W zawodach weźmie udział sześciu sportowców, w tym trzy kobiety i trzech mężczyzn. Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 reprezentujący Afganistan. Międzynarodowy Komitet Olimpijski powiedział, że zrównoważona pod względem płci drużyna będzie miała wpływ na równość, którą cały świat będzie mógł zobaczyć, w tym ci, którzy są w Afganistan rządzony przez talibówgdzie kobiety prawa zostały poważnie naruszone od czasu powrotu grupy do władzy w 2021 r.
Dwie z kobiet w reprezentacji narodowej to siostry, których wyczyny jako kolarek pozwoliły im uciec z kraju po powrocie Talibów. Teraz chcą wykorzystać blask olimpijski, aby dać nadzieję swoim rodaczkom z Afganistanu.
Skromne, ukryte początki
Fariba i Yulduz Hashimi zaczęli jeździć na rowerach sześć lat temu, ale musieli to robić potajemnie na nieutwardzonych, wyboistych drogach w swojej rodzinnej prowincji Faryab. To jeden z najbardziej konserwatywnych regionów Afganistanu, a ich społeczność nie zaakceptowałaby pomysłu, aby dziewczyny jeździły na rowerach.
Siostry spotkały się ze sprzeciwem nawet ze strony własnej rodziny, która, jak twierdzą, po prostu martwiła się o ich bezpieczeństwo w społeczeństwie zdominowanym przez mężczyzn.
„Ludzie witali nas na ulicach, rzucając kamieniami i obrażając nas, ponieważ pojawialiśmy się publicznie bez szalika, w krótkich ubraniach i kasku” – powiedział Fariba w wywiadzie dla CBS News.
Powiedziała, że kiedyś kierowca rikszy celowo je staranował, gdy jechały na rowerach. Siostry musiały wykazać się ogromną odwagą, by trzymać się swojej pasji, ale nie tylko kontynuowały jazdę, ale też walczyły o swoje prawo do tego, bez żadnych ograniczeń. Wzięły nawet udział w wyścigu w swojej prowincji, używając fałszywych nazwisk, ponieważ w tym czasie nie miały zgody rodziny, i zajęły pierwsze i drugie miejsce.
Pomogło im to zwrócić uwagę Afgańskiej Federacji Kolarskiej, która zaproponowała im członkostwo w drużynie narodowej.
„Moja rodzina początkowo nie była zadowolona i poprosiła nas o zaprzestanie” – powiedziała Fariba w wywiadzie dla CBS News, ale ostatecznie przekonały rodziców, a ojciec zawiózł siostry do Kabulu, aby mogły zarejestrować się w drużynie.
Następnie, latem 2021 roku, doszło do katastrofy, gdy talibowie powrócili do władzy, 20 lat po tym, jak zostali odsunięci od władzy przez armię dowodzoną przez USA w odpowiedzi na ataki terrorystyczne z 11 września.
„Straszna” ucieczka przed Talibami
Siostry Hashimi wraz z czwórką innych afgańskich kolarzy i ich najbliższymi rodzinami zdołały uciec z Afganistanu dzięki pomocy byłej włoskiej mistrzyni świata w kolarstwie Alessandry Cappellotto.
Fariba powiedziała w wywiadzie dla CBS News, że była to najbardziej bolesna decyzja, jaką kiedykolwiek musiała podjąć, uciekając z kraju, szczególnie że musieli zostawić pozostałych członków rodziny.
Powiedziała, że podróż na lotnisko w Kabulu zaledwie kilka dni po powrocie Talibów do władzy była przerażająca. Wokół obiektu kontrolowanego przez USA panował chaos, a sportowcom zajęło dwa dni przebicie się przez ogromny tłum, który zebrał się na zewnątrz, aby w końcu dotrzeć do Abbey Gate na lotnisku.
Nawet „myślenie o pójściu na lotnisko było przerażające” – powiedział Fariba w wywiadzie dla CBS News. Udało im się dotrzeć do bezpiecznego miejsca zaledwie pięć minut przed tym, jak potężna bomba samobójcza rozerwała tłum przy Abbey Gate, powiedział Fariba. Ten atak, do którego przyznała się Powiązany z ISIS w Afganistanie zabito prawie 200 Afgańczyków i 13 żołnierzy USA.
Dzięki wsparciu Cappellotto, Hashimisowie dotarli do Włoch, gdzie mogli skupić się na swoich kolarskich marzeniach. Ich zaangażowanie się opłaciło i zostali przyjęci do prestiżowego włoskiego zespołu wyścigowego Valcar-Travel & Service.
„Na początku rozpoczęcie nowego życia we Włoszech było trudne” – powiedziała Fariba. „Wszystko było nowe. Ludzie, środowisko i wolność”.
W 2022 roku Fariba i Yulduz dołączyły do czołowej izraelskiej drużyny Israel-Premier Tech-Roland, stając się pierwszymi Afgankami, które rywalizowały w tym sporcie na szczeblu Women’s WorldTour.
Obecnie siostry trenują w World Cycling Centre w Szwajcarii, gdzie miały wszystko, czego potrzebowały, aby przygotować się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.
Jazda na rowerze dla kobiet w Afganistanie
Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu siostry Hashimi będą rywalizować pod trójkolorową flagą Afganistanu, która nie jest już dozwolona w ich kraju ze względu na panowanie talibów.
Po ich wyczerpującej podróży — a ostatnio po wyczerpujących sesjach treningowych trwających ponad 30 godzin tygodniowo — dążenie sióstr Hashimi do zdobycia medalu olimpijskiego jest głęboko osobiste. Czują, że są w Paryżu, reprezentując kobiety i dziewczęta w całym kraju, które zostały poddane nowej fali dyskryminacja ze względu na płećzakaz uczestnictwa w jakichkolwiek sportach i pozbawieni swoich praw do pracy i edukacji.
„Reprezentujemy uciskane kobiety w Afganistanie, którym nie wolno nawet chodzić do szkoły” – powiedziała Fariba w wywiadzie dla CBS News. „Wygram i wywołam uśmiech na ich twarzach i nadzieję w ich sercach, myśląc, że pewnego dnia one również będą mogły spełnić swoje marzenia”.
„Trudności, z którymi musiałam się zmierzyć w Afganistanie, wzmocniły mnie” – powiedziała. „Pomogły mi odkryć, kim jestem i uwierzyć w swoje umiejętności – że mogę spełnić to marzenie o dostaniu się na Igrzyska Olimpijskie”.
„Jestem dumna, że reprezentuję afgańskie kobiety, które wykazują się zdolnością do osiągania niesamowitych rzeczy. Afgańskie kobiety osiągają sukcesy w sporcie, na olimpiadach, w polityce i edukacji, pomimo licznych wyzwań” – powiedziała Fariba. „Ich głosy zasługują na to, by usłyszeć je na całym świecie. Ucisk kobiet i dziewcząt w Afganistanie musi się skończyć”.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski poinformował, że żaden przedstawiciel reżimu de facto talibów nie będzie reprezentował Afganistanu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.