„Deadpool i Wolverine” to oszałamiający wir metaodniesień, smaczków Marvel Studios i szokujących epizodów że naprawdę musisz obejrzeć film więcej niż raz, żeby, jak to się mówi w żargonie Pokémon, złapać je wszystkie. Wystarczy spojrzeć na swój kanał w mediach społecznościowych. Jeśli śledzisz wielu zagorzałych fanów komiksów, wiesz, że ludzie wciąż przeszukują nieustanny chaos filmu w poszukiwaniu każdego najmniejszego szczegółu.
Jeśli chodzi o epizodyczne występy postaci Foxaszczególnie te, które nie zasługują na ultra-heroiczne wejścia w zwolnionym tempie, jakie zafundowali Gambit, Elektra i X-23, możesz zastanawiać się, czy grali je prawdziwi aktorzy, którzy je stworzyli. Akcja przemyka z tak nieustającą furią, że nie zawsze masz okazję zobaczyć coś znaczącego z bliska (a nawet jeśli masz, aktorzy są ukryci pod tak dużą ilością makijażu, że prawdopodobnie i tak nie mógłbyś tego zauważyć).
Podczas gdy prawdopodobnie domyślałeś się, że Colin Farrell nie powrócił, by siać spustoszenie jako Bullseye, złoczyńca z „Daredevila”, możesz być zaskoczony, dowiadując się, że w rolę drobnego twardziela Toada z filmów „X-Men” wcielił się ktoś inny niż Ray Park. Kim więc są zastępcy Bullseye’a i Toada i dlaczego Farrell i Park nie wrócili, by ich zagrać?
Poznajcie nowych Bullseye’a i Toada (ale może lepiej nie przyzwyczajajcie się do nich za bardzo)!
Zgodnie z niedawnym wpisem na jego koncie na InstagramieDany Ramos wystąpił, aby oficjalnie przedstawić się jako nowy (choć prawdopodobnie krótkotrwały) Toad w „Deadpool & Wolverine”. Na zdjęciach z planu filmu stoi obok kolegi z obsady Curtisa Smalla, który zastąpił Farrella jako Bullseye. W wiadomości towarzyszącej zdjęciom Ramos napisał:
Muszę powiedzieć, że ten człowiek @mrgn80 daje wszystkie dobre wibracje i śmiech w tym filmie. Ma żart dla każdego i świetnie zagrał rolę Bullseye! To będzie przyjaźń aż do śmierci! Toad i Bullseye, najlepszy duet🎯🐸❤️
Ramos i Small mogą wydawać się nowymi twarzami, ale na pewno widziałeś ich pracę jako kaskaderów. Wśród wielu osiągnięć Ramosa znajdują się „The Marvels” i „The Equalizer 3”, podczas gdy Small oberwał za naszą przyjemność w filmach takich jak „Skyfall”, „Edge of Tomorrow” i „Jason Bourne”. Kaskaderzy są niesamowici, więc zawsze fajnie jest, gdy mogą wystąpić i zagrać prawdziwą postać wymienioną w napisach.
Jeśli chodzi o powód, dla którego Farrell i Park nie zagrali w „Deadpool & Wolverine”, żaden z aktorów nie wypowiedział się jeszcze oficjalnie na temat swojej nieobecności. Produkcja z pewnością byłaby szczęśliwa, gdyby ich mieli, ale jest tylko tyle ról mówionych, ile można zmieścić w 128-minutowym filmie –- a dla nominowanego do Oscara aktora, takiego jak Farrell, mógł być po prostu zbyt zajęty, by pojawić się w filmie nawet w epizodycznej roli. Mimo to, choć miło byłoby zobaczyć obu aktorów powracających na krótko do studia Marvela, Ramos i Small wywiązali się ze swoich ról znakomicie!
„Deadpool & Wolverine” jest obecnie wyświetlany w kinach.