Religia sprzeciwu wobec rządowych działań na rzecz klimatu – SofolFreelancer


(RNS) — Tegoroczny Platforma Partii Republikańskiejktóra obiecuje zniesienie ograniczeń w produkcji energii i zakończenie „Socjalistycznego Zielonego Nowego Ładu”, nie wspomina w żaden sposób o zmianach klimatycznych.

Zaskoczony? Oczywiście, że nie.

Obecnie sceptycyzm klimatyczny nie zaprzecza już, że działalność człowieka jest odpowiedzialna za to, że każdy rok jest cieplejszy niż rok poprzedni. Zamiast tego wkłada palce w uszy i mówi la-la-la-la-la!

Nie tylko słowa „zmiany klimatu” mają zostać zakazane w rządzie (jak na Florydzie), ale agencje odpowiedzialne za ich monitorowanie, takie jak Narodowa Agencja Oceaniczna i Atmosferyczna, mają zostać rozwiązane (tak mówi Projekt 2025). To, czego nie wiesz, nie może, jak się wydaje, ci zaszkodzić.



Wszystko to oczywiście stoi w całkowitym kontraście do działań administracji Bidena bezprecedensowy wysiłek w celu walki ze zmianą klimatu za pośrednictwem ustawy o redukcji inflacji i dwupartyjnej ustawy o infrastrukturze, które przyznają pełne poparcie rządowi federalnemu dla szerokiego zakresu inicjatyw mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Zamiast kwestionować przytłaczające dowody antropogenicznej zmiany klimatu, nowy negacjonizm klimatyczny twierdzi, że takie inicjatywy po prostu nie zadziałają. Choć stanowi to znaczącą zmianę — nazwijmy to strategicznym odwrotem — w przekazie negacjonistycznym, jest to również podwojenie antyrządowej ideologii, która była podstawą sceptycyzmu klimatycznego opartego na wierze.

W latach 90. XX wieku polityczna opozycja przeciwko walce ze zmianą klimatu pojawiła się za sprawą nieświętego sojuszu (finansowanego przez przemysł paliw kopalnych) libertarianizmu ekonomicznego i konserwatywnego chrześcijaństwa. Na jego czele stała organizacja początkowo zwana Interfaith Council for Environmental Stewardship, a ostatecznie Cornwall Alliance for the Stewardship of Creation.

Jej ideologia została zawarta w dokumencie z 2000 r. Deklaracja Kornwalii w sprawie ochrony środowiskaw którym stwierdzono: „Dążymy do świata, w którym wolność jako warunek moralnego działania jest preferowana nad zarządzaniem środowiskiem inicjowanym przez rząd jako środkiem do osiągnięcia wspólnych celów”. Twierdzenia o globalnym ociepleniu były „spekulacyjne” i „przesadzone”.

Jeśli libertarianie sprzeciwiali się ingerencji rządu z zasady, chrześcijanie — szczególnie ewangelicy — przyzwyczaili się uważać rząd za świeckie przedsięwzięcie humanistyczne, wrogie ich religii. W tym stuleciu pogląd ten szybko się upowszechnił.

Podczas przemówienia w College of the Atlantic w Bar Harbor w tym tygodniu dziennikarz Tim Alberta — syn ewangelicznego kaznodziei, którego ostatnia książka „Królestwo, potęga i chwała”, bada obecny stan polityki ewangelicznej — argumentował, że pandemia COVID-19 zmusiła ewangelików do poparcia Donalda Trumpa. Wynika to z faktu, że ich zdaniem oficjalne nakazy — federalne, stanowe lub lokalne — dotyczące zawieszenia nabożeństw w kościele wydawały się być niezbitym dowodem na to, że rząd jest zdeterminowany, aby zniszczyć ich religię.

Dla nich lekcja dotycząca zmian klimatycznych, a także pandemii, brzmiała: „Oczywiście, zagrożenia dla zdrowia i życia na Ziemi mogą być realne, a proponowane środki zaradcze, dekarbonizacja i szczepionki, mogą faktycznie działać. Ale rząd wykorzystuje je w swojej kampanii przeciwko chrześcijaństwu, a to więcej niż wystarczający powód, aby się im sprzeciwiać”.



W niedawny artykułRobin Veldman, profesor religioznawstwa na Texas A&M, który zajmuje się badaniem religii i klimatu, twierdzi, że sprzeciw wobec działań na rzecz klimatu wynikający z wiary jest częścią konserwatywnej chrześcijańskiej religii obywatelskiej, której celem jest zjednoczenie konserwatywnych chrześcijan przeciwko państwu postrzeganemu jako mającemu na celu ich prześladowanie.

Niezależnie od tego, czy „religia obywatelska” jest właściwym terminem w tym przypadku — dyskusja na inny dzień — nie ma wątpliwości, że działania klimatyczne połączyły się z aborcją i prawami LGBTQ jako trójjedyne obrzydlistwo dzisiejszego konserwatyzmu opartego na wierze. I nie ma wątpliwości, że postępy administracji Bidena na froncie klimatycznym tylko wzmocniły opozycję.

Leave a Reply