Recenzja odcinka 1 sezonu 1 serialu Time Bandits: Kevin Haddock – SofolFreelancer


Ocena krytyków: 2 / 5.0

2

Ten Bandyci czasu Premiera serialu pozostawiała wiele do życzenia, ale ostatecznie może przypaść do gustu najmłodszej widowni.

Nie znaczy to jednak, że nic nie jest atrakcyjne dla dorosłych. Dla tych, którzy znają różne duże i małe ekrany Taiki Waititiego, elementy komediowe nagłego, wybuchowego śmiechu są powszechne.

Jeśli podoba Ci się What We Do in the Shadows, z Time Bandits poczujesz się jak w domu. Jesteśmy w środku ery rebooty i remake’iTo była tylko kwestia czasu, zanim zagadka Time Bandits powróci i stanie się rzeczywistością dla nowego pokolenia widzów.

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

To zagadka, ponieważ oryginalny film „Time Bandits”, który trafił do kin w 1981 r., cieszył się sporą popularnością, zajmując i utrzymując pierwsze miejsce na listach przebojów przez cztery kolejne tygodnie.

Jednak jeśli dziś weźmiesz na bok przeciętnego człowieka i zapytasz go, co sądzi o klasycznym filmie Terry’ego Gilliama z początku lat 80., prawdopodobnie otrzymasz w odpowiedzi puste, obojętne spojrzenie.

Powiązane: wznowiono Innocent na sezon 2 w Apple TV+

Jednak historyczna głębia treści w Hollywood jest silna, podobnie jak zasięg współczesnych scenarzystów i producentów. Apple ogłosiło datę premiery nowego serialu Time Bandits w maju.

Apple TV+ nie jest znany ze swojej bogatej i różnorodnej biblioteki fantastycznych treści, ale osoby decyzyjne wiedzą, jak stworzyć kinowe i kosztowne doświadczenie.

Pytanie brzmi: Czy „Time Bandits” jest warty nakręcenia remake’u, czy też jest to po prostu kolejna próba wyłudzenia pieniędzy od niegdyś popularnego, a obecnie mało znanego filmu?

Waititi stawia na szybkość i to widać

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

Premiera serii Time Bandits jest tylko jedną z dziesięciu, co staje się rzadkością w dzisiejszych czasach. Większość serii ma długość ośmiu odcinków, więc było trochę zaskakujące, że premiera odbywała się w szybkim tempie.

W ciągu pół godziny poznajemy głównego bohatera, pojawiają się bandyci czasu, którzy podróżują do trzech różnych lokacji.

Gdyby tylko lokalny wydział komunikacji działał w takim tempie.

Dialogi są szybkie i ledwo mamy czas, aby docenić powrót Lisy Kudrow do świata Phoebe mały ekranOgromna obsada jeszcze bardziej to komplikuje.

Kal-El Tuck wciela się w głównego bohatera serii, Kevina, natomiast Penelope (Kudrow), Widget (Roger Jean Nsengiyumva), Alto (Tadhg Murphy), Bittelig (Rune Temte) i Judy (Charlyne Yi) uzupełniają grupę Bandits.

Rodzina Kevina szybko zostaje zwolniona, choć w pozostałych rolach pojawiają się Pure Evil (Jemaine Clement) i Supreme Being (Taika Waititi).

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

To dużo do przełknięcia na raz. Odcinek 1 trwa nieco ponad 46 minut i jest wyczerpujący. Zapowiadany jako komediowa przygoda, strona komediowa jest przytłaczająco obecna. Rzadko zdarza się moment powagi.

Dialog pojawia się i znika w krótkich błyskach żartobliwego dowcipu. To pozostawia Kevinowi większość dramatycznego ciężaru.

Niestety, jak to zwykle bywa z młodymi aktorami w Hollywood, jego momenty są trafione i nietrafione. Nerdowski urok fanatyka historii zostaje zastąpiony, gdy aktor jest bardziej świadomy kamery, a mniej postaci.

Ponownie, te chwile są ulotne, bo konieczne jest ich wychwycenie, a opowieść przeskakuje z jednego momentu do drugiego, nie pozostawiając czasu na przyswojenie poprzedniego.

Promyk nadziei

Na szczęście tu i ówdzie zdarzają się przebłyski. Kudrow czuje się jak w domu, grając powściągliwego, kapryśnego przywódcę outsiderów. Rune Temte również jest w idealnym miejscu.

Dla tych, którzy widzieli jego występ jako Ubby w filmie Upadek królestwa, ta maniakalna, niemal zabawna (gdyby nie strach przed tym, co może zrobić dalej) osobowość jest strzałem w dziesiątkę.

