Przed „Spider-Manem” Sama Raimiego i „X-Menami” Bryana Singera był „Blade” Stephena Norringtona. Film akcji i horroru z 1998 roku nie był pierwszym filmem opartym na tytule Marvel Comics (ani technicznie rzecz biorąc nie był to „Howard the Duck”, wbrew powszechnemu przekonaniu), ale to właśnie on udowodnił, że House of Ideas może mieć przyszłość w branży filmowej po latach niepowodzeń finansowych. Wesley Snipes powtórzył swoją rolę tytułowego daywalkera w sequelach „Blade II” i „Blade: Trinity”, z których ten drugi połączył go z Ryanem Reynoldsem jako dowcipnego, zabijającego superbohatera Marvela.
Nie, nie tego.
Rzeczywiście, minęłoby kolejne 20 lat, zanim Snipe’s Blade podzieliłby ekran z Reynoldsem jako Wade Wilson w crossoverze Marvel Cinematic Universe „Deadpool & Wolverine”, gdzie dwie postacie staną twarzą w twarz po wygnaniu do The Void przez Time Variance Authority. Jeśli robisz w myślach obliczenia, możesz już zdać sobie sprawę, że oznacza to, że Snipes nosi okulary przeciwsłoneczne „Blade” od ponad ćwierć wieku — konkretnie 25 lat i 340 dni, zgodnie z obliczeniami Księgi Rekordów Guinnessa. To nawet dłużej niż jego kolega z „Deadpool & Wolverine” Hugh Jackman nosił pazury jako Logan (wracając do debiutu w „X-Men”), co czyni Snipesa obecnym rekordzistą pod względem najdłuższej kariery jako aktorskiej postaci Marvela.
Nie czyni go to jednak aktorem z najdłuższą karierą jako superbohater w filmie aktorskim. Na razie ten zaszczyt należy do Michaela Keatona, który ledwo odkurzył swój kostium Batmana w filmie Andy’ego Muschiettiego „The Flash”, który trafił do kin 34 lata po tym, jak Keaton po raz pierwszy zagrał Zamaskowanego Krzyżowca w filmie Tima Burtona „Batman”. (Nie, cyfrowe wskrzeszenie George’a Reevesa i Christophera Reeve’a jako Supermana w tym filmie się nie liczy.)
Jest tylko jedno Ostrze (na razie)
Snipes był podekscytowany, gdy dowiedział się o tej nowinie na Twitterze (tylko Cassandra Nova odnosi się do niej jako „X”), mianowanie“Cooo?! Naprawdę? Czy ja też dostanę certyfikat? O Boże, Boże, Boże… Dziękuję [Guinness World Record]Jestem twoim fanem!” Aktor technicznie rzecz biorąc ustanowił również nowy rekord najdłuższej przerwy między występami postaci w filmach Marvela, wcielając się ponownie w Blade’a 19 lat i 231 dni po premierze “Blade: Trinity”, bijąc poprzedni rekord Alfreda Moliny, który powrócił jako złoczyńca ze “Spider-Mana 2”, Doktor Octopus, w filmie Jon Wattsa z 2021 roku, który jest prawdziwym crossoverem multiwersum MCU, “Spider-Man: No Way Home”. Zależy to jednak od tego, czy weźmiemy pod uwagę pojawienie się Snipesa jako “Wesleya” — członka międzynarodowego trybunału wampirów — w odcinku 1 sezonu „Co robimy w ukryciu” zatytułowanym „Proces” (wyemitowany w 2019 r.) jako oficjalny występ Blade’a, czy nie.
Oby nikt nigdy nie powiedział, że my, Slashfilm.com, lekceważymy nasze rekordy w kategorii superbohaterów w wersji live-action.
Jeśli chodzi o przyszłość, większość znaków wskazuje na to, Powrót Snipesa jako Erica Brooksa jako wydarzenie jednorazowe, na którym skupia się Marvel Studios w końcu rusza reboot „Blade” z Mahershalą Alim w roli głównej pięć lat po pierwotnym ogłoszeniu filmu. Łowca wampirów Aliego był wcześniej słyszalny, ale nie widziany, w scenie po napisach do filmu MCU Chloé Zhao „Eternals” w 2021 roku — chociaż, ponieważ był to występ nie wymieniony w napisach, oznacza to, że Snipes pozostaje jedynym aktorem, który oficjalnie zagrał Blade’a na razie (z przymrużeniem oka). Tymczasem, skoro Jackman nie przeszedł na emeryturę jako Wolverine do odwołania, może mieć jeszcze szansę na odzyskanie korony z rąk Snipesa.
Ach, kogo my oszukujemy? Jak Wade Wilson wielokrotnie podkreśla w „Deadpool & Wolverine”, wszyscy wiemy, że Disney każe Jackmanowi nosić pazury, dopóki nie skończy 90 lat. W mgnieniu oka odzyska ten rekord.
„Deadpool & Wolverine” jest obecnie wyświetlany w kinach.