Podczas gdy drużyna USA nadal zdobywa medale w Paryżu, gwiazda lekkoatletyki Noah Lyles ujawnił kilka trudnych prawd o życiu w wiosce olimpijskiej.
Lyles, 27 lat, który udzielił ekskluzywnego wywiadu Tygodnik „Us Weekly” za pośrednictwem swojej współpracy z Tide, powiedział, że palące temperatury we Francji — gdzie we wtorek 30 lipca temperatura ma sięgnąć 37°C — sprawiają, że warunki życia sportowców są niekomfortowe.
„Większość Village nie ma klimatyzacji” – powiedział Lyles przez Zoom z Paryża. „Na szczęście Team USA kupiło klimatyzatory. Ale słyszałem, że to było ograniczone do pewnej liczby krajów. Więc nie chodzi o to, że nie mieli chcieć kupić, to znaczy, że nie mieli takiej możliwości.”
Lyles kontynuował: „To bardzo interesujące”.
Tygodnik „Us Weekly” zwrócił się do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego z prośbą o komentarz, ale nie otrzymał odpowiedzi.
W odniesieniu do innego gorącego tematu w Village — niesławnych „łóżek antyseksualnych” — Lyles potwierdził, że „łóżka są twarde”.
„Ale dali nam tę piankę, którą możemy odwrócić i uczynić bardziej miękką lub twardą” – dodał Lyles. „To nie jest takie skuteczne, ale zawsze coś. Niektórzy sportowcy przynieśli nakładki na materace. To rzeczywiście wszystko poprawia”.
Pomimo innych przerażających historii z życia w tegorocznej Wiosce — w której uczestniczyły wszystkie amerykańskie tenisistki, z wyjątkiem Gauff kokosowyprzeprowadzka do hotelu ze względu na gorsze warunki zakwaterowania — Lyles argumentował, że sytuacja nie jest aż tak zła.
„Podobały mi się małe wspólne przestrzenie, które mają. Mają te fajne miejsca na wynos” – powiedział Lyles. „Otworzyli własne piekarnie w całej Wiosce. Jest ich prawdopodobnie 17. Jeśli nie chcesz jedzenia z kafeterii, możesz wziąć burgera, kanapkę z jajkiem, croissanta lub ciastko. Gorąca czekolada, herbata, wszystkie te napoje są łatwo dostępne w każdej chwili”.
Lyles kontynuował: „Oczywiście zawsze będą jakieś złe rzeczy i sytuacje, które nie będą tak przyjemne, ale taki jest mój scenariusz z Village”.
Jako jedna z największych gwiazd Paryża, Lyles przyznał, że ma trudności z przystosowaniem się do sławy — a nawet inni olimpijczycy w Village śledzą każdy jego ruch. „Uczę się w locie” — powiedział.
„Mam już swoje ustalone zasady” – wyjaśnił. „Nie robię zdjęć podczas jedzenia, nie robię zdjęć, gdy jestem z dziewczyną i nie robię zdjęć, gdy ćwiczę. Poza tym wszystko jest w porządku. Nie mam z tym problemu”.
Dziewczyna Lylesa, Junelle Bromfieldrównież jest w Paryżu w pogoni za złotem. Bromfield, 26 lat, będzie reprezentować Jamajkę w sztafecie 4×400 m, wydarzeniu, które przyniosło jej brązowy medal na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2020 w Tokio.
Po przybyciu do Paryża przed ceremonią otwarcia w ubiegłym tygodniu, Lyles oficjalnie wybiegnie na tor dopiero w sobotę 3 sierpnia, podczas biegu mężczyzn na 100 metrów. Na szczęście jego nowy partnerstwo nabiera rozpędu w Village.
„Przerabiam tyle prania, że będę potrzebować Tide” – powiedział Lyles. „Mam na myśli, że jestem lekkoatletką. Wczoraj trenowałam i mój trener mówił o plamach na moich strojach. Olimpijczycy też się plamią! Wszyscy musimy prać nasze ubrania”.
Lyles i 10-krotny medalista olimpijski Karol Lewis zjednoczyli się w ramach kampanii Tide na Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024 pod nazwą „Plamy przytrafiają się najlepszym z nas”, która może być obejrzano tutaj.