszym, bardziej realnym i czymś, czego wszyscy możemy się nauczyć”.

W jednym z nagrań wideo Binda stwierdza, że ​​Marley, wielki światowy propagator ruchu Rastafari, był odpowiednikiem sadhu, czyli hinduskiego świętego męża, który nosi dredy i rezygnuje z dóbr materialnych na rzecz duchowego oświecenia.

W dzisiejszej globalnej społeczności niektórzy ludzie pochodzenia karaibskiego odnajdują drogę powrotną do Indii, gdzie narodził się hinduizm. Influencerka mody Lana Patel powiedziała, że ​​jej trynidadzko-gudżuratyjska i jamajsko-pendżabska rodzina składa się z rastafarian, hinduistów, katolików, konwertytów chrześcijańskich i duchowych baptystów, którzy są religią Indii Zachodnich, czerpiącą z afrykańskich wierzeń i amerykańskich praktyk baptystycznych.

Kiedy rodzice Patel przybyli do Stanów Zjednoczonych w latach 70., trudno im było odnaleźć się w amerykańskich podziałach rasowych, które w ich ojczyźnie nie istniały.

„Myślę, że bycie Karaibem oznacza bycie pięknym, bogatym tyglem kulturowym” – powiedziała. „I myślę, że nie jesteśmy tak bardzo uwikłani w etykiety, a bardziej w po prostu istnienie i bycie szczęśliwym w naszym istnieniu. Każdy jest po prostu Karaibem. To nie jest tak, że ‘O tak, jesteś białym mężczyzną, jesteś czarnym mężczyzną, jesteś brązowym mężczyzną’. Każdy jest jednością i kochają się nawzajem”.

Różne posty na Instagramie autorstwa Lany Patel. (Zrzut ekranu)

Różne posty na Instagramie autorstwa influencerki zajmującej się tematyką urody Lany Patel. (Zrzut ekranu)

Patel, transseksualna kobieta, poczuła się przyciągnięta do hinduskich tradycji swojego zmarłego dziadka, gdy dorastała, odrzucając chrześcijańskie nauczanie domowe, terapię konwersyjną i podejście „ognia i siarki” do piekła i nieba, które tak wyraźnie ją wykluczały. Patel, która obecnie mieszka w Los Angeles, przyznaje, że jej rodzina przyjęła jej hinduską tożsamość z ciekawością i otwartymi ramionami.

Czuje to samo ciepło, gdy odwiedza ojczyznę swoich rodziców. „Wizyta w mandir (świątyni) w Gudźarati była po prostu tak spokojna i pogodna” – powiedziała. „Po prostu miałam ten moment ‘aha’, ponieważ czułam, że spędziłam tak dużo czasu uciekając przed samą sobą. Śmierć mojego dziadka była dla mnie sygnałem ostrzegawczym, którego potrzebowałam, aby powrócić do siebie i nawiązać kontakt ze swoimi korzeniami”.

Binda ma nadzieję, że większa liczba dyskusji na temat globalnego zasięgu hinduizmu rozwieje mit, że wiara ta ogranicza się do jednej grupy etnicznej lub obszaru geograficznego.

Porównując hinduizm do „architektury open source”, powiedział: „Hinduizm może przyjąć każdy, niezależnie od tego, czy identyfikuje się jako hinduista, czy nie”.



Leave a Reply