W miarę jak małżeństwa osób tej samej płci stają się coraz bardziej powszechne, tajlandzkie firmy polują na „różowego bahta” – SofolFreelancer


Bangkok, Tajlandia – Od trzech dekad Dujruedee Thaithumnus przewodniczy symbolicznym ślubom par tej samej płci na białych piaszczystych plażach tajlandzkiej wyspy Samui.

W miarę jak Tajlandia przygotowuje się do legalizacji LGBTQ małżeństw, Dujruedee z niecierpliwością czeka na możliwość udzielania prawnie uznanych ceremonii po raz pierwszy – i zarabiania na „różowym bahcie”.

„Samui ma cały ekosystem potrzebny do organizacji ślubów, wyspa jest miejscem, w którym można załatwić wszystko w jednym miejscu. Nie mam wątpliwości, że po uchwaleniu ustawy będziemy na mapie świata jako miejsce na śluby LGBTQ” – powiedziała Al Jazeerze Dujruedee, która pobiera od 1000 do 50 000 dolarów za swoje pakiety plażowe.

„Nie ma słów, które mogłyby opisać, jak bardzo jestem podekscytowany” – powiedział Dujruedee.

Po latach nieudanych prób, projekt ustawy o równości małżeńskiej w Tajlandii w zeszłym miesiącu pokonał ostatnią przeszkodę w parlamencie.

Aby projekt ustawy stał się obowiązującym prawem, musi on uzyskać zgodę królewską – krok ten powszechnie uznawany jest za formalność.

Gdy ustawa wejdzie w życie, Tajlandia będzie jednym z trzech miejsc w Azji, obok Tajwanu i Nepalu, w których pary tej samej płci będą mogły zawierać związki małżeńskie.

Aktywiści mają nadzieję, że pierwsze śluby osób tej samej płci odbędą się już w październiku.

W miarę jak prawo w końcu dostosowuje się do powszechnie akceptowanego podejścia społeczeństwa tajskiego do kwestii płci i tożsamości płciowej, niezliczona liczba przedsiębiorstw, od organizatorów ślubów po hotele, centra handlowe, placówki medyczne i brokerów kredytowych, jest gotowa na skorzystanie z tych zmian.

Oprócz otwarcia nowych źródeł dochodu dla firm zajmujących się organizacją imprez, ustawa po raz pierwszy przyzna parom LGBTQ prawne uznanie wspólnej własności majątku, kredytów hipotecznych i planów ubezpieczeniowych, otwierając tym samym nową grupę konsumentów w sferze usług finansowych, które od dawna były im odmawiane.

Ploy Rahong, pośredniczka w obrocie nieruchomościami z wyspy Samui, która planuje ślub ze swoją dziewczyną w październiku, powiedziała, że ​​zmiana prawa skłoniła ją do zastanowienia się nad sposobem ukierunkowania sprzedaży domów, wyspiarskich ośrodków wypoczynkowych, domów opieki i domów spokojnej starości w społeczności LGBTQ.

„Chcemy stworzyć coś wyjątkowego na wyspie, specjalnie dla tych par” – powiedziała w wywiadzie dla Al Jazeery.

Aktywiści LGBTQ mają nadzieję, że pierwsze śluby osób tej samej płci odbędą się już w październiku [Patipat Janthong/Reuters]

Choć szacunki rządu są różne, szacuje się, że Miesiąc Dumy w Tajlandii, którego najbardziej widoczne momenty to Bangkok, Phuket, Pattaya i Chiang Mai, wygeneruje około 120 mln dolarów z turystyki i dodatkowych wydatków.

W niedzielę w Bangkoku, wśród tęczowych flag i platform, rozpoczęły się obchody Miesiąca Dumy, określane przez władze Tajlandii jako największe tego typu wydarzenie w Azji, w ramach którego odbędą się parady, konkursy mody drag queen, wystawy sztuki, targi tymczasowe i koncerty.

