Jak Gretchen Walsh przeszła od pływaczki w wannie do olimpijki – SofolFreelancer


Pływak w wannie.

Gretchen Walsh czasami używa określenia, którego jej krytycy kiedyś używali, by ją podrażnić, ale teraz jest OK. Raz na zawsze pozbyła się tej etykiety, a co może nawet ważniejsze, przekonała samą siebie, że jest czymś więcej niż tylko pływaczką na krótkim dystansie.

Jest olimpijką. Jest rekordzistką świata. I ma szansę zostać gwiazdą Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Określenie „pływak w wannie” sugeruje, że pływak może być dobry tylko wtedy, gdy dystanse są krótkie i jest dużo ścian, co oznacza, że ​​możesz spędzić około 60 procent wyścigu pod wodą. Pływanie na długim dystansie — w tych 50-metrowych basenach, które widzisz na międzynarodowych zawodach, takich jak mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie — jest trudne, ponieważ spędzasz tylko około 30 procent wyścigu pod wodą. (Zarówno na krótkim, jak i długim dystansie pływacy muszą wynurzyć się 15 metrów od ściany.)

Generowanie prędkości pod wodą poprzez odpychanie się od ściany i używanie kopnięć delfina może być ogromną zaletą w pływaniu na krótkim dystansie, jak w zawodach NCAA. A Walsh wyróżniała się w tym kontekście, zdobywając siedem tytułów NCAA w tym sezonie, pomagając University of Virginia wygrać czwarty z rzędu drużynowy tytuł krajowy. Po drodze pobiła również cztery własne rekordy NCAA.

Ale nadal musiała udowodnić swoją wartość na 50-metrowym basenie. I zanim mogła to zrobić, musiała uwierzyć, że może to zrobić. Jej trener, Todd DeSorbo, wierzył, że może. Jej siostra i koleżanka z igrzysk olimpijskich, Alex, wierzyła, że ​​może. Jej trener pewności siebie wiedział, że Gretchen może i powinna wierzyć, że ona również może.

„Ważne jest, aby słuchać ludzi, gdy mają do ciebie wiarę i zaufanie, i nie pozwolić, aby to po prostu stało się ciężarem na twoim ramieniu” – powiedziała Gretchen Walsh. „Zajęło mi trochę czasu, aby zaakceptować, że być może jestem w stanie robić takie rzeczy”.

Oczekiwania wobec Walsh były zawsze wysokie, odkąd wkroczyła na scenę jako nastolatka w Nashville. Zakwalifikowała się do amerykańskich kwalifikacji olimpijskich w 2016 r. w wieku 13 lat, jako najmłodsza uczestniczka wydarzenia. Podczas kwalifikacji w Tokio w 2021 r. jej siostra znalazła się w drużynie olimpijskiej, ale jej się nie udało, zajmując piąte miejsce w finale 50 metrów stylem dowolnym kobiet i nie kwalifikując się nawet do półfinału na 100 metrów stylem dowolnym (konkurencja, w której wydawała się mieć duże szanse na udział w sztafecie). A potem, w 2022 r., nie znalazła się w składzie na mistrzostwa świata USA po zajęciu trzeciego miejsca (o jedną setną sekundy) w 50 metrach stylem dowolnym.


Gretchen Walsh pływa w sobotnim biegu wstępnym na 100 metrów stylem motylkowym. Podczas amerykańskich kwalifikacji uzyskała dwa najlepsze czasy w historii tej konkurencji. (Jonathan Nackstrand / AFP via Getty Images)

Tak więc przez ostatnie dwa lata Walsh i DeSorbo zabrały się do pracy. Problem był częściowo natury psychicznej, ponieważ Walsh musiała uwierzyć, że może odnieść sukces w innym formacie wyścigu, ale musiała też podejść do wyścigów nieco inaczej. Mogła również wprowadzić praktyczne zmiany do swojej codziennej rutyny.

Stała się silniejsza. Udoskonaliła technikę freestyle’u, więc jest dłuższa i silniejsza, nawet w drugiej połowie wyścigu na 100 metrów. Jej skoki pod wodą pozostały świetne — ma podwójne stawy i jest nienaturalnie elastyczna, co sprawia, że ​​jej kopnięcia delfina są jeszcze bardziej skuteczne — więc wszystko, co dodawała nad powierzchnią, tylko podnosiło poziom tego, co robiła pod nią w zawodach NCAA. Ale DeSorbo dzieliła swój czas, bardziej skupiając się na długich trasach jesienią, zanim zmieniła je na krótkie trasy na sezon NCAA. I znalazła się w składzie USA na mistrzostwa świata w 2023 roku, gdzie zdobyła brązowy medal na 50 metrów stylem motylkowym i medale jako część dwóch sztafet.

