Waszyngton:
Ochrona Donalda Trumpa oraz zespół snajperów nie wiedzieli, że na dachu znajduje się uzbrojony mężczyzna, dopóki nie otworzył on ognia do byłego prezydenta, powiedział we wtorek p.o. dyrektora Secret Service.
Lokalne organy ścigania zidentyfikowały strzelca, Thomasa Matthew Crooksa, jako „podejrzaną osobę” około 90 minut przed atakiem 13 lipca na wiecu wyborczym Trumpa w Butler w Pensylwanii, poinformowali funkcjonariusze FBI.
Od czasu próby zamachu pojawiały się pytania, kiedy Secret Service dowiedziała się o obecności zamachowca na dachu budynku, z którego widać było wydarzenie kampanijne.
„Na podstawie tego, co wiem na chwilę obecną, ani oddziały antysnajperskie Secret Service, ani członkowie ochrony byłego prezydenta nie wiedzieli, że na dachu AGR znajduje się mężczyzna z bronią palną” – powiedział p.o. szefa Secret Service Ronald Rowe przed połączoną komisją senacką.
„Jedyne, co mieliśmy, to to, że miejscowi pracowali nad problemem o godzinie trzeciej, która byłaby po prawej stronie byłego prezydenta, skąd padły strzały” – powiedział Rowe.
„Nic o człowieku na dachu, nic o człowieku z bronią” – powiedział.
Agent specjalny FBI Kevin Rojek poinformował w poniedziałek, że o godzinie 18:11 inny policjant wniósł na dach jednego z policjantów.
Crooks wycelował karabin w oficera, który „natychmiast padł na ziemię”.
„Około 25 do 30 sekund po tym spotkaniu, obiekt oddał osiem strzałów, zanim został skutecznie zneutralizowany” – powiedział Rojek.
Rowe powiedział, że Crooks został zastrzelony przez snajpera Secret Service „w ciągu 15,5 sekundy” od oddania pierwszego strzału.
Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta został ranny w prawe ucho, rannych zostało dwóch uczestników wiecu, a także zginął strażak z Pensylwanii.
‘Zawstydzony’
Rowe stwierdził, że „nie potrafi wytłumaczyć” faktu, że dach, z którego Crooks strzelał, nie był lepiej zabezpieczony i dodał, że „wstydzi się” zaniedbań w zakresie bezpieczeństwa.
Powiedział, że lokalne organy ścigania zostały zobowiązane do zabezpieczenia dachu. „Założyliśmy, że stan i mieszkańcy mają to pod kontrolą” – powiedział.
Zapytany, dlaczego Trumpowi pozwolono wejść na scenę, Rowe odpowiedział, że Crooks nie został uznany za zagrożenie, a jedynie za podejrzanego.
„Nie mieliśmy nic poza podejrzaną osobą, co by nam przekazano” – powiedział. „Podejrzenie nie wzrosło do poziomu zagrożenia lub bezpośredniej szkody”.
Rowe powiedział, że awarie komunikacyjne między lokalnymi organami ścigania a Secret Service przyczyniły się do tego, co nazwał „porażką na wielu poziomach”.
Według niego Secret Service miała „trudności techniczne” ze swoimi systemami do zwalczania dronów w dniu ataku i „nie były one gotowe do działania przed godziną piątą”.
Według FBI, Crooks latał dronem w pobliżu miejsca wiecu przez 11 minut około dwie godziny przed atakiem.
Zastępca dyrektora FBI Paul Abbate również zabrał głos na posiedzeniu komisji i stwierdził, że władze nadal nie ustaliły motywu.
Dodał, że zidentyfikowali konto w mediach społecznościowych, które prawdopodobnie jest powiązane z Crooksem.
„W latach 2019–2020 z tego konta opublikowano ponad 700 komentarzy” — powiedział Abbate. „Niektóre z tych komentarzy, jeśli ostatecznie można je przypisać strzelcowi, wydają się odzwierciedlać antysemickie i antyimigracyjne motywy, opowiadać się za przemocą polityczną i są opisywane jako ekstremalne”.
Dyrektor Secret Service Kimberly Cheatle zrezygnowała ze stanowiska w zeszłym tygodniu po przyznaniu, że agencja nie wywiązała się ze swojego zadania zapobieżenia zamachowi.
(Poza nagłówkiem, artykuł ten nie był edytowany przez zespół NDTV i został opublikowany za pośrednictwem kanału syndykowanego.)