Premier Tajlandii Srettha Thavisin zdecydowanie poparła ustawę, domagając się rzadkiego zwycięstwa politycznego i ożywienia gospodarczego drugiej co do wielkości gospodarki Azji Południowo-Wschodniej, która zmaga się z osiągnięciem wyników zbliżonych do ożywienia gospodarczego w regionie po pandemii.

Bank centralny Tajlandii prognozuje, że wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie zaledwie 2,6 proc., w porównaniu z 1,9 proc. w 2023 r., ale nadal będzie to wynik gorszy od wyników sąsiedniej Malezji i Indonezji.

„Rząd jest gotowy wesprzeć Festiwal Dumy… aby pobudzić gospodarkę kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o pobudzenie turystyki” – powiedział Srettha na początku kończącej festiwal „Love Pride Parade” w niedzielę.

Pod koniec lipca Tajlandia formalnie złoży wniosek o organizację World Pride w 2030 roku.

Thongnakarin Sukvatanachaiwongs, współzałożyciel Prism, festiwalu EDM skierowanego do społeczności LGBTQ, powiedział, że według jego szacunków festiwale organizowane w Tajlandii i skierowane do tej społeczności są obecnie warte około 10 mln dolarów rocznie.

„Prawdopodobnie będzie ich znacznie więcej, gdy przyciągniemy również społeczność globalną” – powiedział w wywiadzie dla Al Jazeery.

„Jeśli jest dobrze zrobione, różowa gospodarka ma wiele do zaoferowania. Spójrz na Taiwan Pride, z roku na rok staje się coraz większa i napędza gospodarkę… zmierzamy w tym kierunku”.

Mimo to rosnąca komercjalizacja stosunkowo liberalnej sceny LGBTQ w Tajlandii nie obyła się bez sceptycyzmu.

„To naturalne, że w każdej galerii handlowej w Tajlandii pojawił się trend Pride” – powiedział stacji Al Jazeera przedstawiciel ds. marki w jednej z największych grup handlowych w królestwie, prosząc o zachowanie anonimowości, ponieważ nie był upoważniony do udzielania wywiadów mediom.

„Jednocześnie, aby centra handlowe przetrwały, nie mogą już ograniczać się tylko do sprzedaży i promocji, muszą być również wybredne w kwestiach globalnych, muszą być empatyczne i kochane przez swoich klientów”.

LGBTQ
Premier Tajlandii Srettha Thavisin zdecydowanie poparła małżeństwa osób tej samej płci [Lillian Suwanrumpha/AFP]

Mimo to wielu przedsiębiorców jest przekonanych, że przyszłość rysuje się w różowych barwach.

Podczas Pink Power Up Business Forum, które odbyło się w zeszłym miesiącu w Bangkoku, prelegenci przedstawili atuty Tajlandii jako globalnego rynku, na którym można znaleźć wszystko, od produkcji filmowych skupionych na społeczności LGBTQ po usługi medyczne i kosmetyczne.

„Tajlandia jest już jednym z najpopularniejszych kierunków podróży dla społeczności LGBTQ” – powiedział stacji Al Jazeera Manatase Annawat, prezes Thailand Privilege, przedsiębiorstwa podlegającego Tajlandzkiemu Urzędowi Turystycznemu, którego celem jest przyciągnięcie ekspatriantów do kraju.

„Wyobraźmy sobie, że po uchwaleniu ustawy Tajlandia mogłaby stać się centrum świata dla tej społeczności”.

Nikki Phinyapincha, transseksualna przedsiębiorczyni, która założyła pierwszą i jedyną w Tajlandii agencję zajmującą się różnorodnością, równością i integracją, powiedziała, że ​​coraz powszechniejsza jest świadomość, że rosnąca tolerancja w społeczeństwie dotyczy również konsumentów.

„Wierzę, że Tajlandia może stać się pierwszym krajem różowych tygrysów… globalnym celem równości”.

Leave a Reply