„Wszyscy zawsze mówią, że jestem tylko pływakiem w wannie, nie potrafię pływać na długim basenie, ale myślę, że w końcu udowodniłem sobie, że potrafię robić jedno i drugie” – powiedział Walsh kilka miesięcy później. „Wiem, że wciąż mam dużo do zrobienia pod względem pływania na długim basenie, ale mając (dostanie się do drużyny mistrzów świata) w pierwszej rundzie i rozwijając się od tego momentu, wyciągnąłem już wiele lekcji, których nauczyłem się na tym spotkaniu, i wykorzystałem je w treningu”.

Gdy w czerwcu nadeszły amerykańskie kwalifikacje olimpijskie, Walsh wiedziała, że ​​powinna dostać się do drużyny, o ile będzie pływać blisko tego, co była w stanie. Ale to nie zmniejsza presji ani nie ucisza wewnętrznych krytyków.

Ale rekord świata już tak.

Drugiej nocy zawodów w Indianapolis Walsh pobiła rekord świata w wyścigu kobiet na 100 metrów stylem motylkowym, dotykając ściany w 55,18 sekundy. A to był dopiero półfinał — oszałamiające osiągnięcie, ale takie, które wywołało nowe nerwy. Co jeśli ustanowi rekord świata, ale następnej nocy nie uda jej się dostać na igrzyska olimpijskie? Co jeśli, co jeśli…

„Rozmawiałem z moim trenerem pewności siebie i po prostu powiedzieliśmy, że wszystko, co muszę zrobić, to wykonać” – powiedział Walsh. „Nic więcej, nic mniej. Po prostu wykonaj”.

Gretchen Walsh


Gretchen Walsh reaguje po ustanowieniu rekordu świata w pływaniu podczas amerykańskich kwalifikacji olimpijskich. To czyni ją faworytką do medalu na 100 metrów stylem motylkowym, a finał odbędzie się w niedzielę. (Sarah Stier / Getty Images)

Tak zrobiła. Dotknęła jako pierwsza, co było drugim najszybszym czasem na świecie w tej konkurencji (55,31), tworząc swoją pierwszą drużynę olimpijską w wieku 21 lat. Przytuliła siostrę. Zobaczyła, jak DeSorbo płacze. „Jest z tego bardzo dumna” – powiedział ze śmiechem.

Następnie Walsh zakwalifikowała się jako część kobiecej sztafety na 100 metrów stylem dowolnym. Następnie dodała 50 metrów stylem dowolnym do swojego programu w Paryżu, zajmując drugie miejsce w finale. Presja zniknęła, wątpliwości ucichły.

„Dla niej chodziło o to, żeby pozbyć się tej małpy z pleców” – powiedział DeSorbo. „To trwało długo”.

Alex sprawiła, że ​​drużyna przeżyła kilka nerwowych dni po tym, jak Gretchen zapewniła sobie miejsce, kwalifikując się w wyścigu kobiet na 200 metrów stylem zmiennym i zapewniając sobie status współlokatorki z siostrą na Paryż. Alex powiedziała, że ​​bardziej denerwowała się o Gretchen niż o siebie — że była bardziej załamana niż jej siostra, gdy Gretchen opuściła Tokio, że była szczęśliwsza niż jej siostra z powodu siebie również tym razem.

„To spełnienie marzeń” – powiedziała Alex. „Teraz w końcu czuje, że wszystko idzie po jej myśli i że na to zasługuje”.

Gretchen Walsh będzie zajęta w ten weekend na Paris La Défense Arena, ponieważ rozpoczyna się program olimpijskiego pływania. W sobotę zajęła czwarte miejsce w eliminacjach na 100 metrów stylem motylkowym, a półfinały odbędą się w sobotę, a finał w niedzielę. Finał sztafety 4 × 100 metrów stylem dowolnym kobiet również odbędzie się w sobotni wieczór — USA miały drugi najlepszy czas w sobotnich porannych eliminacjach; Walsh nie płynęła w nim, ale oczekuje się, że popłynie w finale. W przyszłym tygodniu Walsh weźmie również udział w konkurencji indywidualnej na 100 metrów stylem dowolnym, ponieważ jej koleżanka z drużyny Kate Douglass zrezygnowała z tego, a ona również popłynie 50 metrów stylem dowolnym. Jest całkiem prawdopodobne, że popłynęłaby również na etapie motylkowym jako część kobiecej sztafety zmiennego.

To duże obciążenie, ale wydaje się w sam raz dla pływaczki, która już zrzuciła tyle bagażu, żeby tu dotrzeć. Gretchen Walsh jest gotowa na zbliżenie.

głębiej

GŁĘBIEJ

Reprezentacja USA zdominowała basen olimpijski — czy to się zmieni w Paryżu?

(Górne zdjęcie Gretchen Walsh: Sarah Stier / Getty Images)

Leave a Reply