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

Judy grana przez Charlyne Yi nie ma wiele do roboty w pierwszym odcinku, ale jej suchy, rzeczowy dowcip idealnie pasuje do doświadczenia Taiki Waititi. Widget jest nawigatorem grupy, a w tej niegrzecznej otoczce można dostrzec aluzje do głębi.

Bittelig jest zabawny, ale trudno umieścić go w zagadce bandytów. Z oceną PG, premiera serii Time Bandits jest skierowana do bardzo młodej widowni, choć często robi wiele, aby odwieść dorosłych widzów od zwracania większej uwagi.

Sceny są fantastyczne, a zdjęcia zapierają dech w piersiach, co jest typowe dla produktów Apple.

Powiązane: Cate Blanchett i Kevin Kline występują w Disclaimer z Apple TV+. Oto Twój pierwszy wygląd!

Time Bandits Sezon 1 Odcinek 1 jest pełen widoków i dźwięków z historii. Stonehenge, starożytne okręty wojenne, demoniczne podziemia Pure Evil i bramy Troi to wszystko uczty wizualne. Bandyci przeskakują z okresu do okresu, każde miejsce jest wyjątkowe dla swojej kultury i czasu.

Waititi, Jemaine Clement i Iain Morris nie są nowicjuszami w produkcjach wysokobudżetowych. Umieszczenie w ich rękach produktu Apple było ostrożnym posunięciem, wizualnie rzecz biorąc. Oryginalny Time Bandits był tylko dwugodzinnym filmem, ale dziesięcioodcinkowy serial o przeskokach w czasie daje showrunnerom mnóstwo okazji.

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

Jeśli w ciągu następnych dziewięciu odcinków nie wydarzy się nic godnego uwagi, wizualna podróż będzie spektakularna.

Pierwsza część dłuższej podróży

Seria Time Bandit oferuje o wiele więcej treści niż oryginał, i to z oczywistych względów.

Mając już za sobą pierwszy odcinek, nie ma szans, aby pozostałe dziewięć odcinków utrzymało to samo tempo, nie rozchodząc się w szwach.

Jedną rzeczą, nad którą Waititi musi popracować, jest zestawienie cierpliwości młodszej widowni z tempem dziesięcioodcinkowej historii. W obecnej sytuacji niewiele wiemy o Time Bandits, poza ich rozstaniem z Najwyższą Istotą i postanowieniem oddania się złodziejskiemu życiu w czasie.

W 46-minutowym odcinku Time Bandits łamie również złotą zasadę opowiadania historii — pokazuj, nie opowiadaj.

Przed punktem ćwierćnutowym Penelope opowiada całą historię o tym, jak się tam dostali, o Najwyższej Istocie, ich roli i ich planach. Oryginał potrzebował trochę więcej czasu, aby to wyjaśnić.

(Dzięki uprzejmości Apple TV+)

Kto wie? Może to będzie pasować do widowni PG, ale seriale skierowane nawet do młodszej widowni radzą sobie o wiele lepiej z omijaniem łamania tej złotej zasady.

Jako pasjonat historii i bardzo inteligentne dziecko, Kevin lepiej by się sprawdził, gdyby zbadał tajemnicę tych podróżujących w czasie nieznajomych i to, w jaki sposób znaleźli się w jego sypialni, ścigani przez ogromną, wielotwarzową głowę.

Lśniący samochód z pustym siedzeniem kierowcy

Premiera serialu Time Bandits zapowiada się obiecująco, ale niekoniecznie w stylu dobrze opowiedzianej historii.

Powiązane: Jak ważny jest showrunner dla serialu?

Szybkie przeskoki w czasie, ekstremalne tempo, przesadnie dowcipne dialogi i opowiadanie zamiast pokazywania nie są dobrymi znakami. Jednak mając do końca dziewięć odcinków, jest pole do poprawy.

Bandyci czasuBandyci czasu
(Źródło: Handmade Films (zrzut ekranu ze zwiastuna YouTube))

Postacie są kolorowe i animowane, a protagonista jest całkowitym przeciwieństwem oderwanej i niesympatycznej postaci Kudrowa. Jeśli serial zwolni na tyle, by widzowie mogli to docenić, możliwości będą się mnożyć.

Podczas gdy dramat często zabija komedię, to odwrotna sytuacja również ma miejsce. Bez emocjonalnego związku z postaciami trudno przejmować się tym, co się z nimi stanie, pomimo komizmu, jaki wnoszą.

Thor: Love and Thunder (projekt Waititiego do szpiku kości) także cierpiał na tę przypadłość — zbyt dużo przemądrzałości zamiast rozsądnych dialogów i empatycznego budowania postaci.

Dzieciom w wieku od sześciu do dziesięciu lat ten spektakl może się podobać, ale jeśli ta grupa stanowi oś całego przedstawienia, to drzwi te mogą wypaść z zawiasów, zanim się odpowiednio zamkną.

Leave a Reply