Rzym:
W piątek wieczorem w południowym regionie Włoch, Kalabrii, doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,0. Na razie nie ma doniesień o żadnych zniszczeniach.
Według Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii (INGV) epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się trzy kilometry na zachód od Pietrapaoli, w prowincji Cosenza nad Morzem Jońskim.
Strażacy napisali na portalu X, że nie otrzymali żadnych doniesień o szkodach ani próśb o pomoc, ale trwają kontrole.
Burmistrz Pietrapaoli Manuela Labonia powiedziała RaiNews 24, że „sytuacja jest spokojna”.
Ale, jak powiedziała, mieszkańcy poczuli „inne wstrząsy, mniej silne” po pierwszym trzęsieniu ziemi i „wszyscy jesteśmy na ulicy”.
Szef INGV, Carlo Doglioni, powiedział w rozmowie z RaiNews 24, że w ostatnich dniach w tym rejonie dochodziło do wstrząsów i że agencja monitoruje sytuację.
„Nie wiemy, czy to jest maksymalne (drżenie) w tej sekwencji” – powiedział Doglioni.
Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych donieśli, że odczuli trzęsienie ziemi nawet w Bari w Apulii, oddalonym o około 250 kilometrów (150 mil) na północ.
(Poza nagłówkiem, artykuł ten nie był edytowany przez zespół NDTV i został opublikowany za pośrednictwem kanału syndykowanego.)