MESCALERO, Nowy Meksyk (AP) — Anne Marie Brillante nigdy nie wyobrażała sobie, że będzie musiała wybierać między byciem Apaczem a katoliczką.
Dla niej i wielu innych w plemieniu Mescalero Apache w Nowym Meksyku, którzy są członkami St. Joseph Apache Mission, ich rdzenna kultura zawsze była spleciona z wiarą. Obie są święte.
„Gdy dowiedzieliśmy się, że musimy dokonać wyboru, byliśmy w szoku” – powiedziała ze łzami w oczach Brillante, członkini rady parafialnej misji.
W centrum tego napiętego, nierozwiązanego epizodu znajduje się ośmiostopowy obraz Chrystusa Apaczów. Dla tej zżytej społeczności jest to czczona ikona stworzona przez franciszkanina Roberta Lentza w 1989 roku. Przedstawia Chrystusa jako meskalera i wisi za ołtarzem kościoła od 35 lat pod krucyfiksem jako przypomnienie świętej jedności ich kultury i wiary.
26 czerwca ówczesny ksiądz kościoła, Peter Chudy Sixtus Simeon-Aguinam, usunął ikonę i mniejszy obraz przedstawiający świętą indiańską tancerkę. Zabrano również ceramiczne kielichy i kosze podarowane przez społeczność Pueblo do użytku podczas Eucharystii.
Brillante powiedział, że ksiądz zabrał je, gdy region zmagał się z pożarami, które pochłonęły dwie osoby i spaliły ponad 1000 domów.
Diecezja Las Cruces, która sprawuje nadzór nad misją, nie odpowiedziała na kilka wiadomości e-mail, telefonów ani na osobistą wizytę Associated Press.
Parafianie, zszokowani widokiem pustej ściany za ołtarzem, gdy przybyli na zajęcia z katechizmu, początkowo sądzili, że dzieła sztuki zostały skradzione. Jednak Brillante został poinformowany przez urzędnika diecezjalnego, że usunięcie ikony nastąpiło pod nadzorem biskupa Petera Baldacchino i w obecności diecezjalnego kierownika ds. ryzyka.
Diecezja zwróciła ikony i inne przedmioty po tym, jak oburzenie społeczności zostało opisane przez różne media, a biskup zastąpił Simeona-Aguinama innym księdzem. Jednak Brillante i inni twierdzą, że to nie wystarczy, aby uleczyć duchowe nadużycia, których doświadczyli.
Brillante powiedział, że ich były ksiądz otworzył stare rany swoimi ostatnimi działaniami, sugerując, że chciał oczyścić ich z ich „pogańskich” zwyczajów i wykoleił proces pojednania zainicjowany przez papieża Franciszka w 2022 r. W tym roku Franciszek dał historyczne przeprosiny za rolę Kościoła katolickiego w prowadzeniu szkół rezydencjalnych dla rdzennej ludności, zmuszaniu rdzennej ludności do asymilacji ze społeczeństwem chrześcijańskim, niszczeniu ich kultury i rozdzielaniu rodzin.
Rzecznik Konferencji Biskupów Katolickich USA odmówił komentarza w sprawie Mescalero. Jednak w zeszłym miesiącu konferencja przytłaczającą większością głosów zatwierdziła ramy duszpasterskie dla duszpasterstwa rdzennych mieszkańców, co wskazywało na „fałszywy wybór”, przed którym stoi wielu rdzennych katolików — być rdzennym mieszkańcem lub katolikiem:
„Zapewniamy was, jako katoliccy biskupi Stanów Zjednoczonych, że nie musicie być jednym lub drugim. Jesteście obydwoma”.
Kilku byłych księży misji to rozumiało, ale Brillante uważa, że niedawne żądanie Simeona-Aguinama, by dokonać tego „fałszywego wyboru”, naruszyło nowe wytyczne biskupów.
Larry Gosselin, franciszkanin, który pełnił posługę w kościele św. Józefa w latach 1984–1996 oraz 2001–2003, powiedział, że zanim Lentz rozpoczął malowanie obrazu, którego ukończenie zajęło mu trzy miesiące, zwrócił się o zgodę do 15 liderów wspólnoty Mescalero.
„Włożył w ten obraz całego siebie” – powiedział Gosselin, wyjaśniając, że Lentz posypał się złotym pyłem i pominął prysznic, używając olejków do ciała, aby przykleić złoto do płótna. Następnie oddał obraz skromnemu kościołowi.
Albert Braun, ksiądz, który pomógł w budowie kościoła w latach dwudziestych XX wieku, w swojej posłudze szanował tradycje Apaczów Mescalero i był tak kochany, że został pochowany wewnątrz kościoła, w pobliżu ołtarza.
Starsi Kościoła Glenda i Larry Brusuelas stwierdzili, że aby naprawić tę krzywdę i szkody, biskup musi publicznie przeprosić.
„Nie dzwonisz ani nie wysyłasz listu” – powiedział Larry Brusuelas. „Stajesz twarzą w twarz z ludźmi, których obraziłeś, i dajesz gwarancję, że to się już nie powtórzy. To sposób Apache’a”.
Chociaż biskup Baldacchino odbył dwugodzinne spotkanie z radą parafialną w Mescalero po zwróceniu przedmiotów, Brillante powiedział, że wydawał się bardziej zaniepokojony „pośpieszną” ponowną instalacją ikony niż przyznaniem się do szkody lub przeprosinami.
