San Daniele del Friuli to klimatyczna trattoria w dzielnicy Highbury, która kiedyś była regularnym miejscem spotkań piłkarzy i zarządu Arsenalu. Znajdowała się pięć minut spacerem od marmurowego wejścia na stadion.
W wieczory Ligi Mistrzów lokal był otwarty do późna, a goście klaskali ciepło, gdy menedżer Arsene Wenger przychodził na przekąskę z wiceprezesem Davidem Deinem. Gracze Patrick Vieira, Robert Pires, Sol Campbell, Freddie Ljungberg i inni często przychodzili, brali prysznic i się przebierali, aby odpocząć z przyjaciółmi po meczu. Właściciele, para braci, którzy kibicowali Udinese i Arsenalowi, traktowali wszystkich jak rodzinę.
Przez długi czas było to najsilniejsze powiązanie, jakie można było znaleźć między Arsenalem a klubem Włoch.
Podpisanie kontraktu z Riccardo Calafiori z Bolonii za kwotę do 42 mln funtów (54 mln dolarów) wydaje się doniosłe dla osób o przekonaniach włoskich do Arsenalu. To pierwszy raz, kiedy klub podpisał kontrakt z Włochem o jakości gwiazdy, zawodnikiem w najlepszych tradycjach „calcio” tego kraju, który ma przed sobą najlepsze lata.
GŁĘBIEJ
Dlaczego Arsenal pozyskał Riccardo Calafioriego
Dziwne, że tak niewielu znanych włoskich piłkarzy trafiło do Arsenalu.
Włochy mogą nie być eksporterem piłkarzy dorównującym Francji i ostatnio Hiszpanii, które są dominującymi siłami na kontynencie odkąd główne ligi zaczęły krzyżowo zapładniać swój talent w latach 90. Jednak nadal zajmują wysokie miejsce na liście narodów innych niż Anglia reprezentowanych w Premier League od jej powstania.
Kraje nieanglojęzyczne według liczby zawodników Premier League
Społeczność włoska w Londynie rozwijała się od XIX wieku, przy czym północne dzielnice Islington — serce klubu — i sąsiedni Camden należały do najgęściej zaludnionych obszarów zamieszkanych przez Włochów.
Być może miało to coś wspólnego z faktem, że nigdy nie miał włoskiego menedżera, a może to po prostu dziwny kaprys, ale Arsenal rzadko podążał tą piłkarską ścieżką.
Niccolo Galli był pierwszym Włochem, który dołączył do Arsenalu. Utalentowany obrońca, przeniósł się do akademii Arsenalu w 1999 roku i był częścią grupy, która rok później wygrała FA Youth Cup. Był niezwykle ceniony, ale w czasach, gdy wyjazd za granicę jako nastolatek był wciąż czymś nowym, wrócił do Włoch na okres wypożyczenia, aby kontynuować naukę i rozwijać się w piłce nożnej. Niestety, zginął w wypadku na motorowerze w drodze powrotnej z treningu w wieku 17 lat.
Arturo Lupoli przybył w 2004 r. i idealnie wpasował się w model „projektu młodzieżowego” — okresu, w którym Arsenal celowo pozyskiwał młodych graczy o dużym potencjale, aby pomóc klubowi poradzić sobie z cięciami kosztów podczas budowy stadionu Emirates.
GŁĘBIEJ
Lupoli: „Grałem w Arsenalu prawdopodobnie w najlepszych latach ich historii – to był wspaniały czas”
Cesc Fabregas był faworytem wśród grupy, w której byli Nicklas Bendtner, Denilson, Carlos Vela i Philippe Senderos — nastolatkowie, których skauci na całym świecie pożądali jako najlepszych kandydatów pokolenia. Lupoli był utalentowanym napastnikiem, który pobił rekordy strzeleckie jako zawodnik do lat 17. Ale nigdy mu się to nie udało.
Potem przyszedł Vito Mannone, bramkarz, który był głównie rezerwowym w latach gry w Arsenalu. Spędził osiem lat w klubie, a kiedy odszedł, został zastąpiony na sezon przez Emiliano Viviano, który nigdy nie rozegrał meczu ligowego. Następnie Arsenal spędził prawie dekadę bez Włocha, dopóki trener Mikel Arteta nie podpisał kontraktu z urodzonym w Brazylii pomocnikiem Azzurri, Jorginho, z Chelsea w wieku 31 lat.
Pierluigi Pardo jest znanym głosem we włoskiej telewizji jako główny komentator meczów Serie A w stacji telewizyjnej DAZN Italy. Ma silne korzenie w angielskiej piłce nożnej, ponieważ w młodości mieszkał w Londynie, gdzie rozwinął sympatię do Arsenalu.
„Włochy nie są tradycyjnie świetnym krajem dla eksportu piłki nożnej” – mówi. „Włosi czują się bardziej komfortowo w domu. Kiedy piłkarze zaczęli swobodniej przemieszczać się po Europie, Arsenal dominował we Francji, a włoskie powiązania z Chelsea były silniejsze”.
Gianluca Vialli i Gianfranco Zola stali się niebieskimi latarniami dla londyńskich rywali Arsenalu. Razem, z szaleństwem wokół Fabrizio Ravanelliego w Middlesbrough, przywieźli cały blask uznanych gwiazd, gdy przybyli do Anglii w 1996 roku. Ale włoscy gracze w Premier League rzadko byli tak olśniewający w ciągu dwóch dekad od tamtego pokolenia.
Warto również zauważyć, że najbardziej utytułowani i znani Włosi grający w Anglii z reguły nie grali na pozycji obrońcy — może to być zaskakujące, biorąc pod uwagę prestiż tej pozycji w Serie A i w barwach Azzurri.
