Colin Jost udostępnia zdjęcie krwawej stopy po organizacji zawodów surfingowych na igrzyskach olimpijskich w Paryżu – SofolFreelancer


Colin Jost

Sean M. Haffey/Getty Images

Colin Jost na własnej skórze przekonała się, że surfing na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. nie jest sportem dla osób o słabych nerwach i powinien być pozostawiony profesjonalistom.

Wiesz, że wszystko idzie świetnie, kiedy byłeś w namiocie medycznym na igrzyskach olimpijskich częściej niż którykolwiek inny sportowiec” – zażartował 42-letni Jost poprzez Instagram w poniedziałek 29 lipca.

Komik, który był na miejscu na Tahiti podczas wszystkich olimpijskich zawodów surfingowych, udostępnił zdjęcie swojej stopy zabandażowanej po jakimś wypadku. Trzy z pięciu palców u stóp Josta są owinięte w pęknięcie, co jest jego drugim urazem podczas trwających tygodni zawodów sportowych.

Wszystkie medale zdobyte przez drużynę USA na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.

Powiązany: Wszystkie medale zdobyte przez drużynę USA na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.

Gdy Team USA podejmuje się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 r., amerykańscy sportowcy już zrobili wrażenie na letnich Igrzyskach. Igrzyska Olimpijskie 2024 rozpoczęły się w piątek 26 lipca znakomitą ceremonią otwarcia, która odbyła się całkowicie na świeżym powietrzu nad Sekwaną i obejmowała występy takich gwiazd jak Celine Dion i Lady […]

„To może zepsuć mój wynik w WikiFeet, ale właśnie przybyłem na Tahiti na olimpiadę surfingową, a rafa koralowa z radością mnie powitała #paris2024 #showfeet” – napisał Jost za pośrednictwem mediów społecznościowych trzy dni wcześniej.

Ten Sobotnia noc na żywo gwiazda ujawniła wówczas, że prawie wszystkie jego palce u stóp były zakrwawione i pocięte, gdy po raz pierwszy eksplorował rafę na wyspie Polinezji Francuskiej. Tahiti, które jest współgospodarzem igrzysk wodnych, jest częścią zamorskiej wspólnoty Francji. (Joe Turpel I Michał Parsons (są odpowiedzialni za większość relacji.)

W przerwach między doznaniem obrażeń Jost relacjonował na żywo zawody surfingowe.

„Surfing olimpijski zaczyna się tutaj, na Tahiti. Jestem gotowy, jeśli będzie trzeba” – zażartował poprzez Instagram w sobotę 27 lipca, gdy wydarzenia się rozpoczęły. „Zespół USA już mnie ominął. Chętny do przejścia do innych krajów”.

Podczas meldowania się w NBC Mike Tirico w niedzielę 28 lipca Jost dał widzom wgląd w to, jak przebiega jego praca reporterska, nazywając ją „cyrk wiejski.”

Colin Jost żartuje, że organizacja igrzysk olimpijskich w Paryżu idzie świetnie po tym, jak jego stopy zostały pocięte podczas zawodów surfingowych

Colin Jost

Sean M. Haffey/Getty Images

Żartował: „Na chwilę zapomniałem, że to były francuskie igrzyska olimpijskie. Ale dziś zobaczyłem faceta jadącego na rowerze do miejsca do surfowania w pasiastej koszuli z dwiema bagietkami. Pomyślałem sobie: „Wow, duch Paryża wciąż żyje tutaj, na Tahiti”.

Jost ujawnił również, jak po raz pierwszy rozciął sobie stopy podczas sesji surfingowej przed igrzyskami. „Radziłem sobie całkiem nieźle aż do pierwszej fali, a potem stanąłem na rafie koralowej” – powiedział ze śmiechem. „Bardzo podobnie do eksperta od bezpieczeństwa na rafie koralowej, ale bez butów koralowych. Więc trochę się poobijałem”.

Przed podróżą na Tahiti żona Josta, Scarlett Johanssonzażartował z tego, w jaki sposób i dlaczego wybrano go do relacjonowania igrzysk olimpijskich.

„Zastanawiam się, jak udało mu się zdobyć tę fuchę?” – żartowała 39-letnia Johansson podczas występu w programie Dzisiaj pokaz na początku tego miesiąca. „Czy to jest praca?”

Gwiazdy reagują na rzekome nawiązanie do Ostatniej Wieczerzy podczas ceremonii otwarcia

Powiązany: Gwiazdy reagują na kontrowersje związane z ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, „Ostatnią Wieczerzą”

Jason Kempin/Getty Images; Gary Gershoff/Getty Images Podczas gdy paryscy sportowcy olimpijscy nadal walczą o medale, organizatorzy wydarzenia bronią części ceremonii otwarcia. Podczas świętowania rozpoczęcia letnich igrzysk w piątek 26 lipca niektórzy widzowie byli oburzeni obrazem, który najwyraźniej przywodził na myśl „Ostatnią Wieczerzę” Leonarda da Vinci. Według organizatorów, […]

Zażartowała, że ​​kiedy „marzenie Josta stało się rzeczywistością” i poproszono go o dwutygodniowy lot na Tahiti, nie miała żadnego współczucia dla faktu, że będzie musiał pracować w szalonych godzinach.

„Ja mówię: ‘Biedactwo’” – zażartowała Johansson, udając, że roni łzę. „On mówi: ‘Biedactwo, będę wszędzie’, a ja mówię: ‘A ty?’ Myślę, że jeśli możesz mieć pina coladę na antenie, kiedy pracujesz, to technicznie rzecz biorąc, to nie jest praca”.

Aktorka wyznała, że ​​Jost rzeczywiście jest pasjonatem tego sportu, dlatego cieszyła się, że dostał szansę wyjazdu za granicę.

„Kiedy ogłosili igrzyska olimpijskie w Paryżu, od razu dowiedział się, że będą zawody surfingowe na Tahiti, co jest super” – dodał Johansson. „Uwielbia surfować. Mamy miejsce w Montauk, zawsze tam jest i surfuje”.



Leave a Reply