Caitlin Clark nie jest w Paryżu, ale to dla niej błogosławieństwo w przebraniu – SofolFreelancer


Caitlin Clark promieniała, promieniała jak studentka, która właśnie zdała ostatni egzamin w tym semestrze.

„Jestem na wakacjach” – powiedziała, gdy wybuchła, mówiąc o protokole konferencji prasowej po meczu WNBA All-Star Game 2024. „To ostatni raz na miesiąc, więc zadawajcie pytania już teraz”.

Nadeszła upragniona przerwa. Po raz pierwszy od marca 2023 r. miała dłuższą przerwę, ponieważ sezon WNBA został wstrzymany na 24 dni przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. „Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać, aż przez jakiś czas nie dotknę piłki do koszykówki” — powiedziała Clark.

Chociaż pominięcie Clark w amerykańskiej drużynie olimpijskiej wywołało poruszenie wśród fanów, jej nieobecność w składzie może okazać się jedną z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły się jej jako debiutantce. Pozostawienie jej poza drużyną USA dało jej coś więcej niż motywację: czas.

Jej harmonogram był ciężki — choć udany — z którym niewiele zawodniczek może się równać, nawet większość jej rówieśników w klasie debiutantów. Jako jedna z najjaśniejszych gwiazd tego sportu, znalazła czas na podróże po całym kraju na ceremonie wręczania nagród i występy w harmonogramie zbudowanym wokół treningów i gier (w sumie 69, wliczając w to akcje przedsezonowe college’u i WNBA). Po spędzeniu większej liczby minut na meczu niż jakakolwiek debiutantka WNBA w ciągu ostatnich 20 lat, była gotowa na przerwę. Mając szansę na złapanie oddechu, Clark wydaje się gotowa skorzystać z tego, gdy gra WNBA zostanie wznowiona.

„Musi nadejść czas, kiedy to się skończy i trzeba będzie zadbać o siebie i zrobić coś dla siebie” – powiedziała. „Myślę, że relaks i refleksja nad wszystkim, co mi się przydarzyło w ciągu ostatniego roku, będą super ważne, ponieważ moje życie potoczyło się tak szybko”.

Clark udowodniła, że ​​jest żelazną kobietą w college’u, grając we wszystkich 139 meczach dla Iowa w ciągu czterech spektakularnych sezonów — ostatnie dwa jako krajowa Zawodniczka Roku. Jej ogólna liczba minut — 4832 — była największa ze wszystkich zawodniczek Dywizji I w ciągu czterech lat nauki w szkole. W tym czasie była jedną z zaledwie pięciu osób, które grały ponad 4500 minut i jedyną, która przekroczyła granicę 4700 minut.

Nie odpuściła w WNBA pod względem produktywności ani obciążenia pracą. Już teraz bierze na siebie odpowiedzialność doświadczonego weterana. Clark prowadzi w WNBA pod względem asyst, prób rzutów za 3 punkty, strat i rozegranych meczów. Jej 914 minut w pierwszej połowie to drugi wynik w lidze w tym sezonie, a ona jest jedną z zaledwie trzech zawodniczek, które do tej pory rozegrały ponad 850 minut.

Wszystko to miało miejsce po zakończeniu rozgrywek uniwersyteckich, w których udział drużyny z Iowa w mistrzostwach kraju trwał zaledwie 21 dni, a w kwietniu do rozpoczęcia obozu treningowego WNBA pod koniec tego miesiąca.

Najlepsze zawodniczki koszykówki NCAA (2021-24) według minut spędzonych na boisku

Sportowiec SZKOŁA Łącznie MIN.

Caitlin Clark

Iowa

4832

Courtney Whitson

Środkowy Tennessee.

4,697

Kyla McMakin

Longwood/Saint Louis

4,598

Jarmark Dyaisha

Buffalo/Syrakuzy

4,522

Lexi Donarski

Stan Iowa/UNC

4,512

Tylko 52 graczy Division I w ciągu ostatnich 15 lat rozegrało co najmniej 1300 minut w sezonie koszykówki uniwersyteckiej. Tylko trzech (Clark, Kelsey Plum i Maddy Siegrist) zostało powołanych. Clark już przekroczył każdą z ich sezonowych sum minut (Plum rozegrał 711, a Siegrist 319).