Andrea Rosati dorastał w Parmie, na północy Włoch, i po raz pierwszy zetknął się z Arsenalem, gdy oba kluby spotkały się w finale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1994 roku.
Początkowo samo wspomnienie nazwy klubu go zniesmaczyło, po tym jak Arsenal wykonał robotę w stylowej Parmie, wygrywając 1-0. Jednak z czasem Rosati zaczął podziwiać i uwielbiać Arsenal, a oni stali się jego angielskim klubem pierwszego wyboru. „Wartości klubu, szczególnie po przyjściu Arsène’a Wengera, przykleiły mi się” – mówi.
Fascynują go zmiany kulturowe, które zaszły u kogoś takiego jak Calafiori, kto przybywa do Arsenalu z otwartym umysłem, doskonałą znajomością języków obcych i zdolnością adaptacji, co jest nowoczesne i ekscytujące.
„Kiedy dorastałem, Serie A w połowie lat 90. była siłą napędową piłki nożnej i przyciągała najlepszych graczy na świecie” – mówi. „Wyglądało to tak, jakby Premier League była teraz.
„Nie było wielkiej potrzeby opuszczania Serie A. Włoscy gracze generalnie nie byli skłonni do odejścia, a w Anglii były pewne rzeczy, które nie były tak zachęcające. Zupełnie pomijając fizyczną reputację piłki nożnej, były też podstawowe rzeczy, takie jak pogoda i jedzenie!
„A potem pojawił się Vialli, pojawił się Zola i to zmieniło cały wizerunek. Premier League stała się faktem. Telewizja Sky TV, która pojawiła się we Włoszech, otworzyła okno na inne kraje i ligi”.
Rosati zauważa, że w ostatniej dekadzie perspektywy się poszerzyły. Język nie jest już barierą, jaką był kiedyś, ponieważ obecne pokolenie przyswaja sobie lingwistykę i idee za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Świat jest mniejszy” – mówi. To, że Calafiori mógł wyrazić siebie w swoim filmie z migowym płynnym angielskim, jest znaczące.
Benvenuto, Riccardo Calafiori 🇮🇹
Po raz pierwszy spotykam nowych członków drużyny ❤️ fot.twitter.com/JbUhqOBCMN
— Arsenał (@Arsenal) 29 lipca 2024 r.
Jako fan Arsenalu, Rosati jest zachwycony podpisaniem kontraktu z Calafiorim. „To oszałamiające” – mówi. „On lata i był szczególnie chętny, aby wybrać Arsenal. Jest świetnym przykładem tego, co reprezentuje i czego chce Arteta. Prawdopodobnie najbardziej imponuje jego charakter. Kiedy doznał poważnej kontuzji jako nastolatek, zareagował z taką odwagą, że wrócił i podążył ścieżką, przeprowadzając się za granicę, co najlepiej pomogłoby jego piłce nożnej”.
Ta kontuzja i późniejsze wybory wywarły duże wrażenie na Pardo. „Wyjazd do Bazylei (Calafiori opuścił Romę, aby dołączyć do szwajcarskiej drużyny w 2022 r.) był odważną, otwartą decyzją” – mówi. „Niewielu we Włoszech podjęłoby taką samą decyzję w wieku 20 lat. Wyjazd do Szwajcarii, zamiast pozostania we Włoszech, aby spróbować odbudować karierę, stanowił dla niego wyzwanie osobiste i zawodowe, ale było dla niego bardzo dobre. To jak student wyjeżdżający na (program wymiany Unii Europejskiej) Erasmus, poznający inny kraj i inne nawyki. To oznaka jego osobowości.
GŁĘBIEJ
Riccardo Calafiori, nowy obrońca Arsenalu, który otrzymał wsparcie od De Rossiego i wzoruje się na Stonesach
„Od tego czasu Calafiori wykazał się niesamowitym wzrostem w Bolonii, a następnie potwierdził swoją jakość w reprezentacji podczas Euro. Jest w tradycji wielkich włoskich obrońców. Nawet pod względem estetycznym przypomina nam Paolo Maldiniego lub Fabio Cannavaro, gdy miał włosy. Ma jakość techniczną, siłę fizyczną i stałość. Potencjalnie jest świetny”.
Oficjalna filia klubu kibiców Arsenalu, Italian Gooners, jest zachwycona, że ma swojego kibica. Mieli już baner na Emirates — może zostanie on uzupełniony o nowe elementy wizualne lub przeszczep włosów jako ozdoba. Oczekiwania są duże.
„Podoba mi się, że ma już przyśpiewkę do piosenki ‘That’s Amore’, która wita go w północnym Londynie włoską kulturą” – mówi Cico Tagliavini, który mieszka w Highbury i ma rodzinne korzenie w Bolonii.
„Jestem jeszcze bardziej szczęśliwy, ponieważ pochodzi z Bolonii, która napędziła jego karierę w historycznym sezonie (dotarli do Pucharu Europy/Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 1964 r.), co jest dodatkowym powodem do dumy. Przechodzi z jednej z drużyn, którym kibicuję, do drugiej. Jestem tak podekscytowany, że go zobaczę, a on zrobi to na największych scenach ze wszystkich”.
Jak powiedział legendarny były środkowy obrońca reprezentacji Włoch Leonardo Bonucci: „Będzie on punktem odniesienia dla naszej drużyny narodowej przez następne 15 lat”.
Arsenal może tylko mieć nadzieję, że osiągnie dla nich coś podobnego.
(Górne zdjęcie: Nick Potts/PA Images via Getty Images)