VAIRES-SUR-MARNE, Francja — Nie sposób było ukryć faktu, że wydarzenie z udziałem amerykańskiej reprezentacji olimpijskiej w wioślarstwie trzy lata temu w Tokio było bardzo trudne.
Po raz pierwszy od 108 lat amerykańscy wioślarze opuścili igrzyska olimpijskie z pustymi rękami. Samo w sobie było to bardzo niepokojące, ale szczególnie mocno uderzyło w kobiecą ósemkę, która była jednym z gigantów sportów olimpijskich w XXI wieku.
Łódź wygrała wszystkie najważniejsze wyścigi od 2006 do 2016 r., a seria obejmowała wszystkie mistrzostwa świata i trzy kolejne złote medale. Teraz oni i wszyscy inni noszący gwiazdy i paski wracali do domu z niczym, mając trzy lata na odwrócenie losów statku i siedem na odbudowę maszyny przed igrzyskami olimpijskimi w Los Angeles.
Pod koniec regat olimpijskich w sobotę Amerykanie mogli wyciągnąć tylko jeden ważny wniosek: projekty rekultywacji nie zdarzają się ot tak, zwłaszcza gdy ocena to zimna, okrutna matematyka tabeli medali olimpijskich, z którą musi zmierzyć się każda dyscyplina sportowa, a liczby te będą teraz górować w tle dźwięku zegara, który nieubłaganie odlicza czas do wyznaczonego na 2028 rok terminu, który już wkrótce zacznie wydawać się bardzo bliski.
Tym razem padły dwa medale, a męska ósemka zdobyła brązowy medal w sobotę, dwa dni po tym, jak męska czwórka zdobyła złoto. Lepiej, tak, ale nie tam, gdzie chcą być, mając szansę na udział w igrzyskach olimpijskich w domu, która zdarza się raz na pokolenie, na pierwszym miejscu, gdy tylko zgaśnie płomień w Paryżu 11 sierpnia.
Wszyscy amerykańscy sportowcy w Paryżu, którzy jeszcze nie podjęli decyzji o przejściu na emeryturę, już od jakiegoś czasu myślą o roku 2028. Nie ma lepszego przykładu niż hierarchia amerykańskiej federacji wioślarskiej, od zbieraczy funduszy po sportowców, którzy są zdeterminowani, aby tym razem zrobić to dobrze.
„Mogę być dumny, ale jestem Holendrem” — powiedział Josy Verdonkschot, który w 2022 r. objął stanowisko szefa ds. wysokiej wydajności w USRowing. „Jeśli naprawdę chcesz konkurować z największymi zespołami, musimy się poprawić, co jest w zasadzie zabawą w tym biznesie. Wiesz, nie możesz siedzieć z założonymi rękami, a jeśli nie ma wyzwań, to nie ma zabawy”.
Dotrzymując słowa, Verdonkschot powstrzymał się od poklepywania się po plecach zbyt mocno po tym, jak męska ósemka zdobyła brązowy medal. Wszystkie medale, niezależnie od klasy, są oczywiście ważne. Ale ósemka jest okrętem flagowym programu wioślarskiego, a powrót na podium medalowe był ważny. Kręcą filmy i piszą bestsellery o tych łodziach.
Mimo to wyraził mieszankę dumy i żalu. Cel to dwa do czterech medali, powiedział. Amerykanie osiągnęli jego minimum, ale on jest chciwy.
„Mogliśmy zrobić to lepiej” – powiedział Verdonkschot.
Oczywiście, ma plan, zarówno krótkoterminowy, jak i długoterminowy, który obejmuje wszystko, począwszy od sposobu, w jaki drużyna i trenerzy współpracują z wioślarstwem uniwersyteckim i klubowym, po sposoby pomocy wioślarzom w utrzymaniu zatrudnienia poza wodą, aby mogli wspierać swoje wysiłki na rzecz igrzysk olimpijskich, a także budowę większej liczby ośrodków treningowych.
To jednak szczegóły administracyjne. Ostatecznie, jeśli ta przebudowa okaże się sukcesem, to sami wioślarze będą musieli odbudować kulturę, w której sukces rodzi sukces. To również zaczęło się wkrótce po Tokio.
W piątkowy poranek, po zajęciu czwartego miejsca w dwójkach kobiet tuż za podium, Jessica Thoennes opowiedziała historię z miesięcy po Tokio, kiedy to około tuzina kobiet, które wracały na ten cykl, zobowiązało się do wzajemnego wspierania się w każdy możliwy sposób, czy to poprzez pojawienie się na porannym treningu z kimś, kto potrzebował wsparcia, czy też poprzez powiedzenie komuś, że jesteś z niego dumna, bo jest odważny i próbuje czegoś nowego.
„Jest taki świetny cytat” – powiedział Thoennes. „Bycie miłym to robienie czegoś dla kogoś, kto nie może nic zrobić dla ciebie”.
