LYON, Francja — Reprezentacja kobiet USA zmagała się ze skutkami igrzysk olimpijskich, ale przed wtorkowym meczem półfinałowym z Niemcami wszystkie zawodniczki były na treningu.
„To świetny znak” – powiedziała główna trenerka Emma Hayes przed treningiem drużyny w Lyonie, ale nie podała więcej szczegółów na temat tego, kto może być dostępny na mecz.
Reprezentacja USA zmierza się z rewanżem przeciwko drużynie, z którą już grała na tym turnieju, ale było jasne, że Hayes i zawodnicy nie spodziewali się takiego samego meczu, jakiego doświadczyli w Marsylii.
„Nawet jeśli grasz z tym samym przeciwnikiem w odstępie tygodnia, to zawsze są to dwa bardzo, bardzo różne mecze” – powiedział Hayes. „W pierwszym meczu nasza skuteczność rzutów była wysoka. To zacięte starcie, ale dziś trochę się do niego przygotujemy. Wczoraj też sporo robiliśmy, więc będziemy gotowi”.
Hayes zauważyła również, że USWNT mierzy się z drużynami, które są razem pod wodzą swoich głównych trenerów od dłuższego czasu, co pozwala im być bardziej spójnymi taktycznie. „Muszę wszystko przyspieszyć, stąd powód, dla którego nie wprowadzam wielu zmian” – powiedziała w poniedziałek, dodając kolejną obronę braku rotacji w drużynie.
GŁĘBIEJ
Trenerka reprezentacji USA kobiet Emma Hayes jest pewna swoich wyborów w składzie: „Za tę pracę mi płacą”
Jeśli chodzi o Niemcy, Hayes powiedziała, że powrócili do swojego „niemieckiego DNA” pod wodzą trenera Horsta Hrubescha. „Bardzo bezpośredni, niewiarygodni w przejściu, ale także drużyna, która wie, jak pozostać w grze” – powiedziała.
Niemcy potrzebowały dogrywki i rzutów karnych, aby wyprzedzić Kanadę w ćwierćfinale, a bramkarka Ann-Katrin Berger świetnie wypadła w serii rzutów karnych. Obroniła dwa rzuty karne, a następnie wykorzystała ostatni rzut karny Niemiec, zapewniając zwycięstwo.
Jeśli chodzi o zdrowie USWNT, obrończyni Tierna Davidson zderzyła się z niemiecką obrończynią Jule Brand podczas tego pierwszego spotkania. Emily Sonnett zastąpiła Davidson w 44. minucie tego meczu i dwóch kolejnych meczów z Australią i Japonią. Hayes powiedział wówczas, że Davidson zmaga się z stłuczeniem kolana.
W sobotę USA walczyły przez 120 minut z Japonią. Trinity Rodman zdobyła zwycięskiego gola w 104. minucie, ale Emily Fox, Korbin Albert i Rodman potrzebowały pomocy trenerów w dogrywce. Fox zeszła z boiska po kontuzji w 121. minucie meczu, a Casey Krueger zajęła jej miejsce. Wszystkie trzy zawodniczki wydawały się dobrze poruszać podczas rozgrzewki, którą media mogły oglądać w poniedziałek, chociaż Davidson ponownie miała na prawej nodze pełny rękaw.
Zawodnicy przyznali, że zmęczenie stanowiło problem w tym turnieju, ale spodziewali się go.
„Bycie zmęczonym jest nieuniknione” – powiedział Rodman w poniedziałkowe popołudnie. „To taki moment turnieju, kiedy pojawia się pytanie, kto jest silniejszy psychicznie? Ponieważ fizycznie możesz nie czuć, że możesz to zrobić. To gra mentalna, do której po prostu ciągle sięgasz, a szczerze mówiąc, ostatnia gra była po prostu mentalną rzeczą: „Będziemy naciskać tak mocno, jak tylko fizycznie, psychicznie i emocjonalnie możemy w tej grze”.
Rodman spodziewał się tego samego po półfinale. Zespół będzie musiał polegać na personelu pomocniczym i ich narzędziach do regeneracji, ale także na ich sprawności umysłowej, aby awansować ponownie. Bramka Rodmana w dogrywce pokazała, że zespół jest gotowy na duże momenty w meczach pucharowych pod wodzą Hayesa, ale była to również przypomnienie, że każda z trzech czołowych zawodniczek USWNT może być zawodniczką, która awansuje.
Pomocniczka Sam Coffey, która przed półfinałami wróciła po zawieszeniu za żółtą kartkę, została w poniedziałek poproszona o opisanie linii ataku drużyny.
„Są jak wielka trójka, ale wszyscy są Michaelem Jordanem” – odpowiedziała. „Są niesamowici, a ich chemia jest niesamowita do obserwowania”.
Coffey powiedział jednak, że chemia buduje się w całej wyjściowej jedenastce, zwłaszcza że Hayes zobowiązał się do gry z tą samą grupą zawodników i wprowadza minimalne zmiany, chyba że będzie zmuszony.
„Oczywiście, jest wyzwanie w elemencie zmęczenia, ale świetnie, że mogliśmy budować przez cały turniej i wzloty i upadki. Uczymy się wiele o sobie nawzajem i co to znaczy grać razem i być spójną grupą” – powiedział Coffey. „Myślę, że to będzie kontynuowane tylko jutro”.
(Górne zdjęcie: John Todd/ISI/Getty Images)