Rzecznik Pentagonu poinformował, że w poniedziałek kilku żołnierzy amerykańskich zostało rannych w przypuszczalnym ataku rakietowym na siły USA i koalicji w bazie lotniczej Al Asad w Iraku. Dodał również, że urzędnicy w bazie przeprowadzają ocenę zniszczeń po ataku.
Przedstawiciele armii USA poinformowali stację CBS News, że nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych, a obrażenia żołnierzy nie okazały się poważne.
Jak poinformowali urzędnicy, najprawdopodobniej w kierunku Al Asada wystrzelono dwie rakiety typu Katiusza ze zmodyfikowanej ciężarówki.
Urzędnik Białego Domu poinformował, że prezydent Biden został poinformowany o ataku.
„Podczas briefingu skupiono się na zagrożeniach, jakie Iran i jego pełnomocnicy stwarzają dla Izraela i żołnierzy amerykańskich w regionie” – powiedział Biały Dom w oświadczeniu. „Prezydent i wiceprezydent zostali poinformowani o ataku na bazę lotniczą Al Asad w Iraku. Omówili kroki, jakie podejmujemy, aby bronić naszych sił i odpowiedzieć na każdy atak na nasz personel w sposób i w miejscu, które wybierzemy”.
Atak nastąpił pośród narastających obaw większej wojny regionalnej na Bliskim Wschodzie po zabójstwach w zeszłym tygodniu starszego dowódcy Hezbollahu w Libanie i głównego przywódcy politycznego Hamasu w Iranie. Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w poniedziałek, że region znajduje się w „krytycznym momencie” i wezwał wszystkie strony na Bliskim Wschodzie do pracy nad złagodzeniem napięć.
Al Asad był cel ataków wcześniej, zwłaszcza na początku 2020 r., kiedy Iran uruchomił atak rakietowy przeciwko bazie w odwecie za zabójstwo irańskiego generała Qassema Soleimaniego przez USA. Ponad 100 amerykańskich żołnierzy zostało zdiagnozowanych z urazy mózgu po irańskim ataku rakietowym.
Jest to pilna wiadomość, która będzie aktualizowana.
David Martin,
a Margaret Brennan przyczyniła się do powstania tego raportu.