Początek kariery Clark był również szczególnie wyczerpujący. Indiana rozpoczęła od 11 gier w ciągu 20 dni. Plum zagrała tylko w sześciu grach w ciągu 20 dni, aby rozpocząć swój debiutancki sezon 2017. Breanna Stewart i A’ja Wilson pojawiły się w siedmiu grach każda w 2016 i 2018 roku, odpowiednio. Nawet koleżanka Clark z drużyny Fever Aliyah Boston, numer 1 w 2023 roku, zagrała w sześciu grach w ciągu pierwszych 20 dni jako zawodowiec.

Szybki zwrot z college’u do zawodowstwa jest wyjątkowy dla koszykówki kobiet — dla wszystkich zawodniczek. Angel Reese, kolejna wyróżniająca się debiutantka, poprowadziła LSU głęboko do turnieju NCAA, jednocześnie rywalizując w świetle reflektorów i podobnie dokonała udanego skoku do WNBA. (Ustanowiła rekord ligi 15 kolejnymi double-double z Chicago Sky.)

Ona i Clark zostały również wybrane jako pierwsza para debiutantek, które wzięły udział w Meczu Gwiazd WNBA od 2014 roku.

„Zaczynasz działać od razu” — powiedziała weteranka Storm Nneka Ogwumike, która była numerem 1 w 2012 roku — kolejnym sezonie olimpijskim. „W ciągu tygodnia (od draftu) jesteś na swoim rynku i nie masz już miejsca na oddech. Będąc w roku olimpijskim, masz dużo dodatkowego czasu na złapanie równowagi i po prostu rozgryzienie przejścia przez to wszystko”.

Tegoroczna klasa debiutantów również gra pod jaśniejszym blaskiem reflektorów niż kiedykolwiek wcześniej w historii WNBA, z wyższymi ocenami i mnóstwem możliwości marketingowych — i obowiązków. Clark i Reese muszą zarządzać umowami sponsorskimi. Clark pojawiła się w „Saturday Night Live” przed draftem WNBA. Pośredniczyła w nadchodzącej umowie na sygnowane buty sportowe z Nike.

Reese słynnie znalazła czas na występ na Met Gali w Nowym Jorku, zanim pośpieszyła z powrotem do Chicago na mecz przedsezonowy. Podczas trwającej przerwy w środku lata była obecna na przedolimpijskim przyjęciu francuskiego luksusowego konglomeratu LVMH. „Nie zmieniłabym tego za nic na świecie” – powiedziała Clark o swoim pracowitym roku.

Ale to nie znaczy, że ona i Reese nie chcą się naładować. Clark nie była konkretna co do swoich planów na przerwę olimpijską, ale powiedziała, że ​​chciałaby, aby telefon był wyłączony przynajmniej przez część przerwy. Powiedziała, że ​​nie dotknie piłki do koszykówki przez co najmniej tydzień. Jej koleżanka z drużyny, Lexie Hull, powiedziała, że ​​mają plany na wyjazd do Meksyku.

„Gram w koszykówkę od roku. Po prostu trochę czasu na oddech” – powiedział Clark. „Oderwać się od wszystkiego i naprawdę się tym cieszyć, ponieważ oczywiście ten ostatni rok był super szalony. … Dobrze będzie dla mnie oderwać się od wszystkiego i po prostu niemal przemyśleć i wszystko wchłonąć”.

Clark i Fever, którzy mają bilans 11-15 w klasyfikacji ogólnej, ale 9-6 w ostatnich 15 meczach, mogą spodziewać się dobrej passy w drugiej połowie sezonu.

Podczas weekendu All-Star w Phoenix Clark zażartowała, że ​​wszędzie biega sprintem. Jej ostatni bieg przed oficjalnym rozpoczęciem przerwy odbył się poza salą medialną. Po udzieleniu odpowiedzi na ostatnie pytanie o jej 10 asystach, najwyższych w grze, szybko wstała i pomachała na pożegnanie.

„Życzę miłego miesiąca” – powiedział Clark.

LekkoatletycznyW przygotowaniu tego raportu pomogła Sabreena Merchant z serwisu.

(Ilustracja: John Bradford / Lekkoatletyczny; Dane wizualne: John Bradford / Lekkoatletyczny; Zdjęcia Caitlin Clark: Alex Slitz / Getty Images, Kate Frese / Getty Images)



Leave a Reply