Długo cierpliwi fani Chicago Bears są teraz o wiele bardziej podekscytowani swoją drużyną niż przez ostatnie dziesięciolecia, i to z dobrego powodu.
Niedźwiedzie mają talent pokoleniowy w osobie debiutującego rozgrywającego Caleba Williamsa, a także wielu innych utalentowanych graczy wokół niego, szczególnie w ataku.
Jednym z ich ofensywnych filarów jest szeroki odbiorca DJ Moore, który pozostanie w Chicago przez jakiś czas, gdyż według doniesień Adama Scheftera podpisał czteroletni kontrakt o wartości 110 milionów dolarów.
Schefter zauważył, że dzięki temu przedłużeniu kontraktu Moore będzie miał zagwarantowane pierwsze 10 lat swojej kariery w NFL, co uczyni go pierwszym szerokim odbiorcą w historii, któremu udało się tego dokonać.
DJ Moore i Bears osiągnęli porozumienie w sprawie czteroletniego przedłużenia umowy o wartości 110 mln USD, które obejmuje gwarantowane 82,6 mln USD. Umowę negocjowali Drew Rosenhaus, Jason Rosenhaus i Robert Bailey.
Moore ma teraz zagwarantowane pierwsze 10 lat swojej kariery, co jest pierwszym takim osiągnięciem w NFL… fot.twitter.com/ZYmOdjOSW9
— Adam Schefter (@AdamSchefter) 30 lipca 2024 r.
Choć wówczas nie wydawało się to prawdopodobne, zmiana na lepsze w drużynie Bears rozpoczęła się poza sezonem, kiedy to oddali pierwszy wybór w drafcie NFL w 2023 roku drużynie Carolina Panthers w zamian za Moore’a i wybór Panthers w pierwszej rundzie draftu w tym roku.
Wybór z 2024 r. okazał się pierwszym wyborem w drafcie i to właśnie z niego wziął udział Williams.
Debiutant będzie mógł liczyć na Moore’a, gracza, który w czterech z ostatnich pięciu sezonów przekroczył 1150 jardów, a także na sześciokrotnego uczestnika Pro Bowl, WR Keenana Allena, i debiutanta Rome’a Odunze, który został wybrany z dziewiątym numerem w drafcie NFL w 2024 roku.
Dla Chicago nie będzie łatwo konkurować w NFC North, ponieważ dywizja ta nagle zaczyna wyglądać silnie od góry do dołu.
Detroit Lions, którzy w zeszłym roku zajęli pierwsze miejsce w dywizji, teraz grają w meczu o mistrzostwo NFC, natomiast Green Bay Packers są na fali wznoszącej i stali się ulubieńcami krajowych mediów.
Tymczasem Minnesota Vikings mogą mieć wielki znak zapytania na pozycji rozgrywającego, ale mają trzech gwiazd ofensywy: Justina Jeffersona, Jordana Addisona i TJ Hockensona.
Ale po raz pierwszy od dłuższego czasu Bears mają siłę, by stawić czoła większości, o ile nie wszystkim, drużynom NFL.
NASTĘPNY:
Peter Schrager jest pod wrażeniem 1 młodego QB