Mimo to niektórzy są pełni nadziei. Członkini rady parafialnej Pamela Cordova powiedziała, że postrzega powołanie przez biskupa nowego księdza, który lepiej zna społeczność Apache, jako pozytywny krok.
„Musimy dać biskupowi szansę na wykazanie się i pokazanie nam, że jest szczery i chce naprawić sytuację” – powiedziała.
Koncepcja „inkulturacji”, czyli wyrażania przez ludzi swojej wiary poprzez własną kulturę, jest promowana przez Kościół katolicki od czasów Soboru Watykańskiego II na początku lat 60. XX wieku, powiedział Chris Vecsey, profesor religioznawstwa i studiów indiańskich na Uniwersytecie Colgate w Hamilton w stanie Nowy Jork.
„To dość szokujące widzieć księdza, któremu przydzielono parafię z rdzennymi mieszkańcami, zachowującego się w tak niegrzeczny sposób w 2024 roku” – powiedział. „Ale odzwierciedla to długą historię obaw, że mieszanie tych symboli może osłabić, zagrozić lub zanieczyścić czystość wiary”.
Diakon Steven Morello, misjonarz archidiecezji Detroit wśród Indian amerykańskich, powiedział, że celem nowych ram biskupów USA jest naprawienie błędów przeszłości. Powiedział, że duchowość tubylcza i wiara katolicka mają wiele wspólnego, na przykład palenie szałwii w ceremoniach Indian amerykańskich i kadzidło w kościele katolickim.
„Oba mają oczyścić serce i umysł ze wszystkich rozproszeń” – powiedział. „Dym unosi się do Boga”.
Morello powiedział, że encyklika papieża Franciszka na temat troski o Ziemię i środowisko zatytułowana „Laudato Si” porusza kwestię świętości wszelkiego stworzenia — podstawowej zasady, którą rdzenni mieszkańcy kierują się od tysiącleci.
„Między duchowością rdzennych mieszkańców i katolików nie ma żadnego konfliktu, jest tylko coś wspólnego” – powiedział.
W Stanach Zjednoczonych jest ponad 340 parafii indiańskich, a wiele z nich używa symboli tubylczych i świętych przedmiotów w kościele. W każdym zakątku kościoła Mescalero motywy Apaczów płynnie łączą się z obrazami katolickimi.
Obraz Chrystusa Apaczów wisi w centralnym punkcie stuletniego romańskiego kościoła, którego kamienne ściany wznoszą się na wysokość 90 stóp. Dzieła sztuki tipi zdobią mównicę. Malowidło ścienne przy ołtarzu przedstawia Ostatnią Wieczerzę z Chrystusem i jego apostołami przedstawionymi jako mężczyźni Apaczów. Wysokie korony noszone przez tancerzy górskich, znanych jako „gahe” w języku Apaczów, wiszą nad małymi obrazami przedstawiającymi ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Chrystusa.
Dla parafianki Sary Kazhe obraz Chrystusa Apaczów ukazuje sposób, w jaki Jezus ukazuje się mieszkańcom Mescalero.
„Jezus spotyka cię tam, gdzie jesteś, i ukazuje się nam w sposób, który rozumiemy” – powiedziała. „Życie moim sposobem życia Apaczów niczym nie różni się od chodzenia do kościoła. … Bezmyślny, nieprzemyślany akt usunięcia świętej ikony wysłał wiadomość, że nie mamy znaczenia”.
Parafianie wierzą, że Stwórca w legendach Apaczów jest tym samym, co ich chrześcijański Bóg. W ostatnią sobotnią noc członkowie społeczności zebrali się, aby pobłogosławić dwie dziewczynki, które osiągnęły pełnoletniość. Kazhe i Donalyn Torres, jeden ze starszych kościoła, który upoważnił Lentza do namalowania Chrystusa Apaczów, siedzieli na krzesłach ogrodowych z ponad 100 innymi osobami, oglądając tancerzy korony, którzy błogosławili ich.
Pod półksiężycem mężczyźni nosili farbę do ciała i wysokie korony, tańcząc w rytm bębnów i śpiewając wokół dużego ognia. Kobiety, w tym dwie dziewczyny ubrane w skórę jelenia i biżuterię, utworzyły zewnętrzny krąg, poruszając stopami w szybkim, tasującym ruchu.
Rano wielu członków grupy wzięło udział we mszy w kościele Apache Christ, który został przywrócony na swoje honorowe miejsce.
Obraz przedstawia Chrystusa jako świętego człowieka Mescalero, stojącego na świętej Sierra Blanca i witającego słońce. Na jego lewej dłoni namalowany jest symbol słońca; w prawej trzyma grzechotkę z kopyta jelenia. Napis na dole jest w języku Apaczów „dawca życia”, jednym z ich imion Stwórcy. Greckie litery w górnych rogach to skróty od „Jezus Chrystus”.
Gosselin, były ksiądz misji, powiedział, że był pod wrażeniem poziomu szczegółowości, jaki Lentz uchwycił na tym obrazie, szczególnie oczy — które skupiają się na odległości, tak jak Apacze, gdy mówią o duchowości. Uważa, że obraz został „bosko zainspirowany”, ponieważ ludzie, którzy go otrzymali, czują świętą więź.
„To odbiło się echem w ich duchu i sercach” – powiedział. „Teraz, 35 lat później, lud Apaczów o to walczy”.
___
Relacje agencji Associated Press na temat religii otrzymują wsparcie od agencji AP współpraca z The Conversation US, przy wsparciu finansowym Lilly Endowment Inc. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za tę treść.