Ta idea stała się podstawą tego, w jakim kierunku wioślarze z USA chcieli poprowadzić swój program, powiedziała. „Kiedy usiedliśmy, wszyscy pomyśleliśmy, że wszyscy tego chcemy. Więc wszyscy to kupujemy”.
Etos ten nie ograniczał się do płci.
Michelle Sechser, która dotarła do finału, ale zajęła szóste miejsce w dwójce podwójnej wagi lekkiej, powiedziała, że przed Paryżem odbyła wiele sesji treningowych na morderczym ergometrze z wioślarzami płci męskiej.
Każdy sport wytrzymałościowy ma swoją harówkę treningową. Wioślarstwo jest równe każdemu z nich. Spędź kilka minut na ergometrze wioślarskim, a szybko zrozumiesz dlaczego. Koledzy treningowi mogą pomóc, szczególnie gdy załamania, zmęczenie i kontuzje powodują, że sprawy idą źle.
„Postęp nie zawsze jest liniowy” – powiedział Secher.
Meghan Musnicki, 41-letnia weteranka tamtych sukcesów z 2010 r., widziała, jak jej zawody, a w ogóle sporty kobiece, stają się coraz bardziej konkurencyjne i bogate z każdym cyklem.
„Niesamowite, że jestem tego częścią” – powiedziała w sobotę po zajęciu piątego miejsca. „To nie znaczy, że nie jest to druzgocące, że jest się po tej trudnej stronie”, zwłaszcza w sobotę. Musnicki prawdopodobnie nie będzie w Los Angeles, mimo że dwukrotnie wracała z emerytury i wracała do łodzi.
Z drugiej strony, męska ósemka była pełna olimpijskich nowicjuszy. Tylko Clark Dean był w poprzedniej drużynie wioślarskiej USA w Tokio.
Pandemia nieco skomplikowała okres poprzedzający Igrzyska, ale Dean powiedział, że nawet biorąc pod uwagę te komplikacje, ten cykl znacznie różnił się od wszystkiego, czego doświadczył, a emocje związane z Tokio napędzały wszystkich.
„Przekroczyliśmy limit treningowy w sposób, w jaki nigdy wcześniej tego nie robiłem” – powiedział Dean. „Wielu z tych facetów nigdy wcześniej tego nie robiło, doprowadzając do granicy choroby i kontuzji tydzień po tygodniu”.
Będzie tego znacznie więcej, bo Verdonkschot będzie rządził.
Przybył do USA po tym, jak w ciągu ostatnich 20 lat zbudował mistrzów w Holandii i Belgii.
Jego pierwsze wrażenia: duży kraj, mnóstwo sportowców i rozbudowany system szkół wyższych, który ułatwia ich szkolenie.
Największe przeszkody na drodze do sukcesu: Kraj jest tak duży i jest tak wielu sportowców, że niemal niemożliwe jest zjednoczenie wszystkich w ramach jednego programu treningowego. A system college’u może być mieczem obosiecznym. Jest świetny do wyszukiwania kandydatów, ale nie może ich testować, a dostęp do nich jest ograniczony w celu ich szkolenia i rozwijania do standardów światowej klasy, ponieważ, cóż, są zajęci chodzeniem do college’u.
Zajął się tworzeniem ścieżki rozwoju z zestawem standardów, aby wszyscy sportowcy, niezależnie od tego, gdzie rywalizują lub trenują, wiedzieli, jakie liczby muszą osiągnąć, aby znaleźć się w drużynie narodowej. Szuka odpowiedniego zbiornika wodnego na dużej wysokości, być może w Kolorado lub w pobliżu Flagstaff w Arizonie, do treningu, ponieważ to właśnie robią najlepsze drużyny na świecie.
Jego głównym zadaniem jest jednak przekonanie wioślarzy, którzy rywalizowali w Paryżu, aby kontynuowali wiosłowanie przez kolejne cztery lata, nawet jeśli oznacza to łączenie pracy na pełen etat lub prawie na pełen etat z treningiem. Akceptacja pracy zdalnej po pandemii pomaga. Mimo to nie zawsze jest to najłatwiejszy argument do przedstawienia absolwentom Ivy League z dużym potencjałem zarobkowym, chociaż brązowy medal z soboty z pewnością pomógł jego sprawie.
„Zdecydowanie zmierzamy w kierunku czegoś” — powiedział Nick Rusher, absolwent Yale z 2023 r. i członek męskiej ósemki, którego matka i ojciec są medalistami olimpijskimi w wioślarstwie. „Możemy zdobyć wiele złotych medali w Los Angeles na ojczystej ziemi”.
(Górne zdjęcie męskiej ósemki reprezentacji USA świętującej zdobycie brązowego medalu, zrobione w sobotę: Justin Setterfield / Getty Images)