Nicole Scherzinger z wiekiem staje się coraz lepsza.
„Nigdy nie byłam w lepszej formie, nigdy nie byłam bardziej przytomna psychicznie, nigdy nie byłam bardziej pewna siebie, nigdy nie byłam silniejsza” – powiedziała Scherzinger, 46 lat, w ekskluzywnym wywiadzie Tygodnik „Us Weekly” przed jej piątkowym występem 12 lipca pod nowojorskim mostem Brooklińskim. „To mój szczyt formy. Dopiero się rozkręcam”.
Ta wszechstronnie utalentowana artystka chce, aby kobiety „świętowały” starzenie się jako błogosławieństwo.
„Zapomnij o dyskryminacji ze względu na wiek. Chodzi o to, by być adekwatnym do wieku. Musimy to odwrócić do góry nogami” – powiedziała przed występem w Stanach Zjednoczonych na wydarzeniu Wimbledon’s The Hill w Nowym Jorku. „To przywilej się starzeć, przeżyć życie i dla [aging] „aby uczynić nas lepszymi”.
Scherzinger dodała, że czuje się „znacznie bardziej pewna siebie po czterdziestce” niż w wieku dwudziestu kilku lat.
„Chciałbym nie być dla siebie tak surowy” [back then]”, podzieliła się była Pussycat Doll. „Zawsze patrzyłam na zdjęcia i myślałam: ‘O Boże, muszę… Będę wyglądać lepiej. Muszę schudnąć’. Oglądam się wstecz i myślę: ‘Kurczę, chciałabym tak wyglądać 1721935283.’”
Podkreślając, że ukończenie 46. roku życia było „niesamowite”, Scherzinger podzieliła się częścią mądrości, którą zdobyła na przestrzeni lat.
„Dostajesz to, co tolerujesz, więc musisz tworzyć relacje, w których chcesz być, ludzi, z którymi chcesz przebywać” – powiedziała. „Musisz otaczać się wspaniałymi ludźmi, którzy celebrują cię, gdy wchodzisz do pokoju, którzy cię doceniają, którzy cię podnoszą na duchu, a ty możesz podnieść ich, i którzy są wobec ciebie szczerzy, którzy nie całują cię w tyłek”.
Po ponad dwóch dekadach w branży rozrywkowej Scherzinger wciąż ekscytuje się występami. Powiedziała Nas że możliwość zaśpiewania pod kultowym Mostem Brooklińskim wydała się „magiczną” okazją.
„To naprawdę wyjątkowe, zwłaszcza że to początek mojego biegu z Zachód słońca [Boulevard]„powiedziała. „Za kilka miesięcy to będzie mój nowy dom”.
Scherzinger powiedział Nas że „czekała 46 lat, żeby wystąpić na Broadwayu”, ale czuje też, że nie ma lepszego momentu.
„Jestem dzieciakiem, który uwielbia musicale i nie mogę uwierzyć, że robię to po raz pierwszy, ale tak miało być, bo Bulwar Zachodzącego Słońca — ja grająca Normę Desmond — tak miało być”, powiedziała. „To właśnie miałam zadebiutować”.
Mając jedno z jej największych marzeń na ukończeniu, Scherzinger powiedziała, że jest „wdzięczna za ogień”, który wciąż w niej jest. „Czuję, że mam w sobie kilka różnych projektów, które urodziłam się stworzyć, i to właśnie one naprawdę mnie napędzają… i sprawiają, że jestem naprawdę głodna” – powiedziała.
Więcej informacji znajdziesz w nowym wydaniu z tego tygodnia Tygodnik „Us Weekly” — która zawiera 12 dodatkowych stron, nowy wygląd i nowe franczyzy, które czytelnicy pokochają — jest już dostępna w kioskach.
Ze sprawozdaniem Nikaline McCarley