Ostatni sprinter wykorzystuje etap olimpijski jako “głos afgańskich dziewcząt” – SofolFreelancer


Aby poczuć prawdziwy charakter wyścigu Samotna kobieta w Afganistanie na zawodach lekkoatletycznych na igrzyskach olimpijskich wystarczyło spojrzeć na tył jej numeru startowego.

Na nim, ręcznie pisane, widniały słowa, napisane w ten sposób: „Edukacja” i „Nasze prawa”.

Kobiety i dziewczęta w Afganistanie ucierpieli ogromnie, odkąd ojczyzna Kimii Yousofi została przejęta przez Talibowie w sierpniu 2021 r. Raport Organizacji Narodów Zjednoczonych z ubiegłego roku stwierdził, że kraj ten stał się najbardziej represyjnym krajem na świecie dla kobiet i dziewcząt, które są pozbawione praktycznie wszystkich podstawowych praw.

Lekkoatletyka na igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Kimia Yousofi z Afganistanu składa oświadczenie polityczne po biegu eliminacyjnym kobiet na 100 metrów podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024, w piątek 2 sierpnia 2024 r. w Saint-Denis we Francji.

Martin Meissner / AP

„Myślę, że czuję odpowiedzialność za afgańskie dziewczyny, bo one nie potrafią mówić” – powiedziała Yousofi w piątek po zajęciu ostatniego miejsca w biegu eliminacyjnym na 100 metrów.

Jej 13,42-sekundowy sprint po torze nie był głównym punktem tej podróży. Historia Yousofi jest orzeźwiającą ilustracją tego, jak te podróże do Olimpiada nie zawsze polegają na wygrywaniu i przegrywaniu.

„Nie jestem osobą zajmującą się polityką, po prostu robię to, co uważam za słuszne” – powiedziała Yousofi. „Mogę rozmawiać z mediami. Mogę być głosem afgańskich dziewcząt. Mogę mówić (ludziom), czego chcą — chcą podstawowych praw, edukacji i sportu”.

Zanim się urodziła, rodzice Yousofi uciekli z Afganistanu podczas poprzednich rządów Talibów. Ona i jej trzej bracia urodzili się i wychowali w sąsiednim Iranie.

W 2012 roku, mając 16 lat, Yousofi wzięła udział w konkursie talentów dla afgańskich imigrantek mieszkających w Iranie. Później wróciła do Afganistanu, aby trenować, aby móc reprezentować kraj na Igrzyskach Olimpijskich 2016. To jej trzecie Igrzyska.

Ale po Talibach ponownie przejęła władzę nad swoim krajemmniej więcej w czasie, gdy rozpoczęły się Igrzyska Olimpijskie w Tokio, przeprowadziła się do Australii z pomocą tamtejszych urzędników i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Mieszkała w Sydney, próbując poprawić swoją znajomość języka angielskiego. Kiedy wróci, zacznie szukać pracy.

Gdyby szukała, z pewnością zdobyłaby miejsce na liście. Zespół uchodźców olimpijskich który jest przeznaczony dla przesiedlonych sportowców, takich jak ona.

Chciała jednak reprezentować swój kraj, ze wszystkimi jego wadami i zaletami, mając nadzieję, że wyjazd na igrzyska olimpijskie pomoże zwrócić uwagę na sposób, w jaki traktowane są tam kobiety.

„To moja flaga, to mój kraj” – powiedziała. „To moja ziemia”.

8 czerwca minęło 1000 dni od czasu, gdy Talibowie zakazali dziewczynkom powyżej 12 roku życia uczęszczania do wszystkich szkół w Afganistanie. Mimo ryzyka wiele afgańskich dziewcząt odmówiłem porzucenia nadzieii zwrócili się do nieoficjalnych szkół, ukrytych przed wzrokiem talibów, aby kontynuować naukę.

Choć niektóre młode kobiety znajdują sposoby na obejście represji talibów, powszechnie uważa się, że Afganistan nadal będzie świadkiem ucieczki wielu wykształconych i pracujących kobiet do krajów oferujących większe możliwości.

„Afganistan nigdy w pełni nie podniesie się po tych 1000 dniach” – powiedziała Heather Barr, zastępczyni dyrektora Human Rights Watch ds. praw kobiet w oświadczeniu z czerwca. „Potencjał utracony w tym czasie – artyści, lekarze, poeci i inżynierowie, którzy nigdy nie będą mogli użyczyć swojemu krajowi swoich umiejętności – nie może zostać zastąpiony. Każdego kolejnego dnia umierają kolejne marzenia”.

W przygotowaniu tego raportu pomógł Ahmad Mukhtar.

Leave a Reply